5. Kłótnia
P.O.V 3 osoba
III Rzesza wędruje w stronę komnaty swojego syna, po tym jak potraktował Francję należy mu się solidna nauczka. Odziedziczył po nim tron, bo jak to uznali mieszkańcy ,,młodszy, silniejszy a nawet mądrzejszy''. Ta decyzja za bardzo nie podobała się staruszki ,ale cóż miał począć? Wolał oddać tron swojemu synowi niż mieć milion buntujących się ludzi przed murami zamku.
Wreszcie dotarł do upragnionego miejsca. Z zamachem otworzył drzwi pokoju i stanął w progu
- Nie tak cię wychowałem!- krzyknął
Niemcy spojrzał w górę spoglądając na wciekłą twarz swojego ojca. Wspaniałe wiedział ,że czeka go trudna rozmowa. Wzdechną głośno
- O co chodzi?- spytał, choć wspaniałe znał odpowiedź
- Wspaniale wiesz!- opowiedział- a może ci przypomnieć. Kilka godzin temu zerwałeś z Francją!
- Po pierwsze nie krzycz tak, bo stoję od ciebie jakieś 10 metrów, a po drugie ja nawet z nią nie byłem
- Może i nie byłeś ,ale się kochaliście!
- Nikt nikogo nie kochał!
- Gdybyś chociaż troszkę pomyślał, zobaczył być jaka droga otwiera się do twojego królestwa!
- Bo cię obchodzi jedynie to ,żebym stał na czele wielkiego imperium, nie pochodzi cię moje szczęście!- Niemcy gwałtownie wstał z swojego łóżka
- Oczywiście ,że podchodzi mnie twoje szczęście!
- To dlaczego każesz mi być z osobą której nie kocham!?
- Ponieważ to dla twojego dobra! Z resztą jakoś rok z nią wytrzymałeś, no może miałeś jakieś kochanki, lecz tylko na chwilę. Nie mogłeś spłodzić jej syna, by mieć jakiegoś godnego następce i potem puszczać się z każdą do okoła!?
- A może się zakochałem!?- Rzesza zamilkł- a może kocham kogoś innego.
***
Od kłótni Rzeczy i Niemiec minęło pół godziny. Starszy krążył po swoim pokoju zagłębiony w myślach. Jego komnatę rozświetlała tylko jedna świeca, która i tak była już na wyczerpaniu. Jego głowę zaśmiecoło dużo myśli między innymi: Kto jest wybranką jego syna?
Samo to ,że kogoś kocha go nie dziwiło, lecz to ,że Niemcy poznał tylko jedną księżniczkę. Czy możliwe jest to ,że pokochał kogoś z niższej warstwy? Przecież to wogule nie wchodzi w grę!
Rzesza pardzo pragną by jego syn stworzył imperium, a odpowiednia żona to podstawa! Połączenie dwóch silnych królestw, dawało dużą przewagę.
Istnieje również opcja ,że ta miłość jest tylko przelotna, tak jak miał w zwyczaju Niemcy, lecz nigdy nie zerwał z Francją! To daje staruszkowi dużo do zrozumienia. Może naprawdę jego syn się zakochał? Może ta osoba to księżniczka którą Niemcy poznał przypadkowo? Tak jak on, jakolwiek Rzesza miał nadzieję ,że to prawda.
***
Nastała północ, księżyc był w pełni i rozświetlał komnatę króla, który aktualnie leży bezczynnie na łóżku. Kolacja którą przyniósł mu sługa, stygnie już chyba 5 godzinę czekając aż ktoś raczy ją zjeść. Niemcy w końcu wstał z łóżka i udał się do swojej kolacji. Wziął talerz w rękę po czym udał się do kosza stojącego przy ścianie. Gdy już przechylał talerz z zamiarem wyrzucenia jedzienia rozległ się głos, bardzo dobrze znany dla niego głos
- Wie, król ile osób głoduje w pana królestwie?- spytała Polska opierając się o ścianę.
~~~
UWAGA
Ludzie jest sprawą ponieważ kolejne rozdziały będą z perspektywy 3 osoby, gdyż jest mi tak łatwiej. Kiedy skończę całą książkę będę poprawiała poprzednie rozdziały na perspektywe 3 osb.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top