1.3.x
SCENA OSTATNIA. PLAC MARSOWY
Z dala widać Kordiana przed plutonem żołnierzy. Na przodzie sceny Lud rozmawia
PIERWSZY Z LUDU
Patrz! teraz kat nad głową łamie lśniącą szpadę.
DRUGI Z LUDU
Jaki to krzyk? czy krzyknął?...
PIERWSZY Z LUDU
Nie, usta ma blade
I nic nie mówi — ale gdy kat szpadę łamał,
Jakiś starzec padł z jękiem, może stary sługa?...
DRUGI Z LUDU
Więc mu wzięli szlachectwo...
TRZECI Z LUDU
Dekret dobrze skłamał:
On jako chłop nie pójdzie do chłopskiego pługa,
Pług po nim orać będzie...
PIERWSZY Z LUDU
Chcą zawiązać oczy —
Nie pozwolił...
DRUGI Z LUDU
Oficer wystąpił po przedzie...
Już ma komenderować... coś mi serce tłoczy!
Podnieśli broń do oka...
KRZYK W TŁUMIE
Stój! Adiutant jedzie!
PIERWSZY Z LUDU
Oficer go nie widzi... rękę podniósł w górę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top