11.
Trochę czasu minęło.
Miałam lecieć razem ze Słoweńcami na IO w Pjongczangu,ale doszłam do wniosku,że za dużo by mnie to kosztowało.Zapytasz pewnie pamiętniku dlaczego skoro jestem w FIS family. Emocjonalnie kosztowało by mnie to za dużo - domyślasz się pewnie dlaczego. Skoczkowie wrócili z Zakopanego(również z nimi nie pojechałam), a w między czasie było jeszcze Willingen Five, które wygrał oczywiście Polak Kamil Stoch, co bardzo mnie ucieszyło,gdyż kibicuję z całego serca również Polakom.Nie byłam, ani w Polsce, ani w Niemczech, gdyż psychicznie nie miałam siły. Siniaki już powoli się goją,ale jeszcze chwilkę potrwa zanim całkowicie zejdą. Nigdy więcej nie pozwolę się pobić,ani poniżać. Moim zdaniem znęcają się i poniżają innych tylko osoby, które jakoś zagubiły się w życiu,albo którym coś nie pykło, lub zwyczajnie, którzy sami kiedyś byli ofiarami przemocy i odbiło się to na ich psychice. Teraz przed skoczkami ponad 2 tygodniowe igrzyska olimpijskie w Korei Południowej, gdzie będą walczyć o medale olimpijskie. Bardzo trzymam za nich kciuki. Jeśli chodzi o sprawy sercowe to moje serce wybrało Domena, ale na obecną chwilę nie chcę mieć chłopaka po tych wydarzeniach które miały miejsce. Skrycie kocham Prevca, ale Anze? Anze jest "przeszłością" Za bardzo po ostatnich wydarzeniach ze sobą nie rozmawiamy, ale czasem wyśle mi jakąś fotkę górskich widoków,albo trochę popisze w wolnym czasie. Wiem,że mogłam bardzo go zranić,ale raczej dobrze się chłop trzyma. Sam powiedział,że dalej chce się ze mną przyjaźnić jak było przed tym całym udawaniem, ale powiedział też ,iż chce bym była szczęśliwa.Znajomość powoli się odbudowuje, odzyskujemy dawny kontakt. Ojciec Marity wylał mnie z roboty za L4 które przyniosłam, chociaż to niepoważne (wylanie mnie za zwolnienie lekarskie,a nie samo zwolnienie). Podejrzewam,iż Marita mogła nagadać ojcu nie wiadomo co i dlatego wyleciałam z pracy, ale znajdę sobie nową. Dalej chciałabym robić coś związanego z fotografią,ale na razie odpocznę sobie przez pewnien czas i będę czegoś powoli szukać. Kristina jest już po stronie Marity i jej szlachty, więc nasze drogi się rozeszły, ale złapałam dobry kontakt ze Svenją - słoweńska skoczkini narciarska oraz Eleną - córką trenera skoczków. Elena do mnie pisze, więc pewnie znowu jakieś memy przesyła. Obie dziewczyny bardzo lubię i możemy otwarcie porozmawiać jak któraś z nas ma jakiś problem, albo ogólnie :) Szlachta pewnie mnie obgaduje, ale to już ich problem nie mój. Mam nadzieję,że kontakt ze Svenją i Eleną się już nie rozjedzie. Miałam dzisiaj ćwiczyć,ale kiedy zobaczyłam milkę oreo razem z kwiatami to jakoś samo poszło. Właśnie! Kto dał mi te kwiaty. Domen i Anze doskonale wiedzą,że uwielbiam milkę oreo, ale nie sądzę, by był to któryś z nich (Nie dałby mi żaden kwiatów bez okazji). Dostałam je 2 tygodnie temu, ale sprawa odkrycia od kogo są uleciała mi z głowy, zeszła na dalszy plan. Mogłabym kogoś jeszcze zapytać,ale jak by to wyglądało? Jakbym o to zapytała? Nijak i wyglądało by to bardzo dziwnie i byłoby niezręcznie. Źle i głupio , tyle w temacie. Cieszę się jednak,że odzyskałam pamiętnik- Kto mi go oddał? Domen we własnej osobie. Przytuliłam się do skoczka i ucałowałam go w policzek w podziękowaniu, a najmłodszy z Prełców się wyszczerzył i również mnie przytulił. Właśnie wtedy moje serce go wybrało,ale to tak skrycie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top