8 | ʟᴜʙɪsᴢ ғɪʟᴍʏ ʀᴏᴍᴀɴᴛʏᴄᴢɴᴇ?

Pov Adrien
          Po walce wróciłem prosto do domu. Zegar wskazywał 16:34. Nakarmiłem Plagga i poszedłem pod prysznic.

Ta walka była jedną z najcięższych, ale dzięki [t.i] sobie poradziliśmy. Na szczęście.

17:01
Wyszedłem z łazienki i pomyślałem o mamie. Chciałem porozmawiać w końcu z moim ojcem tak jak kiedyś z nią. Udałem się więc w stronę gabinetu mojego taty. Gdy chciałem otworzyć drzwi, usłyszałem głos Nathalie.

-Adrien, twój ojciec jest bardzo zajęty. Nie powinieneś mu przeszkadzać.

-Wiem Nathalie, ale po prostu chciałem z nim porozmawiać. Mój ojciec nigdy nie ma dla mnie czasu.. -odpowiedziałem kobiecie.

-Powiem mu, aby po pracy do Ciebie przyszedł. Teraz wracaj na górę. Odrób lekcje, albo jeśli masz jakiś ciekawy film to raczej nie powinno to naruszyć grafiku. -te słowa przypomniały mi jedną rzecz. Kino z [t.i]. Podziękowałem Nathalie i poszedłem do pokoju, zadzwonić do dziewczyny.

Pov [t.i]
Obudził Cię dźwięk z twojego telefonu. Spojrzałaś na ekran i zobaczyłaś uśmiechniętą twarz Adriena. Odebrałaś telefon lekko uśmiechając się.
Ten chłopak zawsze poprawiał Ci humor.

-Halo?
-Hej [t.i], przepraszam, że w szkole powiedziałem tak nagle, że się z tobą umówiłem, ale...
-Jest ok, czyli nie mówiłeś tego na poważnie? -zapytałaś chłopaka.
-Nie, znaczy tak! Wiesz, jak chcesz to możemy wyjść do kina, a potem na lody albo gdzieś.
-Ja mam dzisiaj czas więc bardzo chętnie.
-To masz.. ochotę na jakiś specjalny film? -chwilę zastanawiałaś się ale nie mogłaś niczego wymyślić.
-Jak nie masz pomysłu to możemy zobaczyć na miejscu jakie są filmy.
-Okej, to 18:00 pod kinem?
-Zgoda, to widzimy się miejscu.
-Paa. -rozłączyłaś się i podeszłaś do szafy szukając jakichś ubrań.

Zdecydowałaś się na czarny top i czerwoną spódniczkę. Do tego wzięłaś małą, czerwoną torebkę, jaśniejszą od spódnicy i buty na niewysokim obcasie. Następnie poszłaś do łazienki. Lekko pofalowałaś włosy i wykonałaś delikatny makijaż.

Po pół godzinie byłaś już gotowa do wyjścia. Przez kilka minut przeglądałaś internet, a później wyszłaś z domu, kierując się w stronę kina.

Pov Adrien
Gdy przyszedłem pod kino, zobaczyłem stojącą przy wejściu [t.i]. Wyglądała pięknie. Wziąłem ją pod rękę i oboje zaśmialiśmy się. Gdy byliśmy w kinie pierwszy tytuł jaki trafił mi się w oczy, to ,,Dirty dancing". Niby stary film, ale nigdy nie zdołałem go obejrzeć. Oczywiście przez mojego ojca.

-Lubisz filmy romantyczne?-zapytałem [t.i]

-C-co? Znaczy znalazłeś jakiś film? -dziewczyna zmieszała się trochę. Pewnie dziwne jest to gdy przyjaciel zaprasza cię do kina, a potem chce oglądać film o miłości.

Można by pomyśleć że to randka. Ale czy ja chciałem żeby to była taka niby randka? Oczywiście! Nie wiem co [t.i] by poczuła wiedząc, że Czarny Kot to ja, więc podczas gdy mogę spotykać się z nią jako Adrien, chcę żeby poczuła też coś do tej drugiej strony.

- Jest taki film nigdy go nie oglądałem, nie wiem jak ty. -podałem [t.i] tytuł. -Trochę to dziwne, że grają teraz takie starsze filmy ale to twoja decyzja co obejrzymy.

-Możemy iść na ten film. Też jestem ciekawa.-odpowiedziała dziewczyna, a potem razem poszliśmy po jakieś przekąski i bilety.

Gdy byliśmy już na sali i oglądaliśmy film, poczułem się tak jakoś niezręcznie. [t.i] i ja jakby jesteśmy parą, mimo że nie jestem z nią jako Adrien. Chciałbym już pokazać jej moją prawdziwą tożsamość, ale skoro nie mogę ujawnić jej Biedronce to czy mogę komukolwiek innemu?

