PRZEZIĘBIENIE - POROPIRYNA COŚTAM XD
WTOREK - MATMA
Ja: *kicha*
6c: *zawał*
Ja: *kicha*
6c: *kolejny zawał*
Ja: *i znowu kicha*
PM: A MÓWIŁAM, TRZEBA(czytaj: trza) ZAMKNĄĆ DRZWI!*z oburzeniem idzie zamknąć drzwi* No, i się nam Roksana przeziębiła... *zwrot do mnie* Jak już masz kichać, zakrywaj buzię.
Ja: Ale ja zakrywałam buzię...
(kiedy autorka to pisała, kichnęła)
Chyba na serio mnie cuś bierze... :/
Igor: NIE ZARAŹ MNIE!*odsuwa się z krzesłem jak najdalej ode mnie*
Igor: *kicha*
Ja, Oliwka D., Mita: *wybuch śmiechu*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top