"Kwiaciarnia dla dwojga" - przyjście książek
Nie będę się specjalnie rozwlekać, bo i wiadomość jest krótka (i radosna) - przed dwiema godzinkami przyjechał kurier z "Kwiaciarnią" :O
(PS. Czarny pasek na grzbiecie "Miejsca" zrobiłam sama, z flamastra i papieru naklejkowego v.v)
Mówiłam, że będzie grubaśna... i to na tyle, że moje imię i nazwisko wyszło pieruńsko duże DX Chyba niespecjalnie idzie mi radzenie sobie z jednolitością wydania... Na szczęście grzbiet jest naprawdę solidny i mimo objętości nie ma żadnego zagrożenia, że książka złamie się w trakcie lektury (no chyba że się naprawdę postaracie i będziecie chcieli wywrócić książkę niczym cienki zeszyt).
Jeszcze dziś zajmę się powolnym przygotowywaniem paczek (postaram się dodatkowo zabezpieczyć książki kartonowymi okładkami, żeby broń boru się żadnej strony nie obtłukły). Jutro postaram się posłać paczkomaty, a w poniedziałek ruszy cała poczta. Osoby, które zgłosiły się do odbioru osobistego - przed świętami mogę zaoferować wtorek oraz środę po godzinie 13. Po nich jedynie wtorek 23 kwietnia. Napiszę jeszcze do każdego wiadomość prywatną.
Z resztą osób widzimy się na Pyrkonie, na przekazaniu książek do rączek własnych :3 Można mnie łapać przez Wattpada oraz Facebooka (fanpage Dziabara).
Ach, i wybaczcie, ale przez to wszystko może nie pojawić się "Archiwum", a jeśli już, to głębszym wieczorem.
Trzymajcie się i udanego weekendu!
Muah!
😚
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top