10.
P.O.V. Alex
Wychodząc z łazienki udałem się do pokoju wspólnego cały czas zastanawiając się jakim cudem?Wiem jedno, nie chce żeby moja siostra była z dziewczyną, ale ona chce z nią być to proszę bardzo niech będzie. Niech wie, że rodzice nie będą zadowoleni. Na razie nie będę im nic pisać, może jej się odwidzi?
Będąc w pokoju wspólnym zauważyłem Malfoya, Zabiniego i Notta. Udałem się w ich stronę.
- Siema stary - powiedział Malfoy
- Ta siema. - powiedziałem trochę wkurzony.
- A ciebie co ugryzło? Ojcem zostałeś czy jak? - zapytał żartobliwie Zabini.
Te jego żarty, zawsze nie w odpowiednim czasie.
- Co? Nie, pojebało cię?
- To co się stało? - zapytał Nott.
On jako jedyny wyglądał na normalnego z naszej grupki.
- Pamiętacie zadyme między moją siostrą a rudym?
- No pamiętamy - rzekł czarnoskóry - To już nie są razem?
- Oni nie byli razem Blaise, tylko się wygłupiali.
- Ale widać, że rudy coś do niej ma. - rzekł Smok, pijąc ognistą.
- Jak większość chłopaków z tej szkoły. - powiedział Blaise.
- Co? - zapytałem zaskoczony.
- No wiesz najładniejsza w szkole, figurę też ma ładną i nie nakłada na siebie kilo tapety jak Astoria czy Dafne.
- Do czego ty zmierzasz? - zapytałem ponownie.
- Do tego, że jakby mogli rozbierać wzrokiem to już dawno chodziłaby bez ubrań.
- Co?!
- Serio tego nie widzisz? - zapytał mnie Nott.
- Jak zauważyłeś spędzam z nią mało czasu. Ma mnie powiedzmy w dupie. A wracając do tej kłótni to ona o kogoś się kłóciła.
- O kogo? - zapytał Malfoy
- O Lavender.
-Co?! - wykrzyknęli Blaise i Nott
- Widziałem je jak się całowały - rzekł Smok wypijając całą ognistą że szklanki.
- To jednak prawda.
- Jaka prawda? - zapytał Nott
- One są razem. - odpowiedziałem
- Taka fajna laska i jest z dziewczyną. - jęknął rozczarowany Diabełek.
- Stary to moja siostra - powiedziałem twardo.
- Wiem, ale przecież wolałbyś żeby była z którymś z nas niż z Lavender.
- No pewnie że wolałbym. Wiem jedno, starzy nie będą zachwyceni jak się dowiedzą.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę po czym Teo i Blaise poszli do Wielkiej Sali.
- Smoku czujesz coś do niej? - wypaliłem widząc jaki przybity jest Malfoy.
- Co? - rzekł zdezorientowany.
- Głuchy jesteś? Pytam czy czujesz coś do niej?
- Do kogo?
- A do kogo? Do Alice. - usiadłem obok niego i nalałem sobie ognistej do szklanki.
- Co? Pogrzało cię? Przecież to twoja siostra. A poza tym nie przepada za mną.
- A ty za nią? Stary ja to widzę.
- Ale co widzisz? - zaczął bawić się swoją już pustą szklanką.
- To jak na nią patrzysz, uśmiechasz się do niej, jak denerwujesz ją i udajesz że jej nie lubisz.
- Co ty gadasz stary?
- To co słyszysz i wiedz, że nie miałbym nic przeciwko jak byłbyś z nią. Pasujesz do niej.
- Ale ona jest z Brown.
- A jednak czujesz coś do niej. - powiedziałem uśmiechnięty. -
Draco walcz do końca nawet gdy od początku stoisz na straconej pozycji.
- A Brown?
- Brown, Brown. A co, zakochałeś się w niej? - zapytałem
- Nie - powiedział z kpiną -. Tylko nie chcę zranić All.
- A gdyby dała ci swoje serduszko, przyjąłbyś je?
- Przyjąłbym.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top