Nieważne, jaką bzdurę wyprodukował Netflix, Kleopatra była biała.
Jakiś czas temu Netflix wypuścił zwiastun „dokumentu" o Kleopatrze (odkrywczo zatytułowanego Królowa Kleopatra), którego premiera ma odbyć się 10 maja, i który wzbudził ogromną kontrowersję wyborem czarnoskórej aktorki do roli ostatniej kobiety-faraona. Uznałem, że muszę się wypowiedzieć, szczególnie że pisząc swojego shota o Kleopatrze sam podjąłem pewne decyzje dotyczące kwestii jej etniczności.
Powiem wprost: to, co zrobił Netflix jest OBRZYDLIWE. Niesmaczne, obrzydliwe i wywrotowe. Nie obchodzi mnie, czy ktoś się czuje urażony takim stwierdzeniem – to właśnie czuję, a Netflix obraził Greków, Macedończyków i Egipcjan (ci ostatni wystosowali pozew), poprzez decyzję o „ulepszeniu" białej królowej za pomocą blackwashingu. Kleopatra nie jest pierwszą postacią, która padła ofiarą tego precederu – w 2021 zrobili serial o czarnoskórej Annie Boleyn. Ale skupmy się na Kleopatrze i tym jak Netflix usprawiedliwia swój ewidentny rasizm wobec nie-czarnych mieszkańców terenów śródziemnomorskich.
Zwiastun, czyli: czy Kleopatra była Egipcjanką?
https://youtu.be/IktHcPyNlv4
W trailerze padają takie słowa jak „Jest możliwe, że była Egipcjanką" oraz (z ust mężczyzny o śniadej karnacji i czarnych lokach, choć nie mam pewności, czy jest on czarnoskóry) „Wyobrażam ją sobie z podobnym odcieniem skóry i teksturą włosów"). Teraz tak: kto czytał mojego shota, ten zapewne wie, że w moim opowiadaniu Kleopatra jest w połowie Egipcjanką poprzez swoją bezimienną matkę. Jednakże, opisałem ją jako mającą jasną cerę. Należy to powiedzieć wprost: Egipcjanie byli wieloetnicznym społeczeństwem. Ludzie na południu, graniczącym z Nubią, faktycznie mieli w swojej populacji czarnoskórych. Ale ludzie na północy mieli jaśniejszą karnację, szczególnie po napływie Greków i Macedończyków po przejęciu kraju przez Aleksandra Wielkiego.
Kleopatra VII pochodziła z macedońskiej dynastii, ale była bardziej zainteresowana egipską kulturą niż jej poprzednicy oraz umiała mówić po egipsku. Pojawiły się teorie, że jej matka pochodziła z egipskiej rodziny. Ale rodzina „egipska" nie musi oznaczać wcale „czarnoskórej". Nie mówiąc już, że o tym, iż cała teoria o egipskim pochodzeniu jest właśnie tym: TEORIĄ. Moje opowiadanie było fikcją oparta na spekulacji, w którą wówczas wierzyłem (i wciąż uważam, że jest warta rozważenia).
„Dokument" Netflixa prezentuje siebie jako coś o wartości naukowej. Tyle, że nie ma żadnej naukowej wartości, bo próbuje forsować mit „czarnej królowej", który oparty jest wyłącznie na hipotetycznym założeniu, że ojcu Kleopatry spodobała się ciemnoskóra kobieta. Dosyć słabe podstawy. Ale szczerze mówiąc, byłbym nawet w stanie powiedzieć „okej"... gdyby nie to, że mamy całą masę przesłanek, że Kleopatra była BIAŁA.
Rodzina królowej
Ale po kolei. Zobaczmy, jakie podstawy ma teoria propagowana przez Netflix. Jak pamiętamy, rodzina Kleopatry pochodziła z Macedonii. Pierwsi przedstawiciele jak Ptolemeusz II i Arsinoe II byli nawet opisani jako blondyni, a kazirodztwo w rodzinie niewątpliwie utwierdziło te geny. Było też kilka królowych (Berenike II i Kleopatra I Syra), które weszły do dynastii poprzez małżeństwo i przekazały własne geny dalej. Te damy miały w sobie krew perską, jako potomkinie królowej Apamy, sogdyjskiej żony Seleukosa I. Zatem to, co wiemy na pewno o etniczności Kleopatry Wielkiej to, że miała korzenie macedońsko-grecko-perskie.
