Rozdział 8 ,,Zgoda"


- Uważacie, że to bezpieczne?- zapytał Peeta kiedy szli, aby spotkać się z Draconem

- Nie wiadomo- powiedział Harry- ale uznajmy, że tak

- Kto puka?- zapytał Ron kiedy stanęli przed drzwiami- Harry, skoro tak chcesz to pukaj

Harry zdziwił się tym stwierdzeniem, lecz kiedy się odwrócił zobaczył, że wszyscy cofnęli się i on pozostał najbliżej drzwi. Wyciągnął rękę, by zapukać, ale nagle drzwi się otworzyły i stanął w nich właściciel pokoju.

- Wejdźcie!

Przyjaciele weszli niepewnie do środka i usiedli na wskazanych miejscach. Pierwszy przemówił Harry:

- Chciałeś się z nami spotkać

-Tak.- powiedział Draco- Słyszeliście o tych piratach?

- Tak, nawet z jednym z nich rozmawialiśmy- odpowiedział z dumą Neville

Malfoy spojrzał na nich z podziwem.

- Czyli na pewno wiecie czego tu szukają.

- Tak, szukają różdżki. Wiedzą, że są tu czarodzieje.

- Mamy nawet plan jak ich stąd wygonić- chwalił się Ron

- Naprawdę? Chciałem z wami o tym porozmawiać. Czy mógłbym się na coś przydać?

- W sumie to jest jedna rzecz, którą mógłbyś zrobić- powiedział Harry- Masz rękę Glorii, która mogłaby się przydać

- Dobrze się składa, bo akurat mam ją przy sobie. Chcecie ją pożyczyć?

- Właśnie po to tu przyszliśmy- powiedział niechcący Ron

- Ron!!- skarciła go Hermiona

-Ups!- powiedział zawstydzony Ron

- Nic się nie stało. Macie prawo mnie nienawidzić.

Nagle otworzyły się drzwi i weszłą do pokoju dziewczyna, z którą Malfoy siedział na kolacji.

- Cześć Astoria- powiedział Draco

- Cześć- odpowiedziała dziewczyna- co to za zebranie?

- Mamy do obgadania ważną sprawę dotyczącą tych piratów

- Ah... to o to chodzi

Zapadła cisza. Hermiona wyszeptała Ronowi coś na ucho.

- Skoro mamy pokonać tych piratów to musimy się pogodzić. Zgoda?- powiedział podając rękę

- Zgoda- powiedział Draco uściskując rękę Rona

- To skoro wszyscy już się pogodzili, Draco?- powiedział Harry

- Tak, pożyczę- powiedział uśmiechnięty Draco Malfoy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top