Pan Punktualny
-Julka...Julka...wstawaj śpiochu.
-Idź sobie Zayn.-powiedziałam zaspanym głosem.
-Za piętnaście minut widzę cię na dole.
Wstałam z łóżka i czułam się jak bym w ogóle nie spała. Kiedy zeszłam na dół kolega Zayna się do mnie odezwał.
-Uwaga zombie idzie.
-Zamknij się Jack.
Zjadłam śniadanie z dwoma debilami i poszłam do szkoły, bo mój brat powiedział że nie pójdzie na pierwszą lekcje. Przechodziłam właśnie koło pustej klasy, kiedy ktoś mnie do niej wciągnął.
-Boże...Alex jak mnie przestraszyłeś. Czego chcesz?
Alex podszedł i chciał mnie pocałować ale go odepchnęłam.
-Co tym razem ci przeszkadza?-powiedział Alex odchylając głowę do tyłu, po czym znowu na mnie zerkając.
-Słuchaj uważnie Alex. To co stało się wczoraj...nigdy ale nigdy więcej się nie powtórzy.-powiedziałam zdenerwowana.
-Wykorzystałaś mnie.
-Słucham?-powiedziałam rozbawiona.-To ty mnie wczoraj pocałowałeś.
-A ty się zgodziłaś. Teraz mówisz mi że to się nigdy nie powtórzy?
-Tak. Nigdy z tobą nie będę Alex, jesteś że tak powiem męską...-Nie dane mi było dokończyć bo Alex mi przerwał.
-Nie musisz dokańczać. Skąd pomysł że chce z tobą być.
-To czego chcesz?
-Chce się z tobą zaprzyjaźnić. Jak postanowisz to napisz do mnie.
Alex już miał wychodzić ale ja się odezwałam.
-Nawet gdybym się zgodziła, to do puki Zayn żyje nigdy by się na to nie zgodził.
-A czy on musi o wszystkim wiedzieć.-Alex uśmiechnął się cwaniacko.
Kiedy nic nie odpowiedziałam wyszedł. Dzień minął potwornie nudno, a ja muszę przyznać że przy Alexie mogłam robić wszystko czego do tej pory nie robiłam, mogłam być sobą. Kiedy odrabiałam lekcje w moim pokoju, a mój kochany brat zabawiał się na dole z kolegami bo dzisiaj był mecz ich drużyny piłkarskiej, zdecydowałam się napisać do Alexa. Weszłam na Chat With Friends (wymyślony portal społecznościowy przez ze mnie ;) )
Julia: Hej...przemyślałam to i uznałam że można by spróbować.
Myślałam że będę musiała czekać ale on od razu odpisał.
Alex: Jak chcesz to potrafisz podjąć dobrą decyzje. ;) Co robisz złośnico?
Alex zmienił imię użytkownika Julia na Złośnica.
Złośnica: Dlaczego zmieniłeś moje imie? Siedzę i się nudzę. Mój brat ogląda mecz z kumplami i się drą na cała domy, a ja biedna się uczyć nie mogę. :(
Alex: Uroczo wyglądasz kiedy się złościsz :) Może pojechałabyś gdzieś ze mną?
Złośnica: To zależy gdzie.
Alex: Pojedziesz jeśli ci powiem że to jest coś nielegalnego?
Złośnica: Możliwe...
Alex: Chcesz poczuć że żyjesz? Chcesz poczuć dreszczyk emocji? Chcesz poczuć w swoim organizmie adrenalinę?
Muszę przyznać że podoba mi się ten pomysł.
Złośnica: Jedno wielkie Tak :)
Alex: To jest moja dziewczyna ;) Ubierz się ładnie ale żadnych kiecek albo spódnic i normalne buty żadnych obcasów.
Złośnica: Widziałeś kiedyś żebym się tak ubierała? No chyba nie. Kiedy będziesz?
Alex: 9:20. Tylko masz wyjść punktualnie, bo inaczej jadę bez ciebie.
Co to? Pan punktualny się znalazł.
Złośnica zmienił imię użytkownika Alex na Pan punktualny.
