Jego Wersja Yandere.

Jakby co w niektórym będzie w innym świecie.

TANJIROU (SMERFETKA)

Dzisiaj szłaś z Tanjirou po sklepach a gdy wracaliście było już ciemno więc szliście skrótem.
-Tanjirou. Mam złe przeczucia do tego miejsca. - powiedziałaś do swojego chłopaka.
-Nie martw się Reader-chan. Obronię cie. A jeśli cie obronie to dostane nagrode. - mówi z uśmiechem i poruszając brwiami Tanjirou.
-Ta. - mówisz cicho. Od jakiegoś czasu zauważyłaś że Tanjirou zachowuje się dziwnie np. Nie daje ci dużo czasu na przebywanie ze twoimi przyjaciółmi, ma dziwny fetysz na kajdanki w łóżku. I takie tam ale za bardzo nie myślałaś o tym bo to "zwykła" zazdrość jak i każdy ma jakiś fetysz.
Tak myślałaś aż tu usłyszałaś jak jakiś dziadyga do was podchodzi.
-Ejjj mała może się zabawimy. - mówi stary pijany dziadyga.
-Jakbyś nie widział ona ma już kogoś.- mówi ze spokojem Tanjirou.
-Wypierdalaj prawiczku. Chodź tu mała. - mówi pijak i próbuje cie wźąść za rękę ale Tanjirou na to mu nie pozwala oddalając się z tobą i wbijając dla pijaka w szyję scyzoryk.
-O mój boże! Tanjirou! Co my teraz zrobimy!- próbowałaś podejść do pijaka już nie żywego ale Tanjirou ci to nie umożliwił obejmując cie mocniej.
-Reader-chan. Obroniłem cie. Mogę dostać moją nagrodę?-pyta się zadając retoryczne pytanie.
-Ja........Tak.-mówisz i Tanjirou bierze cie w pasie i biegnie do waszego domu.

INOSUKE (OSIŁEK)

Inosuke pokazuje ci swoją miłość trochę dziwnie. Bo gdy próbował wyznać ci swoją miłość to żucał w ciebie kamieniami z nadzieją że te kamienie wyżucął z twojej głowy innych chłopaków. Ty, Inosuke i twój przyjaciel właśnie uczyliście się w pokoju Inosuke. Nic ciekawego ale Inosuke już coś planował.
-Pójdę do kuchni po coś do jedzenia. Okej? - zapytałaś.
-Okej. - powiedzieli razem Inosuke i przyjaciel. Poszłaś do kuchni i zaczełaś robić kanapki. Ale przerwał ci krzyk. Pobiegłaś do pokoju w którym się uczyliście a tam zastałaś Inosuke z zakrwawionym kijem bojsbelowym i zwłokami twojego przyjaciela na ziemi.
-Co się tu dzieję! - krzyknełaś ze strachem.
-Nic Rader. - odpowiada Inosuke. Pobiegłaś do salonu i próbowałaś dotknąć klamki od drzwi które prowadzą do wejścia ale...ręka Inosuke ci w tym przeszkodziła ciągnąc cie do tyłu.
-Rader. Dlaczego uciekasz? Przecież jesteśmy razem. Nie musisz się mnie bać. - mówi Inosuke ci do ucha.
-T-tak. - mówisz cicho.
-Więc teraz powiedz czy masz więcej takich przyjaciół? -

ZENITSU (CIAMAJDA)

-Kolejny nie żyje. Reader-chan będzie zadowolona! - krzyczy Zenitsu. Razem z Zenitsu pracujecie w mafii. Ty jesteś snajperem a Zenitsu chociaż jest tylko informatorem to zabija mężczyzn którzy się do ciebie przystawiali. A szef nie ma nic do tego.
Zenitsu biegnie do ciebie akórat gdy myjesz się swoją broń.
-Reader-chan! Zabiłem kolejnego! - krzyczy ucieszony jak dziecko Zenitsu wparowójąc wam do pokoju.
-To świetnie. Może przy okazji zabijesz kiedyś Justina Bibera. - mówisz nie przejmując się tym za bardzo.
-Dla ciebie zabije każdego! - krzyczy wesoło Zenitsu.
-Dobrze. Połóż się do łóżka. Zaraz do ciebie dołącze. - mówisz z uśmiechem.
-Jasne Reader-chan! - i Zenitsu idzie do waszego pokoju. Położył się na łóżku i myśli. Zabije tyle osób że Reader-chan będzie ze mnie dumna i jeszcze bardziej mnie będzie kochać! Krzyczał z radością w myślach Zenitsu aż do pokoju weszłaś ty ubrana tylko w koszulke do połowy ud.
-Zenitsu tylko pamiętaj. Nie masz prawa zabić kogoś z naszych przyjaciół. - mówisz z powagą.
-Spokojnie Reader-chan. Nigdy tego nie zrobie. - mówi Zenitsu a ty kładziesz się koło niego i się przytulacie.
-Dobranoc Zenitsu. - mówisz już zasynając.
-Dobranoc Reader-chan. - mówi Zenitsu węchając twoje włosy.