Na drzewie genealogicznym Kleopatry są dwie poważne biały plamy. Matka jej ojca, Ptolemeusza XII (który był bękartem), pozostaje nieznana. Nie znamy też imienia matki Kleopatry, a zatem: etniczności i rasy dziadków ze strony matki. Teoretycznie stanowi to MNÓSTWO okazji, by Kleopatra faktycznie była rasy mieszanej.
Pole się jednak nieco zawęża, jeśli przyjmiemy, że matką naszej królowej była żona jej ojca, Kleopatra V Tryfena. Nie jesteśmy pewni rodziców Tryfeny (albo byli to Ptolemeusz IX i nieznana kobieta, albo Ptolemeusz X i Berenike III), ale fakt, że była z Ptolemeuszy zwiększa prawdopodobieństwo, że była owocem kazirodztwa – czyli Macedonką z dodatkiem krwi irańskiej.
Strabon jest jedynym starożytnym kronikarzem, który zapisał cokolwiek o matce Kleopatry, a mianowicie: „Został [Ptolemeusz XII] zdetronizowany przez Aleksandryjczyków, którzy spośród jego trzech córek powołali na tron najstarszą, która była dzieckiem z prawego łoża [one, the eldest, who was legitimate]" (Geografia 17.1.11). Najstarsza córką była Berenike IV. Młodsze córki nie są wymienione z imienia, ale domyślamy się, że to Kleopatra Wielka i Arsinoe IV. Strabon sugeruje zatem, że młodsze księżniczki były nieślubnymi dziećmi, nie wyjaśnia jednak, czy miały tę samą matkę, ani jakie było imię tej matki/matek. Ponieważ Strabon jest jedynym, który to zapisał, wielu historyków ignoruje ten fakt i przyjmuje, że najbardziej prawdopodobną matką Kleopatry była Kleopatra V.
Niektórzy zwracają uwagę, że Rzymianie nigdy nie wypominali Kleopatrze nieślubnego pochodzenia, więc pośrednio sugeruje to, iż była prawowitą dziedziczką, po śmierci swojej siostry. (Mnie to nie przekonuje: uważam, że Rzymianie nie musieli sięgać po pochodzenie Kleopatry. Była kobietą, i już z tego tytułu „niedoskonałym" materiałem na władcę. Plus, mogli uważać to za kompletnie zbędne: Ptolemeusz XII był bękartem, zatem każde jego dziecko – ślubne czy nie – technicznie pochodziło z nieprawej linii.)
Jakąkolwiek wersję nie przyjąć, troje z czwórki dziadków jest niepewnych. Zatem: czy jest możliwe, że Kleopatra była ciemnoskóra? Odpowiem szczerze: tak jest to możliwe. Tak jak jest możliwe, że kosmici zbudowali piramidy. Albo, że Mieszko I był ciemnoskóry, bo w końcu nie znamy jego matki. Tak więc drugie pytanie: czy jest PRAWDOPODOBNE, że Kleopatra była ciemnoskóra? Otóż... NIE. Nie jest to prawdopodobne. Ponieważ zachowane podobizny królowej sugerują coś zupełnie innego.
Wizerunki
Jedyne pewne wizerunki Kleopatry są na monetach. Ukazują kobietę mającą albo prosty albo stereotypowy haczykowaty „grecki" nos oraz lekko kręcone włosy upięte w kok. Zależnie od monety rysy twarzy są bardziej twarde lub miękkie, więc możliwe, że Kleopatra próbowała się upodobnić nieco z profilu do swojego ojca z powodów politycznych.
Mamy też rzymskie posągi i popiersia, które przypisane są Kleopatrze na podstawie atrybutów – np. tzw. diademu (opaski wokół głowy), którego noszenie przysługiwało wyłącznie ptolemejskim królowym. Kleopatra Wielka była jedyną ptolemejską królową, która odwiedziła w tamtym czasie Rzym i jedną z nielicznych (jeśli nie jedyną) która przedstawiała się z diademem i w koku, zatem logiczny jest wniosek, że podobizny są jej.
Nie mamy pojęcia, na ile wierne, a na ile stylizowane są rzeźby oraz wizerunki z monet. Przyjmując jednak, że choć częściowo opierają się na prawdzie, to wszystkie przedstawiają kobietę o definitywnie europejskich, a nie subsaharyjskich rysach.
A teraz czas na najciekawsze: na terenie obecnych Włoch istnieją co najmniej trzy malowidła powstałe na przełomie I wieku p.n.e. i I wieku n. e., mogące przedstawiać Kleopatrę VII. Przypomnę: Kleopatra odwiedziła Rzym, zatem możliwe, że została namalowana przez naocznych świadków (lub kogoś, kto usłyszał o jej aparycji od naocznych świadków).
