chungha - bycycle (nie pasuje mi coś w tej piosence, totalnie mi nie podchodzi. wole killing me, które w przeciwieństwie do bycycle przyjemnie mi się słucha)

pentagon - do or not (właściwie to nie wiem co mam myśleć o tej piosence. posłuchałam jej kilka razy i czegoś mi tu brakuje. nieciekawa jest)

dkb - all in (spodziewałam się zupełnie czegoś innego. nie podoba mi się ten comeback, więcej nie wróciłam do tej piosenki)

itzy - mafia in the morning (jedyne co mi się podoba w tej piosence to zwrotki yuny. reszta mi się nie podoba. sam refren jest dosyć catchy, ale to ring ding ding zaraz po nim lekko mnie bawi. zdecydowanie wolę w wykonaniu itzy piosenki typu loco. cały album jest dla mnie mocno średni, piosenki to takie hit or miss. fajerwerkow nie ma. fajnie że loco jest bardziej w stylu fun i błagam zostańmy przy tym.

bts - permission to dance (o ile mv jest spoko, całkiem mi się podoba to piosenka już gorzej. momentami nudna. nie będę do niej wracać)