Skomarzenie xD
WTOREK - tak pod koniec polaka xD
Pani kazała iść do domu tym, którzy nie chodzą na religie xd Zostało 6 osób ;_; Pani się pakuje, my czekamy na dzwonek.
Mita: *udaje komara*
Mita: *idzie do Roksany*
Roksana: *ucieka*
Roksana: PSZE PANI MA PANI PACKE NA MUCHY??
PP: Nie, zostawiłam w domu.
Roksana: AHA, BO OLIWIER NAM SIĘ SKOMARZYŁ...
PP: *ze znakiem zapytania nad głową*
Kilka sekund puzynjiej Roksana się skomarzyła przez zaraziciela(czytaj: Mite)... Za to kilka minut puzynjiej wszyscy się skomarzyliśmy xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top