Rozdział 2 ,,Poznanie"
Następnego dnia rano George Weasley, przechodząc korytarzem zobaczył otwarte drzwi dwa pokoje dalej. Usłyszał dobiegającą stamtąd rozmowę:
- Kto to był? –usłyszał męski głos
- Mówiłam Ci chyba ze sto razy: Harry Potter i Ron Weasley.
George usłyszawszy te imiona podszedł bliżej, aby więcej usłyszeć.
- A czemu uciekłaś?
- Bo ja słyszałam już kiedyś to imię. Czytałam książkę, w której byli czarodzieje i inne magiczne stworzenia, ale nie wiedziałam, że oni istnieją naprawdę. Wyglądali tak samo jak ich opisywano. Widziałeś też tamtych pozostałych, do których podeszli?
- Tak, a co?
George podszedł bliżej i wpadł bezceremonialnie do pokoju.
-Sorry, eee... przez przypadek trochę podsłuchałem waszą rozmowę i skumałem, że ja też was znam w ten sam sposób co wy nas. Kiedy chodziliśmy do szkoły, w bibliotece mieliśmy taką książkę ,,Igrzyska śmierci" tam byli Peeta i Katniss, oni wyglądali tak samo jak wy.
Zapadła cisza. Po około minucie Katniss jako pierwsza się odezwała:
- Czyli chyba nie musimy się sobie przedstawiać. Peeta, a ty czytałeś o nich książkę?
- Tak, coś mi się przypomina –odpowiedział Peeta
- To lećmy na śniadanie –zaproponował George
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top