Wszystkie trzy ukazują kobietę o jasnej karnacji i kasztanowych/rudawych włosach. Mamy też (silnie stylizowaną) kameę, która ukazuje Kleopatrę z jasną karnacją i złotymi włosami. Wreszcie poeta Lukan sto lat po śmieci Kleopatry opisał ją jako mającą „białą" skórę. (Lukan na pewno jej nie widział, ale mógł widzieć wizerunki w Rzymie i spotkać naocznych świadków. Mógł też poznać osobiście wnuka Kleopatry, Ptolemeusza z Mauretanii i zasugerować się potencjalnym podobieństwem.)
Teraz tak: czy to dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że Kleopatra była szatynką lub rudawą blondynką o śnieżnej karnacji? Teraz się skupcie: nie. Jak wspomniałem, wizerunki nie są podpisane, tylko przypisane na podstawie atrybutów i symboliki. Nie ma pewności, że są dokładne. Być może rudo-blond włosy były związane z grecko-rzymskim kanonem piękna (półbogowie jak najpiękniejsza z kobiet, Helena Trojańska, według podań mieli złote włosy) albo były metaforą (złote bądź rudawe włosy kojarzono w późniejszych wiekach z namiętnością, aczkolwiek nie wiem, czy wyszło to z Rzymu). Ale mamy coś, co nazywamy „prawdopodobieństwem".
Teraz zobaczmy:
1) Wiemy, że Kleopatra na pewno ze strony ojca pochodziła od dynastii, której pierwsi przedstawiciele słynęli z jasnej karnacji i jasnych włosów.
2) Wszystkie domniemane i faktyczne wizerunki Kleopatry ukazują kobietę o stereotypowo greckich rysach.
3) „Kolorowe podobizny" Kleopatry ukazują białą kobietę o względnie jasnych włosach i jedyna pisemna wzmianka o jej karnacji (choć napisana 100 lat po jej śmierci) także opisuje ją jako białą.
Teraz spójrzmy na drugą stronę:
1) Nie mamy żadnych dowodów na subsaharyjską czy jakąkolwiek obcą etniczność Kleopatry inną niż macedońsko-perska. Jej matka i babka ze strony ojca mogły być kimkolwiek. Mogły być czarnoskóre lub mieć mieszane pochodzenie, ale równie dobrze mogły być też białe. Nawet jeśli matka Kleopatra była Egipcjanką (co jest czystą spekulacją!!!), ludzie w północnym Egipcie mieli jaśniejszą karnację, a Ptolemeusze właśnie rezydowali głównie na północy, w Aleksandrii.
2) Żaden wizerunek Kleopatry nie przedstawia kobiety o subsaharyjskich rysach.
3) Nie ma żadnej podobizny Kleopatry, która ukazywałby ją z ciemną skórą (ani żadnego opisu, który utrzymywałby, że była ciemnoskóra).
Zatem co jest bardziej prawdopodobne: że Kleopatra była białą kobietą (na co mamy masę wymienionych wyżej poszlak) czy że była ciemnoskóra (na co nie mamy żadnych poszlak poza faktem, że jej ojciec rezydował w Afryce)?
Dodajmy, że gdyby Kleopatra była ciemnoskóra, to oznaczałoby, że jej dzieci również musiały być. Poniżej załączam domniemany wizerunek księcia Aleksandra, syna Kleopatry i Marka Antoniusza. Powiedzcie szczerze: gdybyście zobaczyli go bez kontekstu, postrzegalibyście go raczej jako Europejczyka czy (czarnoskórego) Afrykanina?
„Jest podobna do Kleopatry bardziej niż Elizabeth Taylor"
Śmiechłem, gdy reżyserka to powiedziała. Tak, jeśli przyjmiemy podobizny Kleopatry za wierne, to Elizabeth nie była do niej podobna z profilu. ALE ta nowa czarnoskóra aktorka też nie jest. Jej nos nie przypomina ani trochę „greckiego" nosa Kleopatry. I co więcej, na wszystkich grecko-rzymskich podobiznach Kleopatra ma zawsze tę samą fryzurę: włosy odgarnięte do tyłu i uplecione w kok. (Prawdopodobnie podczas egipskich ceremonii, królowa przykrywała naturalne włosy peruką w stylu egipskim.)
