Filozofanie głosu
PIĄTEK - NA ANGLIKU
Ja: *zapomniałam piurnika xdd* Roksana, pożyczysz mi długopis...?
Roksana: Nie.
Ja: *foch* Franek, pożyczysz mi długopis...?
Franek: *wyrzuca za siebie zmywalny długopis*
Ja: *łapie go* Dzięki C:
Roksana: Teraz masz głos, jakbyś mu udawanie dziękowała. *zmiana słów XD*
Ja: *dusi się* Filozof głosu normalnie...
Roksana: *mina filozofa*
Ja: O nie...
Roksana: Teraz masz głos jakbyś się bała... B)
Ja: *chce napisać coś długopisem Franka, jednak jest wypisany* Ey, długopis zdechł.
Franek: TY POTWORZE... *wyrywa długopis, daje czarny*
Ja: Dzięki.. C:
Roksana: I znowu...
Ok, Roksana, POWIEDZ FRANKOWI, ŻE PRZEPRASZAM, ZAPOMNIAŁAM MU DŁUGOPISU ODDAĆ... XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top