GIYUU (SMUTAS)

Bycie w związku z Giyuu nigdy nie było dla ciebie trudne. Jedyne co robił ludziom z którymi przebywałaś to manipulowanie. No czasem dochodziło do rękoczynów ale nie było tego dużo. Jednak pewnego dnia.
-Hej! Przyniosłam ci mandarynki! - weszłaś i krzyknełaś do swojego kuzyna. Ale odpowiedziała ci tylko cisza. Zaniepokojiłaś się. Zawsze gdy przychodzę to jest taki głośny że na atlantydzie go słyszą. Co się stało? Weszłaś dalej do pokoju kuzyna i zobaczyłaś.............jego na linie wokół szyji.
-O MÓJ BOŻE!!! - wykrzyczałaś ze łzami w oczach.
TIME SKIP.
Policja już bada dom i wogle. Ja stoje przed tym domem i przytulam się do Tomioki. Już powiedziałam zeznania.
-Bardzo przykro nam. Gdy będziemy wiedzieli więcej powiemy dla pani. Dowidzenia. - i policjant odszedł. Ciągle płakałaś w ramie swojego chłopaka.
-Pójdźmy już do domu. - powiedział Tomioka a ty na zgodę pokiwałaś głową.
TIME SKIP.
-Może powiedziałam mu coś złego? - obwiniałaś się o śmierć swojego kuzyna siedząc na kanapie.
-Nic nie zrobiłaś złego. Może miał jakieś długi? Może ktoś kogo kochał odrzucił go? Wszystko jest możliwe. - mówi Tomioka podając ci herbate.
-Nie nigdy mu nie brakowało pieniędzy bo jego rodzice są dziani. Nikt nigdy go nie odżucił bo każda laska na niego leciała. - mówisz ciągle myśląc dlaczego to zrobił.
-Może ktoś go zmusił. - powiedział Tomioka i po chwili już żałował swoich słów.
-Tomioka-kun. Czy ty przypadkiem nie jesteś dobry w-- i już nie dokończyłaś bo straciłaś przytomność.
-Czyli muszę znaleść inne rozwiązanie na bycie przy tobie do końca życia. - mówi Tomioka biorąc cie na ręcę i kierując się w strone waszego pokoju.

GENYA (OSIŁEK NR2)

Od kiedy tylko Genya się dowiedział że istniejesz był w tobie zakochany.
A to że wyznałaś mu uczucie jeszcze bardziej go w tym uświadomiło. Od zawsze uważał cie za swoją co ty nie zauważyłaś ponieważ "dbam o to co moje". Ale gdy zaczełaś mniej zwracać na niego uwage to wykorzystał to i zabijał twoich ex albo  chłopaków co próbowali cie podrywać. Z jedym z ex się przyjaźniłaś (pojebało cie?) przez co bardzo to przeżywałaś i codziennie tuliłaś się do Genyi albo coś więcej żeby się wypłakać czy zapomnieć. Genye to bardzo cieszyło że dajesz mu tyle uwagi jak i wasze życie w łóżku się rozmaiciło. Zaczął chcieć więcej przez co zabił twoich rodziców a nikt się nie dowiedział że to on. Dla niego najważniejsze było żebyś była blisko niego.

SANEMI (PRACUŚ)

Sanemi od zawsze cie kochał. Nie ważne co zrobiłaś albo co powiedziałaś. I wieżył że zawsze będziecie razem ale gdy twoi rodzice wybrali dla ciebie na męża kogoś innego Sanemi się wkurzył. W jedną noc Sanemi zapłodnił cie a w następną zabił twoich rodziców ponieważ po usłyszeniu o twojej ciąży chcieli zepchnąć cie ze schodów co im się nie udało. Sanemi do dzisiaj jest dumny z siebie jak i z waszych dwóch synów. Każda przeszkoda która staje wam na drodzę umiera albo znika. Przecież teraz musi troszczyć się o trzy osoby a niedługo cztery.

MUZAN (GARGAMEL, MICHEAL JACKSON)

On jest już yandere XD.

KYOJURO (PRACUŚ)

Kyojuro kochał cie całym sercem i pod każdym względem ale była rzecz którą kochał w tobie najbardziej. Byłaś bardzo podobna do jego zmarłej matki. Przez co jakiś czas po waszym ślubie zaczął porównywać cie do swojej mamy. Najpierw to było słodkie i czasem żartowałaś że chce żebyś już była matką ale po jakimś czasie już było tego za dużo. A Kyojuro już chyba  zapomniał o swojej dawnej żonie. Ale nie da ci odejść.
Nie znowu.

SENJURO (SMERFETKA NR2)

On? Yandere? Szybciej Tom Holland pocałuje mnie w dupe. No kilka razy tylko groził jakimś chłopcom z waszego zadupia że "nie macie prawa zbliżać się do anioła zwanego Reader-chan bo inaczej szatan się wami zaopiekuje" ale to nic. Co nie?

//////////////////////////////////////////////
Nie jestem dobra w tego typu sprawach ale nie nażekam.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top