Trailer nie jest całym filmem, ale z tego co pokazali, Kleopatra w tym „dokumencie", zamiast swojego „firmowego" koka, ma napuszone „afro". Więc... nie. Ta aktorka nie jest bardziej podobna do Kleopatry niż Taylor. Śmiem wręcz powiedzieć, że Taylor była bardziej: 1) była biała; 2) przypomina z twarzy przynajmniej egipskie „perfekcyjne" podobizny Kleopatry.
Siostra Kleopatry
Zwolennicy teorii o ciemnoskórej Kleopatrze często powołują się na rzekome odkrycie szczątków jej siostry Arsinoe w Efezie. Badania kości i DNA miały ujawnić, że płynęła w niej krew afrykańska. I teraz tak: nie ma żadnych dowodów, że znalezione ciało należy do Arsinoe. Wiek kostny wręcz sugeruje, że byłaby za młoda (zmarła miała ok. 15 lat, Arsinoe miała prawdopodobnie 25-30), ale wiek kostny bywa zdradliwy (mój w wieku 14 lat wskazywał na 17), więc zostawmy to. Nawet jeśli sam grób należał do Arsinoe, nie stanowi to dowodu, że była jedyną pochowaną tam osobą. I wreszcie: nawet jeśli była to Arsinoe i rzeczywiście miała afrykańskie pochodzenie, nie mamy żadnych dowodów, że ona i Kleopatra dzieliły tą samą matkę.
Wiele rzeczy, które napisałem o pochodzeniu Kleopatry, można odnieść również od Arsinoe. Strabon zasugerował, że Arsinoe była nieślubnym dzieckiem, ale nikt poza nim tego nie wspomniał. Być może koniec końców i ona, i Kleopatra, były dziećmi Kleopatry V Tryfeny. W każdym razie: nieznajomość matki Arsinoe nie uprawdopodabnia teorii o jej mieszanym pochodzeniu. Powiedziałbym, że prawdopodobieństwo jest nieco większe, bo nie mamy żadnych wizerunków Arsinoe, ale wciąż – matką mogła być kobieta o dowolnej etniczności. A najprawdopodobniej mimo wszystko: Greczynka.
Problem afrocentryzmu i co o tym wszystkim myślę
W trailerze Królowej Kleopatry pewna ciemnoskóra kobieta mówi „Moja babcia powtarzała mi: nieważne co ci powiedzą – Kleopatra była czarna". Zdanie można by uznać za specjalnie umieszczoną w zwiastunie prowokację, ale wybór aktorki definitywnie wskazuje, że usiłują wmusić na ostatnią królową Egiptu konkretną etniczność i rasę. Wiąże się to z ideologią afrocentryzmu. Jest to złożony temat i nie dotyczy tylko Egiptu, ale w tym kontekście: zwolennicy afrocentryzmu (czyli głównie czarnoskórzy Amerykanie) przypisują powstanie Egiptu czarnoskórym ludziom, a obecnych (śniadych i białych) Egipcjan uważają za „najeźdźców" i „nieprawdziwych". Ilekroć wejdziecie na jakiekolwiek wideo o Egipcie z większą ilością wyświetleń na anglojęzycznym YT (o twitterze nawet nie wspomnę), od razu zobaczycie w komentarzach burzliwe debaty na temat tego czy Egipcjanie byli biali czy czarni. Przyczyną są twierdzenia afrocentryków.
Ideologia ta jest oczywiście ogromnie krzywdząca względem mieszkańców Egiptu, a utożsamianie się czarnoskórych Amerykanów z założycielami Obu Krajów jest po prostu dziurawe: większość czarnych mieszkańców Stanów wywodzi się z terenów subsaharyjskich, zatem nie ma wiele wspólnego z Egipcjanami (jakiegoby koloru ci Egipcjanie nie byli). Egipski prawnik pozwał Netflixa za ich fałszowanie historii i blackwashing Kleopatry. Wątpię, by wygrał, ale fakt, że w ogóle próbuje im utrudnić życie, sprawia mi osobiście ogromną satysfakcję! :P
Oczywiście mamy też przeciwną do afrocentryzmu postawę: eurocentryzm, którego przedstawiciele mówią „Kleopatra była Greczynką i koniec kropka!". A kiedy broniłem tezy o nieznanej etnoczności jej matki, dowiedziałem się, „że bardziej prawdopodobne jest że kosmici zbudowali piramidy niż, że ojciec Kleopatry poślubił [egipską] poddaną".
Obie te postawy są szkodliwe.
