Film „Zaginione miasto" - Recenzja KejtElizabet

Zaginione miasto (2022). 
Reżyseria: Aaron Nee/ Adam Nee

„Zaginione miasto” to film z gatunku komedii romantycznej i akcji. O dziwo polączenie tych dwóch gatunków wychodzi naprawdę ciekawie. Mamy dobry początek, po którym częściowo możemy spodziewać się, w jakim kierunku potoczy się akcja. Nie wydaje mi się to jednak jakimś wielkim minusem tego filmu. 

Główną bohaterkę poznajemy w trakcie fantazjowania, czy raczej wymyślania zakończenia książki. Brzmi znajomo, nieprawdaż? Loretta Sage, bo o niej mowa, jest poczytną autorką książek romantyczno-przygodowych. W końcu książkę udaje się zakończyć, ale jej odbiór nie jest taki, jak autorka sobie wymarzyła. Głównie za sprawą Alana, modela z okładek jej książek. Niespodziewanie życie tej dwójki zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, a Loretta ma szansę przeżyć przygodę, którą do tej pory jedynie opisywała w swojej książce.

Jako komedia film wypada całkiem dobrze. Mamy tu kilka zabawnych scen, niespodziewane zwroty akcji i trochę przerysowane postacie. W trakcie seansu bawiłam się bardzo dobrze. Mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że film jest dosyć świeży. Nie powtarza oklepanych żartów, scenek czy gagów i stara się iść w innym kierunku. Mamy tu też odwrócenie ról i małe śmieszkowanie ze stereotypów. Jako akcyjniak też daje radę. Są pościgi, strzelaniny i wybuchy, ale nakręcone w bardziej zabawny sposób. Pochwalam i daje plusa. 

Oczywiście nie brak też momentów, kiedy robi się poważniej. Tutaj trafne okazuje się powiedzenie, aby „nie oceniać książki po okładce”. To jeden z morałów, który można wyciągnąć z tej historii. Poza tym należy zwrócić uwagę na postać Loretty. Dopada ją wypalenie, zwątpienie, brak pewności siebie, a co za tym idzie, niechęć do pisania. W trakcie tej podróży Loretta odkrywa siebie na nowo. I jest to bardzo pouczająca lekcja.

Uwielbiam Sandrę Bullock i większość filmów oglądam głównie dla niej. Nie inaczej było i tym razem. I chociaż obwiałam się trochę duetu z Tatumem, to nie zawiodłam się. Aktorzy świetnie weszli w swoje role, w kilku scenach czuć było chemię między nimi. 

Ciężko mi dopatrzyć się minusów (poza jedną odrzucającą sceną). Ten film ma przede wszystkim zapewniać rozrywkę i w moim odczuciu reżyserom udaje się to zrobić. Kiedy dołożymy do tego jeszcze odpowiednią muzykę i obsadę, wychodzi nam naprawdę lekki i przyjemny film.

Polecam.

Autor recenzji – KejtElizabet

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top