17
Od wyjazdu Louisa i Harrego minął miesiąc. W międzyczasie całkiem sporo się wydarzyło, Louis rzucił prace, Liam wyjechał na studia do Nowego Yorku, Harry oficjalnie rozwiódł się z żoną, co go sporo kosztowało. Wszystko się powoli zaczynało układać.
Louis siedział na podłodze w swoim mieszkaniu i pakował swoje rzeczy, a Harry stał w progu pokoju i uważnie mu się przyglądał. Nadszedł czas na przeprowadzkę młodszego, oboje postanowili że tak będzie dla nich prościej. Co prawda Louis nie chciał być na utrzymaniu bruneta i narzucać mu się codziennie, ale Harry bardzo szybko wybił mu te głupie myśli z głowy, w końcu było go stać i chciał móc jak najczęściej rozpieszczać swoją księżniczkę.
Argumentem który przekonał młodszego było to, że Harry nie będzie musiał do niego jeździć przez całe miasto. Młodszy spakował ostatnie rzeczy do torby, po czym wstał i kiwnął do starszego głową, który od razu podszedł i wziął wszystkie rzeczy Louisa, który tylko westchnął cicho i wyszedł za Harrym z mieszkania zamykając je na klucz.
Po chwili oboje siedzieli już w samochodzie starszego i kierowali się w stronę jego domu. Młodszy całą drogę nie odezwał się ani słowem, cały czas patrzył tępo w okno. Starszego trochę to martwiło, ale nie chciał na razie poruszać tego tematu, był świadomy że Lou stresuje się przeprowadzką. Zanim się obejrzeli, Harry parkował samochód pod swoim domem.
Oboje siedzieli w samochodzie jeszcze kilka minut i patrzyli się w budynek. Byli świadomi tego że właśnie zaczynają nowy rozdział w swoim życiu...
***********************************************************************************************
TAK, WIEM ŻE DŁUGO MNIE NIE BYŁO, NIE BIJCIE HAHA
niestety szkoła mnie troche dobiła i zagłuszyła wenę, ale już jestem i lecimy z tym dalej <3
czekaliście ?
~Natt<3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top