Uważam, że potrzebny jest bardziej zniuansowany dialog. Tak, znając kazirodcze zwyczaje rodziny, jest bardzo logiczne i prawdopodobne, iż Kleopatra V Tryfena była matką naszej Kleopatry. Szczególnie, że nie znamy żadnej innej partnerki Ptolemeusza XII.
Ale osobiście ciężko mi uwierzyć, dlaczego Strabon miałby pisać, że Kleopatra była nieślubnym dzieckiem, gdyby było inaczej. Dlatego ja osobiście wierzę, iż rzeczywiście urodziła ją konkubina. Nie znamy (na razie) tożsamości tej matki, ale nie jeden, a cała masa wizerunków przedstawiających Kleopatrę jako szatynkę lub rudawą kobietę o jasnej karnacji, że władczyni była białą kobietą, nie czarną. A skoro miała białą córkę, to matka Kleopatry – kimkolwiek by nie była – prawdopodobnie również miała jasną karnację.
Zapomniane dziedzictwo czarnych królowych
Razem z „dokumentem" o Kleopatrze, Netflix (i Jada Smith) planują całą serię dokumentów o „afrykańskich" królowych, przy czym afrykański oznacza u nich „czarnoskóry". Z tego powodu bardzo nie lubię określenia „Afro-Amerykanin" i go nie używam. Nie wszyscy Afrykanie (w znaczeniu: mieszkańcy Afryki) są czarnoskórzy.
Egipt leży w Afryce, Kleopatra urodziła się w Afryce i rządziła afrykańskim państwem, w którym jej rodzina aklimatyzowała się przez dwa poprzednie wieki. Kleopatra była afrykańską królową. Ale nie była czarnoskóra (a przynajmniej nie ma na to dowodów). Podobnie wielu innych, nie-czarnych ludzi, którzy przyszli na świat w Afryce, i teraz afrocentryści usiłują dowodzić, że ktoś MÓGŁ być ciemnoskóry wyłącznie z tytułu zamieszkania na kontynencie. To wymazywanie tożsamości białych i śniadych ludzi tamtych regionów – to rasizm w najczystszej postaci. Kradzież tożsamości i osiągnięć cywilizacji, tylko po to, by poczuć się lepiej jako przedstawiciel „wielkiej czarnej cywilizacji" nie jest w porządku. Sugeruje też, że coś nie tak było z PRAWDZIWYMI czarnymi władcami, skoro afrocentryści zamiast głosić ich dzieje, wolą przypisywać kolor skóry Kleopatrze, Septymiuszowi Sewerowi czy Tutanchamonowi.
Etniczność Kleopatry nie będzie w pełni znana jak długo nie będziemy mieli pewności co do jej matki, ale dopóki jedyną pewną rzeczą jest, że miała pochodzenie macedońsko-perskie, aktorka która ją gra powinna wyglądać na Europejkę lub mieszkankę Bliskiego Wschodu. Nie słyszy się wiele o greckich czy irańskich aktorkach – mogli zrobić doskonały przykład reprezentacji. A woleli iść po życzeniowe spekulacje. (Ironicznie: reżyserka ma irańskie pochodzenie i śmie twierdzić, że serial to hołd dla irańskich kobiet walczących o wolność... Tia.)
Najgorsze jest to, że postanowili wykorzystać Kleopatrę, by opowiedzieć historię czarnej kobiety, która postawia się białemu imperium. Wciąż mogli opowiedzieć ten przekaz! Tuż po śmierci Kleopatry, Oktawian próbował podbić Nubię. Przeciwstawiła mu się czarnoskóra królowa Amanirenas. Podczas walk straciła oko, ale WYGRAŁA. Odparła Rzymian i ochroniła swój kraj. Jada Smith mogła idealnie wykorzystać tę opowieść do swoich polityczno-ideowych celów. Zamiast tego wolała ukraść na rzecz afrocentrystów historię kobiety, która niemal na pewno była biała. Żałosne. I jak napisałem na początku OB-RZYD-LI-WE.
Dziękuję, kto doczytał do końca. Żegnam się z Wami i na koniec zamieszczam jeden z moich ulubionych obrazów, Śmierć Marka Antoniusza. Nie mamy pewności, czy malowidła przedstawiające Kleopatrę są wierne, ale jeśli tak, to mogła mieć blond-rude włosy, jak na tym obrazie.
Umieszczam też link do rekonstrukcji twarzy Kleopatry, gdzie autorka ukazała ją zarówno jako brunetkę, jak i rudawą szatynkę.
Napiszcie, co Wy o tym wszystkim sądzicie!
https://youtu.be/jRJe99IipC4
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top