Ciastolia Cekoliada
Kilka tygodni wcześniej...
Ja, Roksi, Kigu: *siedzimy sobie pod blokiem Kigu*
Roksi: *zaczyna gadać z Kigu na temat czeskiego ninjago*
Ja: *nudzi się w CH...inke xD*
Ja: *myśli sobie jak by się nazywało ciasto czekoladowe po czesku i powoli go wymawia* Cia-sto-li--
Roksi: CIASTO, GDZIE?!
Ja: *zawał*
Ja: *zapomina że siedzi na schodach i zamiast uciec uderza się w łokieć o jeden stopień wyżej*
Ja: ROKSANA!!!!!
Kigu: *dusi się*
Roksi: *nie ogarnia*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top