Pov [t.i]
Musiałaś przyznać, że film był bardzo ciekawy i romantyczny. Spojrzałaś się na Adriena. Wydawało ci się, że go coś dręczy lub jest zestresowany, więc wzięłaś go za rękę. Chłopak spojrzał się na ciebie, i mimo że na sali było ciemno, to mogłaś zauważyć że uśmiechnął się delikatnie.

Trzymaliście się za rękę przez cały film. Nawet gdy opuściliście sale, Adrien trzymał twoją dłoń jakbyś była jego skarbem. Wyszliście z kina i udaliście się na spacer. Gdy przeszliście obok jednego z klubów, Adrien zatrzymał się.

-Może wpadniemy tam na chwilkę?-powiedział chłopak, patrząc w stronę budynku z którego wydobywała się muzyka.

Kiwnęłaś głową i udaliście się w stronę wejścia. W środku było słychać tylko muzykę, a światło nie było zbyt jasne. Poszliście korytarzem w stronę sali w której odbywała się główna impreza.

Spojrzałaś się na Adriena. Dopiero teraz zobaczyłaś jak piękne są niego oczy. Przypominały Ci coś, a raczej kogoś. I Adrien i on mają takie same oczy. Tak samo pełne intensywnej zieleni, tak samo troskliwe i uwodzące. Włosy też takie same. Blond kosmyki, które... niby są ułożone ale też w lekkim nieładzie. Jednak osobowości... zupełne przeciwieństwa, chociaż obie mają wspólne cechy, i obie są tak samo urocze.

O nie.

Tylko jedna z tych osobowości skradła twoje serce.

Obiecałaś sobie, że nie zakochasz się w Adrienie.

To tylko model i każda chce go mieć bo jest perfekcyjny.

Nawet jeśli ty masz go na wyciągnięcie ręki. Nie możesz zostawić Czarnego Kota dla idealnego modela.

Możesz?

-[t.i]? [t.i].. [t.i]. -dojrzały głos przyjaciela wyrwał cię z rozmyśleń, a na twoja twarz zrobiła się cała czerwona. Gdy spojrzałaś na twarz chłopaka zawstydziłaś się.

-Wszystko ok? Za tymi drzwiami już zacznie się zabawa, więc jak źle się czujesz albo coś...

-Nie! Wszystko ok. Tak sobie tylko... rozmyślałam.. -przerwałaś Adrienowi, a on odpowiedział ci tylko troskliwym uśmiechem. Znowu twoje policzki zrobiły się czerwone.

Ignoruj... to tylko przyjaciel.

Pół godziny później...

Pov Adrien
Razem z [t.i] tańczyliśmy i bawiliśmy się. Nagle prowadzący wziął wszystkie pary które akurat tańczyły ze sobą na parkiecie. W tym mnie i [t.i]. Nieoczekiwanie odezwał się wprost do nas.

-Noo, widzę, że mamy tutaj nowych młodych kochaneczków! Pokażcie co potraficie!-krzyknął i po chwili podeszła do mnie dziewczyna. Sypneła mi w oczy jakiś czarny pył i założyła tego samego koloru bluzę.

-Co jest?! -krzyknąłem, jednak na sali było tak głośno, że nikt mnie nie słyszał.

-Zaczynamy konkurencję ,,Chat & his lady"! -krzyknął znowu ten sam prowadzący i muzyka się zmieniła.

-Załóż kaptur Kocie! -odezwał się ktoś z tłumu.

-Jako, że nasza para jest nowa, przedstawmy zasady! W tej konkurencji chłopak wciela się w Czarnego Kota a dziewczyna w jego ukochaną! Jest to konkurencja Break Dance, więc mam nadzieję, że umiecie tańczyć dzieciaki! -po ostatnim zdaniu zaśmiał się. -Ty dziewczyno musisz tańczyć tak żeby uwieść naszego Kocura! -po tym zdaniu zrobiłem się cały czerwony.

Dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak ta konkurencja będzie wyglądać i kim będę. Ale trudno. To tylko zabawa, a nawet umiem tańczyć break dance. Uśmiechnąłem się i przybrałem gotową pozę.

——————————————————-Pierwsza cześć rozdziału (z dwóch).
Ostatnio miałam dużo do roboty i straciłam wenę na pisanie, jednak teraz mam pomysły na trzy nowe książki! :D (prawdopodobnie zacznę jakąś jak będziemy zbliżać się do końca tej).
A! I moi drodzy baaaardzo dziękuje wam za ponad 1000 wyświetleń pod książką <3
Oki nie przynudzam ;)
Do następnego biedroneczki i koteczki. ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top