Reakcja Got7


Reakcja Got7 na to, gdy się tniesz

JB

Siedziałaś w swoim pokoju i wykorzystując chwilę, że jesteś sama wyciągnęłaś żyletkę i zrobiłaś parę cięć na swojej ręce, lecz nie wiedziałaś, że twój chłopak przygląda się temu całemu zdarzeniu. Niczego nie świadoma zeszłaś z łóżka z zamiarem pójścia do łazienki i opatrzenia ran, a twoim oczom ukazał się JB. Chłopak podszedł do ciebie, zabrał ci żyletkę i zrobił sobie w tym samym miejscu co ty kilka cięć, z których zaczęła sączyć się krew. 

- Co ty robisz?! - powiedziałaś ze łzami w oczach

- Co ty możesz, a ja nie? - po wypowiedzianych słowach rzucił kawałek ostrego metalu na podłogę i wyszedł z pokoju trzaskając przy tym drzwiami


Jackson

Raper zaniepokojony twoim dziwnym zachowaniem postanowił wziąć cię do parku i z tobą porozmawiać. Gdy już byliście na miejscu usiedliście na jednej z ławek, Siedzieliście tak w ciszy, aż w końcu się odezwałaś...

- Po co mnie tu zabrałeś?

- Martwię się o ciebie (t.i.) 

- Nie masz takiej potrzeby.

- A właśnie, że mam. Od kilku dni jesteś cały czas smutna, zamykasz się w swoim pokoju i nie chcesz z nikim rozmawiać - złapał cię za nadgarstek na co ty lekko syknęłaś.

Jackson zdziwiony twoją reakcją na jego gest podniósł rękaw od twojej kurtki i zobaczył dość sporo ran, niektóre były jeszcze świeże.

- Ja przepraszam... - po twoim policzku zaczęły spływać słone łzy.

- Nie przepraszaj. Mogłaś mi po prostu powiedzieć jaki masz problem, a nie się ciąć. Przecież wiesz, że zawsze ci pomogę - chłopak przytulił cię mocno i ucałował twoje czoło.

- Cieszę się, że cię mam - powiedziałaś lekko zarumieniona gestem twojego przyjaciela.


BamBam

BamBam był właśnie na treningu. To był jedyny czas kiedy mogłaś chodzić po mieszkaniu w bluzce z krótkim rękawkiem i krótkich spodenkach, bo przy twoim chłopaku nie było to możliwe. Miałaś dużo bolesnych ran na rękach i udach, ale lubiłaś to robić. Od dłuższego czasu nie ma takiego dnia, aby nie pojawiły się nowe cięcia na twojej skórze. Chłopak miał wrócić późno, więc nie miałaś zamiaru się jeszcze przebierać. Byłaś w trakcie oglądania filmu. Po godzinie oglądania zasnęłaś. Dochodziła godzina 22:00 i BamBam wrócił już do domu. Zmęczony chłopak zaczął cię szukać, bo chciał się tobą przywitać. Wszedł do salonu i ujrzał ciebie śpiącą na kanapie. Podszedł do ciebie bliżej z zamiarem pocałowania cię, lecz jego uwagę przykuło coś innego. Zobaczył liczne rany na twoim ciele. Nie mógł uwierzyć w to co właśnie ujrzał. Po jego policzku zaczęły spływać słone łzy.


Jinyoung

- (t.i.) mogę pożyczyć twoje słuchawki, bo moje się zepsuły?

- Jasne są u mnie w pokoju pod poduszką. Tylko ich nie zepsuj.

- Nie musisz się o to bać - Jinyoung poszedł do twojego pokoju i wziął słuchawki. Już miał odłożyć poduszkę na miejsce, lecz jego wzrok przykuła żyletka, na której była jeszcze zaschnięta krew. Zszokowany tym co znalazł pobiegł szybko do salony, w którym się aktualnie znajdowałaś zabierają ze sobą żyletkę. Rzucił ją na stolik, który był obok ciebie.

- (t.i.) dlaczego to robisz?!

- Zawiodłem się na tobie - i wybiegł z salonu nie czekając na twoją odpowiedź. Chciałaś mu wszystko wyjaśnić, więc pobiegłaś za nim, ale było już za późno. Chłopak zdążył już wyjść z domu.


Yugyeom

Yugyeom wszystkiego dowiedział się od twojej przyjaciółki. Nie mógł uwierzyć w to, że chcesz się zabić. Wystraszony chłopak pojechał do twojego mieszkania. Bał się, że może być już a późno... Gdy dotarł na miejsce wszedł do mieszkania, ponieważ zapomniałaś zamknąć drzwi na klucz. Od razu zauważył, że w łazience pali się światło, więc szybko podbiegł do drzwi, lecz nie mógł ich otworzyć. Były zamknięte.

- (t.i.) jesteś tam? Otwórz proszę! - nikt mu nie odpowiedział. Zmartwiony tym, że nie odpowiadasz zaczął dość mocno walić w drzwi, lecz nadal nie uzyskał żadnej odpowiedzi...


Mark

Właśnie wracałaś z Mark'iem z kina, gdy nagle wypadła ci żyletka z kieszeni. Chciałaś ją podnieść, ale chłopak był szybszy. 

- Po co ci żyletka!? - powiedział zdenerwowany

- Do niczego, znalazłam ją w szkole i zapomniałam wyrzucić - Skłamałaś. Nie chciałaś żeby dowiedział się o tym, że się okaleczasz. Choć dobrze wiedziałaś, że zaczyna coś podejrzewać, ponieważ cały czas przy nim masz na sobie jakąś bluzę, nawet jak jest ciepło.

- Tak jasne. W tej chwili idziemy do ciebie. Musimy poważnie porozmawiać... - Chwycił cię za rękę i pociągnął w stronę twojego mieszkania. Po jego minie i zachowaniu mogłaś wywnioskować, że jest na ciebie wkurzony, lecz tak naprawdę martwił się, że możesz sobie zrobić coś czego potem będziesz żałować...


Youngjae


I jak wam się podobała reakcja?

Przepraszam, że przy ostatniej jest tylko gif, ale nie miałam pomysłu na opis. Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za to☻

Następny zespół to ➡️ BlackPink lub BigBang 

Nie jestem jeszcze pewna, który zespół wybiorę. Możecie pisać w komentarzach, który zespół mam wybrać😏


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top