~13~

Co ma być to będzie


Esiba

Jestem królem od dość dawna, moja krolawa oddała życie dla naszej ukochanej i długo wyczekiwanej córeczki.
Maja druga małżonka dała mi czterech synów i choć jestem dumny z każdego z nich to Azaję kocham całym sercem.

Gdy przyszła na świat obiecałem sobie że cokolwiek będzie robiła będę ją w tym spierał, co kolwiek postanowi uszanuję jej wolę. Nie sądziłem tylko że będzie tak bardzo podoba do mojej Zaji...

Cudowne było patrzenie jak rośnie, jak udowadnia wszystkim że ksieżniczka wcale nie musi czekać na ratunek z rąk rycerza na białym koniu skoro jest w stanie wysadzić go z siodła ! I sprać na kwaśne jabłko.

Tak samo ucieszyłem się gdy zaprzyjaźniła się z Dalią a mała Gaja pokochała ją jak siostrę. A teraz nie dość że moja mała księżniczka okazała się być smoczym jeźdźcem to nagle pojawił się koło niej adorator dobrze że tylko jeden. Czeka mnie z nią poważna rozmowa o tym co będzie dalej i jakie oboje mają plany względem siebie bo po dzisiejszym wieczorze są dość poważne.

Choć jest wiele rzeczy o których Azaja nie wie, wiem że ona nie będzie władać Płónocą tylko jej brat za to i mimo wszystko ona już posiada moc dzięki której mogłaby władać całym światem ona nie jest rządna władzy. Dopóki mogę będę ją strzegł choć coś czuję że zbliża się coś dziwnego.

~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~°~

Dziś tylko taki krótki i nieco inny.
Z racji że jutro jest dzień ojca pisząc ten rozdział myślałam o moim tacie, który zaszczepił mi od najmłodszych lat miłość do fantasy i Science-fiction za co moja mama do dziś od ponad piętnastu lat wyzywa go na grobie 😊🥲 . Nie pisałbym tego opowiadania ani nie przeczytała tyłu książek czy widziała wielu filmów 😁😁 więc na dziś to tyle i podejrzewam że kolejne rozdziały pojawią się po weekendzie !

Miłego wieczoru i weekendu buziaki 💋

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top