Rozdział 39

Dzień: 2
Temat: Język włoski

Kolejny obowiązkowy przedmiot na mojej liście narzucony odgórnie. Jakoś nie zdziwił mnie fakt, że muszę uczyć się akurat tego języka, jednak to niczego nie zmieniało. Takie przedmioty nigdy nie były moją mocną stroną, a obecnie zostałam poinformowana przez nauczyciela, iż muszę umieć włoski na najwyższym poziomie. Usiłował pocieszyć mnie tym, że to łatwy do nauczenia język, ale i tak ta informacja nadal niewiele zmieniała. Nigdy nie miałam głowy do nowych słówek, skomplikowanych zagadnień gramatycznych - baaaa! Już nawet tych prostych nie potrafiłam! Wieczne problemy z ortografią, interpunkcją, składnią i ze wszystkim, co można było położyć w pracach pisemnych. Jeżeli okaże się, że plany szefa ulegną zmianie, a ja będę mogła wyjść z ośrodka dopiero wtedy, gdy zaliczę wszystkie przedmioty, to chyba jednak umrę, będąc już pod ziemią.

Samo myślenie o tym wszystkim jest męczące i przytłaczające, jednak gdy aktualnie patrzę na swój plan i na przedmioty, które jeszcze mnie czekają... jednego jestem pewna. Będzie tylko gorzej. Podobno po złych chwilach nastają te dobre, ale tym razem wątpię, aby mnie coś zadowoliło w ciągu najbliższego roku.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top