[10] Gdzie po raz pierwszy wychodzicie razem?

Jagiełło: Przypadkiem wpadacie na siebie w supermarkecie. Po krótkim przywitaniu chcesz szybko przejść do innej alejki by stracić go z oczu, ale on delikatnie łapie cię za dłoń. Patrząc ci prosto w oczy przeprasza za to, że przyszedł do ciebie pijany pod dom i zapewne mówił wtedy jakieś głupoty choć sam już niewiele z tego pamięta. Ty również przepraszasz za ostatnie zachowanie swojej przyjaciółki. Stalibyście pewnie jeszcze tak jakiś czas, ale starsza, wyraźnie poirytowana kobieta zwraca wam uwagę, że blokujecie jej dostęp do pomidorów. Jagiełło proponuje byście wyszli na zewnątrz i już nie przeszkadzając nikomu, na spokojnie porozmawiali o wszystkim co się ostatnio wydarzyło.

Witold: Nadal nie doszłaś do siebie po ostatnich wydarzeniach, więc gdy zaprasza cię do siebie na obiad, który w dodatku sam ma ugotować stwierdzasz, że to dobra okazja by porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić.

Korygiełło: W ostatnim czasie zdawkowo odpisywałaś na jego wiadomości, więc gdy zauważa cię w galerii otrzymujesz od niego zaproszenie na gorącą czekoladę by wyjaśnić, czy coś się stało.

Skirgiełło: Chłopak naprawdę chce wywrzeć na tobie dobre wrażenie i pokazać swoje inne, lepsze oblicze. Nie dość, że zaprasza cię do jednej z lepszych restauracji w miasteczku, to jeszcze przyjeżdża po ciebie swoim samochodem byś nie musiała korzystać z komunikacji miejskiej.  Po raz pierwszy oprócz półmetka widzisz go też w innym ubraniu niż czarna bluza z kapturem i przetarte jeansy, tym razem jest to jasna koszula, jeansy zostały. Przeglądając kartę dań widzisz, że jest lekko spięty i raczej nie czuje się dobrze w zastałej go sytuacji. To ewidentnie nie jest jego środowisko. Lekkim ruchem palca dajesz mu znać, że chcesz powiedzieć mu coś na ucho. Chłopak delikatnie nachyla się się nad stolikiem, a ty szepczesz mu do ucha - może po prostu pójdziemy na kebaba?

Wigunt: Na wasze pierwsze wspólne wyjście idziecie do kręgielni. Wybór ewidentnie był kwestią przypadku, bo już na początku zauważasz, że chłopak nie jest wybitnym graczem (no chyba, że udaje by dać ci wygrać?), zresztą tak samo jak ty. Kulom raz po raz nie udaje się zbić choćby jednego z kręgli, a pracownik który właśnie przechodzi obok was ledwo powstrzymując się od śmiechu stwierdza, że tak wybitnych graczy jeszcze w swoim życiu nie widział.

Spytek: Chłopakowi w końcu udało się trochę poprawić oceny i jego wymagający ojciec pozwala mu wyjść gdzieś z domu. Korzystając z okazji zaprasza cię do kina. Początkowo udało mu się wkręcić cię, że idziecie na jakiś nowy horror, za którymi ty raczej nie przepadasz i on doskonale o tym wie, ale gdy odbieracie bilety widzisz, że był to jedynie żart. Gdy siedzicie już na sali i film ma się zaraz zacząć, chłopak pyta cię jeszcze czy znasz te trzy dziewczyny, które siedzą w rzędzie obok i ciągle szepczą coś do siebie pokazując dyskretnie na was. Nie musisz nawet patrzeć w tamtą stronę by stwierdzić, że dziewczyny o których mówi chłopak, to twoje przyjaciółki. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top