Złośnica: O to się nie martw ;)
Pan Punktualny: Podziwiam twoją głupotę. Serio? Pan punktualny? Czegoś lepszego się nie dało? Widzimy się za parę godzin złośnico :)
Złośnica: Do zobaczenia Panie punktualny :*
Postanowiłam napisać do Jess.
Ta od Romea: Potrzebuje alibi. :)
Pani Psycholog: Dokąd to się pani wybiera hmmm?
Ta od Romea:Jutro ci powiem...jeśli wyjdę z tego cało :)
Pani Psycholog: Dziewczyno gdzie ty idziesz?
Ta od Romea: Sama chciałabym to wiedzieć. W razie gdyby Zayn pytał, to nocuje u cb.
Pani Psycholog: Ok. Jak to sama chciałabyś wiedzieć? Ty w ogóle wiesz gdzie idziesz dziewczyno? Z kim ty idziesz?
Ta od Romea: Nie wiem gdzie jedziemy i nie mogę ci powiedzieć z kim, bo to ci się nie spodoba. Dlatego dopiero jutro się wszystkiego dowiesz :) Wole umrzeć jutro, a dzisiaj jeszcze pożyć :D
Pani Psycholog: Tylko nie mów że to Alex.
Ta od Romea: To ja spada pa. Pamiętaj że jak co, to nocuje u cb.
Pani Psycholog: Powiedz że to nie Alex.
Ta od Romea:Jutro ci powiem :)
Odłożyłam telefon przyszykowałam się co zajęło mi godzinę, a później wzięłam moją kochaną czarną skórzaną kurtkę i zeszłam na dół. Mój brat siedział z kumplami, a kiedy mnie zobaczył to patrzył na mnie pytająco.
-Idę nocować do Jess, bo tutaj nigdy mi się to nie uda.
Już wychodziłam z salonu kiedy zatrzymał mnie głoś brata.
-Stój. Jessika wydaje jakąś imprezę?
-Nie. Czemu pytasz?
-Bo się odstawiłaś i inaczej ubrałaś.
-To już nie mogę się ładnie ubrać? Wesz przestań Zayn.
Zayn wyjął telefon i chyba pisał do Jess. Kiedy zobaczyłam jaką mu Jess dała nazwę, to prawię pękłam ze śmiechu. Pamiętam jak Zayn jej ukradł prace domową i wtedy dała mu nazwe złodziej ale nie sądziłam że po tylu latach wciąż ja ma.
Złodziej: Hej Jess :) Czy moja siostra dzisiaj u cb nocuje?
Kleptomanka: Tak. :)
Kleptomanka? Ciekawe co mu ukradła Jess.
Złodziej: Nie kłamiesz prawda? Wiesz że kłamstwo z twojej strony złamałoby mi serce :(
Kleptomanka: Jasne...uważaj bo ci uwierzę misiu ;)
- Szybciej, chce już iść do Jess.
Zostało mi pięć minut, jak nie wyjdę za chwile to moja przygoda odjedzie beze mni.
Złodziej: Wiesz że kłamstwo to grzech?
Kleptomanka: Wiesz że kradzież jest karalna?
Złodziej: I kto to mówi...
Kleptomanka: Ty ukradłeś moją prace, a ja twoja...więc jesteśmy kwita.
Złodziej: Dobra. Bawcie się dobrze i jakby co to pisz. Ok?
Kleptomanka: Jasne:)
Zayn powiedział że mogę iść wyszłam najszybciej jak mogłam zostały mi dwie minuty powinien już tu być. Jeśli się nie przyjedzie na czas to następnym razem...
-Wskakuj.-powiedział Alex podając mi kask.
Hej mam nadzieje że rozdział się podoba :) Spróbuje jak najszybciej coś dodać ale nie wiem kiedy dokładnie coś dodam. Mam nadzieje że miło się czytało. :)
Jeśli ktoś chciałby spróbować szczęścia i znaleźć się w "Warte przeczytania na Wattpadzie" wystarczy że napisze mi na priv #Warte przeczytania na Wattpadzi i książkę którą chcę abym przeczytała..
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top