Oficjalnie zniszczona niespodzianka. Przez wiecie kogo - MEDIA
WTOREK - PRZED MATMĄ
Ja: *pisze shipy, jakie tylko możliwe*
Julita: CO TAM PISZESZ???
Ja: *pacza na: Julita x Butelka* Nic, wku*w*sz się.
Chyba lepiej to opiszę.
A więc:
Julita próbowała mi wyrwać zeszyt i przeczytać. Ja na wszystkie sposoby pozycji na siedząco broniłam się. Schowałam to do plecaka. Wyrywała mi plecak, zwróciła przy okazji uwagę 6b xD No i cio...
ALLELUJA KIGU Z WERCIĄ PRZYSZŁY...
Kigu: Mamy do ciebie ważną sprawę. *mówi poważnym tonem*
Ja: Co znowu spiepszyłam? *wystraszyła się z Julitą nie na żarty*
Wercia: *chichocze* Nic, nic... Chcemy tylko cię o coś poprosić.
Ja: *wyciągam z plecaka me shipy* *wstaje*
Między innymi...
OFICJALNIE ZAPRASZAM MOICH CZYTELNIKÓW TEGO ZJ*BANEGO DZIENNIKA MOJEJ KLASY, CZY JAK TO MOŻNA NAZWAĆ, NA KONTO Kigu2006 ORAZ Realne_Panny13!!!
Też mam zrobić okładkę do ich opowiadania. Czuję się zaszczycona...^^
Ja: *wraca się*
Ja: *widzi plecak przy drzwiach przyszłej lekcji klasy 6b* *ogólnie jej nienawidzi*
Julita: *śmieje się jak głupi do sera(KIGUU, PAMIĘTASZ??? XD)*
Ja: *ze spokojem j*bie zeszytem w kolano rudowłosej* Tak lepiej...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top