,,Co ten żelkojad tu robi?!"
Perspektywa Miko
Biegłam przez most , aby zawiadomić resztę , że Andi grozi niebezpieczeństwo. Zobaczyłam Smoka i Bee.
-Miko gdzie Andromeda? - zapytał mnie Bee. No nie wiem może w krainie jednorożców i lata sobie chętnie bym mu to powiedziała , ale życie Andi jest zagrożone. Kiedy indziej mu to powiem.
-Kazała mi iść bo jakiś bot jej groził. Musimy jej pomóc!!!!
-Co?!?! -zapytali jednocześnie pan narwaniec i Bee.
-Dzwonie po resztę
-Ale nie ma czasu Bee!!!
-Miko przestań krzyczeć i zrozum bez planu działania możemy jej zaszkodzić.-Wziął mnie na swoją rękę i dał na platformę. Czemu nie ruszą swoich zardzewiałych zderzaków i nie ruszą jej ratować?!
-grr -Bee skontaktował się zresztą. Nuuuudyyy
-Ratchet mamy problem
-Jaki Bee ?
-Miko twierdzi ,że Andromeda może być w niebezpieczństwie
-Miko ? Powiedz co sie stało?
- Byłam z Andi na zwiadzie i znalazłyśmy jaskinie. I gdy byłysmy w pieczarze to nagle jakiś bot nazwał ją siostrą Unicrona i na 100% chciała go zabić. Kazała mi iść i potem usłyszałam jak walczą.
- Dobrze. Powiadomie Optimusa- rozłączył sie. Czy oni nie rozumieją źe trzeba jej pomóc?! Jeszcze lepiej niech naleją sobie herbatki podczas walki i powiedzą ,, wybaczcie ale teraz czasu nie mamy.walczmy kiedy indziej" dobra to jest ,,troszeczke" podkoloryzowana opowieść . Ale coś w tym rodzaju. Siedze sobie na kanapie i nudze sie. Szkoda że nie mam patelni wielkości ogromnego talerza bo wtedy bym pogoniła boty do działania(dop. autorki XD Ma ktoś taką patelnie?) . Podszedł do mnie Jack. Jakby był transformerem to na stuwe byłby Primem. I otworzył swoją paczsze i zaczął mówić swoje nudy.
-Coś za cicho jesteś. Kombinujesz coś?- nie tylko myśle jak znaleść jednorożca. Eh już nawet pomyśleć nie można? Co oni myślą że jak nic nie mówie to odrazu że coś kombinuje. Skaranie boskie.
- Nie tylko myśle.
-Nad czym?
- Nad tym czemy ten bot nazwał ją siostrą Unicrona. I nikt nam o tym nie powiedział że Unicron ma siostre.
-Smoka zapytajmy
-Smok!
-Tak Miko?
-Czemu nie wspomniejliście że Unicron ma siostre?
-Nikt o tym nie wiedział Miko. To zostało zatajone nawet Optimus o tym nie wiedział.
-Kiedy przybędzie pomoc? Jej może grozić śmierć.-odezwał sie jak dotąd milczący Raf.
-Już jest Raf-powiedział mój strażnik.
-Dobra idziemy po nią-Odezwał sie pan narwaniec. No w reszcie ruszą te swoje zadki!! Ekipę ratunkową tworzyli doktorek ,Arcee, Bee, Bulk i oraz ktoś jeszcze jakiś bot którego nie znam . Bot jest w kolorach czerwieni , fioletu i szarym. Ma też białą brodę bardziej przypomina jakiegoś profesora czy nauczyciela. Doktorek aktywował most a Cee , Bulk i Smok przebiegli przez niego . Szkoda ,że nie poszłam. Oczywiście przywitaliśmy się z doktorkiem , a potem ja zaczęłam wypytywać tego bota.
Perspektywa Smokescreen
Kiedy wyszliśmy z mostu pierwsze co zobaczyłem to wielka pieczara. Wszyscy przetransformowaliśmy ręce w blastery. Rozglądałem się za Andromedą , odłączyłem się od reszty jak zwykle. Patrzyłem wszędzie aż w końcu zobaczyłem czarno- fioletowego mecha niosącego Andromeda a za nim z każdym krokiem pojawiały się małe plamy złoto-czarnej substancji. Schowałem się. Chyba najlepszy rozwiązaniem będzie gdy zadzwonię do reszty a potem przeszkodzę temu mechowi.
