↝°ᴘʀᴏʟᴏɢ°↜
- Nie możesz mi ciągle mówić takich rzeczy Czarny Kocie.
- Ale...
- Nie ma żadnego ALE, przez ciebie, i twoje głupie teksty znowu prawie nie udało nam się złapać akumy, a co dopiero pokonać złoczyńcy. - przerwała mu Biedronka.
-Moja pa...
- NIGDY WIĘCEJ TAK DO MNIE NIE MÓW! -znów nie dała dokończyć Kotu zdania i nie zwracając uwagi jak zareaguje jej partner po takich słowach, wyciągnęła swoje jojo i zniknęła za paryskimi budynkami.
Czarny kot, stał nieruchomo z lekko otwartą buzią i wyraźnym smutkiem na twarzy. Po chwili poczuł gorące łzy, które niekontrolowanie zaczęły spływać mu po policzkach.
Następnego dnia...
Pov [twoje imię]
Wstałaś o 7:30. Odkąd wyprowadziłaś się od rodziców, cały czas nie możesz obudzić się na czas. W sumie całe wakacje spędziłaś na remoncie i przeprowadzce, więc musiałaś wstawać o 5:00 rano żeby wpuścić robotników. Nigdy nie miałaś czasu odpocząć.
Rozpoczęcie roku szkolnego zaczynało się o 8:00. Szybko poszłaś się ubrać i zrobić śniadanie. Wyszłaś z domu i pobiegłaś do szkoły. Na szczęście zdążyłaś 2 minuty przed dzwonkiem. Poszłaś do dyrektora, gdzie stała długa kolejka. Musiałam pójść dowiedzieć się do której klasy chodzę. Stałaś przez chwilę w kolejce a później usłyszałaś wołanie.
-[twoje imię]!- odwróciłaś się i zobaczyłaś swoją przyjaciółkę Alye Césaire.
-Dlaczego stoisz w tej długiej kolejce? - zapytała dziewczyna.
-Dlatego że chcę się dowiedzieć do której klasy chodzę... -powiedziałaś niepewnie.
-Chodź. -Alya wzięła mnie za rękę i podeszłyśmy to wielkiej tablicy. - Zobacz, tutaj jest cała rozpiska. Imiona, nazwiska i klasy... Dużo osób tego nie widzi. Stoją w kolejkach a później się dziwią, że są spóźnieni.
Spojrzałaś na tablice. Obok twojego nazwiska była napisana klasa. Niestety zostałaś przydzielona do innej klasy niż Alya.
-Może za rok będziemy razem.- uśmiechnęłaś się, chociaż było Ci przykro że nie będziesz chodzić do klasy z przyjaciółką.
Porozmawiałyście chwilę, a później każda z Was poszła do swojej klasy.
Pov Adrien
Obudziłem się cały obolały. Mimo że spałem na łóżku za kilka tysięcy dolarów, nie znaczyło to że było wygodne. Ciągle myślałem o Biedronce.
-Co ja jej takiego zrobiłem?- powiedziałem sam do siebie, złamanym głosem. -Cztery lata staram się żeby w końcu zaczęła traktować mnie poważnie, a ona ciągle wyśmiewa się z moich uczuć.
- Może powinieneś szukać kogoś ,,bardziej dostępnego". - usłyszałem cienki, trochę piskliwy głos. Po chwili zobaczyłem małą czarną postać. Było to moje kwami.
- Nie Plagg... nie mogę tak łatwo się poddać Biedr... - usłyszałem pukanie do moich drzwi. Zorientowałem się że za 20 minut powinienem być już w mojej klasie. Szybko ubrałem się i poszedłem do łazienki.
-Adrien?-usłyszałem po chwili.
-Proszę!- drzwi otworzyły się, a w progu stanęła Nathalie.
- Chodź, samochód już czeka. - Tak... mimo że skończyłem już 18 lat, nadal mieszkam z ojcem i ciagle jestem kontrolowany. Chciałbym się jak najszybciej przeprowadzić, ale na razie nie stać mnie na mieszkanie. Myślałem ze ojciec mi pożyczy, ale nic z tego. On zawsze chce mieć mnie tylko dla siebie.
Dotarłem do szkoły. Sprawdziłem swoją klasę i poszedłem szukać wychowawczyni. Kiedy wszedłem do klasy, zobaczyłem kilka znajomych osób między innymi: Ivana, Mylene, Kima i Alix. Jednak wszystkie miejsca koło nich były zajęte. Nagle usłyszałem krzyki.
-Adrien! To Adrien Agreste! Ten model! Będę z nim chodzić do klasy! - nie było to dla mnie przyjemne. Wszystkie dziewczyny chciały żebym koło nich usiadł. A raczej prawie wszystkie. Przysiadłem się do dziewczyny, która nie była mną szczególnie zainteresowana.
-Cześć, jestem Adrien. Miło mi Cię poznać.- powiedziałem do dziewczyny.
-[t.i]. Znam Cię z reklam. Fajnie, że będziemy razem chodzić do klasy, ale spokojnie nie będę cię męczyć tak jak reszta dziewczyn. - powiedziała i uśmiechnęła się. Zaczęła się lekcja, na której omawialiśmy zasady i inne rzeczy, które zawsze się robi na początku roku. Nagle zobaczyłem że [t.i] trzyma ołówek w ręce, i coś rysuje.
Pov [t.i]
Bardzo się cieszyłaś, że w pierwszym dniu szkoły znalazłaś przyjaciela. Trochę nudziło Ci się na lekcji, więc wyjęłaś szkicownik. Przez chwilę nie wiedziałaś co narysować. Po chwili wpadłaś na pomysł.
-Co rysujesz?- usłyszałaś głos kolegi z ławki.
Pokazałaś mu rysunek.
-Czarnego kota. Według mnie jest bardzo ciekawą osobą. Smutne jest trochę to, że wszyscy bardziej zwracają uwagę na Biedronkę, a przecież ona bez Kota nie dała by sobie rady. Według mnie są świetnym duetem, ale Czarnego Kota podziwiam za to, że nigdy się nie poddaje. Ani w walce ze złoczyńcą, ani w walce o serce Biedronki.
Zauważyłaś, że chłopak się zarumienił. Nie wiedziałaś dlaczego, ale to zignorowałam.
Kilka godzin później, po szkole.
Pov Czarny Kot
Nareszcie jest czas żeby spotkać się z Biedronką. Dzisiaj umówiłem się z nią na patrol wcześniej, ponieważ dzisiaj mija czwarty rok odkąd dostaliśmy nasze miracula. Stałem na dachu jakiegoś budynku z bukietem kwiatów i czekałem na moją Lady. Nagle zobaczyłem Biedronkę...
———————————————————————
Hej, witam was w mojej pierwszej książce, jaką publikuję na Wattpadzie. Mam nadzieję że na razie wam się podoba. Piszcie w komentarzach propozycje na inne książki. Chciałabym zacząć też historię z Chat Noir x Biedronka, żeby nikt nie miał przez tą złego nastawienia do superbohaterki, jednak to by była nowa książka i nie miałaby nic wspólnego z tą. Kolejny rozdział postaram się opublikować jak najszybciej :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top