<Znalazłem Andromedę ale jakiś mech chce ją porwać>
< Zrozumiałam Smok. Zaraz tam będziemy >
Nie mogę na nich czekać wtedy nie odbijemy Andi. Zakradłem się i wyszedłem z cienia przed tego mecha i wycelowałem w niego blasterem.
-Odłóż Andromedę i podnieś ręce do góry. I kim jesteś? - Usłyszałem jak ktoś staje za mną i obok mnie.
- Jestem Darkfire ścierwa. A co jeśli tego nie zrobię?
-Rozstrzelamy cię jak zwykły worek treningowy - warknęła Arcee. Mech ją osłuchał, ale zamiast się podać to wyjął katany. Pokonamy go bez problemu w końcu on jest jeden a nas trójka. Ruszył na nas i podciął Bulka ,ale Cee sprzedała mu prawego sierpowego go posyłając go 2 metry do tyłu , natomiast ja pobiegłem do leżącej Andi i wziąłem ją na ręce , odwróciłem się i zobaczyłem jak Bulk i Cee unikają ataków tego mecha . Optimus miał racje nigdy nie należy lekceważyć przeciwnika , po chwili Cee i Bulk znaleźli się koło mnie.
< Bulkhead do bazy mamy Andromedę i potrzebujemy mostu >
< Już wam go otwieram >
Po pary sekundach pojawił się most ,ale nadal ten mech atakował i Cee i Bulk ledwo nawali rade odpierać ataki. W końcu udało im się go unieruchomić. On się za szybko podał coś pewnie kombinuje .
-A teraz pójdziesz z nami.- powiedział Bulk do tej kanalii.
-Niestety ale musze was zasmucić mam co inne plany -nagle pojawiła się czarna mgła wokół niego i on zniknął. Coś czuje ,że to nie ostatnie spotkanie z nim. Przybiegłem przez most i byłem już w bazie , reszta była parę sekund później. Położyłem Andi na stole operacyjnym gdzie Ratchet się nią zaczął zajmować. Teraz nie będę mu przeszkadzać bo po pierwsze niech się zajmie Andi a po drugie klucz francuski w rękach doktorka to śmiertelna broń. W pewnym momencie doktorek zaczął latać w poszukiwaniu jakiegoś narzędzia i po pary minutach przestał latać i monitorował stan Andi. Nagle usłyszałem jak ktoś wrzasnął ,,Co ten żelkojad tu robi?! ''. Popatrzyłem na korytarz z ,którego wydobywał się dźwięk i najpierw zobaczyłem Optimusa i Magnusa i na końcu zobaczyłem... Nie wierze to Maximo i Megatronus Prime i Solus Primie. Nie mogę w to uwierzyć widzę Primów! Spojrzałem na innych i również po nich było widać ,że są zdziwieni.
-A co wam jest? Nigdy nie widzieliście najlepszego Prima świata?
-Zamknij się Megsiu. Wszyscy wiedzą ,że jesteś beznadziejny
-Sam zamknij się rogaczu. Ciebie Primus stworzył jako pomyłkę !
-Megatronusie , Maximo spokój !!!!!!!! -wrzasnęła na cały przetwornik Solus. Na szczęście obaj zamilkli. Jeśli u nich było tak codziennie to współczuje Solus. Alfa Trion podszedł do Solus i ją przytulił , po dwóch minutach ją puścił i przywitał się z braćmi.
-Miło wam widzieć
-Ciebie również Trion. Opimusie możesz nam przedstawić swoich kompanów ?
-Oczywiście Solus. Ten zielony mech to Bulkhead , pomarańczowo-biały to Ratchet nasz medyk , czrano-żółty to Bumblebee, różowo-granatowa to Arcee , niebiesko-żółto-biały to Smokescreen.-Nasz dowódca kolejna pokazywał nas i przedstawiał. W ciąż nie mogę uwierzyć, że będę współpracował z 4 Primów i to z legendami.
-To zaszczyt będzie z wami współpracować
-I nam również Smokescreen. Co się stało z mistrzynią?
-Została zaatakowana przez Darkfirera . Wiecie kto to jest?- zapytałem Primów i jedynie co dostrzegłem to zdumienie jak i również strach i zmartwienie.
Dziękuje bardzo za gwiazdki i tyle wyświetleń. Jesteście kochani , dziękuję jeszcze raz. Nie publikowałam tyle czasu bo szkoła, egzamin do bierzmowania pochłaniają na prawdę dużo mojego czasu. Postaram się publikować częściej. I jak wam się podoba rozdział?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top