Wywiad #.2

*Dramatyczna muzyczka*

Ostatnim razem, w Killing Show...

Zawodnicy pożyli już trochę dłużej w naszym wspaniałym więzieniu i jak się okazuje, wszelki stres i nerwy nie opadają w żadnym stopniu! Było trochę szarpanin, trochę krzyków, trochę zabawy i ostatecznie Dina zabiła Jane, w akcie impulsu...! Kto kolejny nie wytrzyma nerwów? Kto opuści show? Tego dowiemy się, po wywiadzie...!

*Koniec muzyczki...*

*Zakłócenia na ekranie, nim pojawia się ujęcie, jakby ktoś nagrywał coś telefonem*

*Przez szparę w drzwiach, widać jak kilka osób w czarnych szatach stoi nad jakimś okręgiem narysowanym z krwi i w środku okręgu są... chyba czyjeś zwłoki. Jedna z osób trzyma księgę... która wygląda, jakby była oprawiona w ludzką skórę.*

???: Nie wiem, czy to na pewno dobry pomysł...

???: Zamknij ryj, nie możemy utracić wiarygodności. To tylko jeden mały rytuał i po sprawie...

???: Właśnie! I powiem ci, ekscytujące to!

???: Przynajmniej jeden się zgadza... a teraz, daj mi Necronomicon, trzeba ożywić tę sukę...

*Ponownie zakłócenia i jest już widok na salę Komisji...*

Kreator: Witam wszystkich zebranych, wy nasi uzależnieni od Wattpada oglądacze i czytacze...! Jam jest Kreator i to jest kolejny wywiad dla "Killing Show"! Czyli idealnej wymówki, bym mógł pokazać światu moją osobę, byście wszyscy opalali się w blasku mej świetności!

Puppeteer: Jak wspaniale, że dzisiaj nie robię z tobą wywiadu...

Sonic.Exe: Zaczynam obawiać się mojej kolejki...

Kreator: Nie martw się, furry ty nasz! Jak będę nagrywał z tobą, to sam się przebiorę za zwierzaka, abyś nie czuł się odrzucony przez społeczeństwo...! Tylko jeszcze nie nakręcaj się na mnie, zboczeńcu ty...!

Sonic.Exe: ...

Sonic.Exe: ... ludzkość jest straszna...

FunPolishFox: Dobra, koniec tego pierdolenia, pytania są, idziemy na widownie.

Kreator: Yay! Pora, aby Kreator-chan pokazała wszystkim fanservice!

Puppeteer: W jaki sposób chcesz niby dać fanservice, kretynie?

Kreator: Przekonasz się.

Sonic.Exe: To zabrzmiało niezbyt dobrze...

FunPolishFox: Już ty się tym nie przejmuj. Kreator, taś taś, do nogi, idziemy...!

Kreator: HAU, HAU!

*Już na sali, gdzie jest cała widownia...*

Kreator: No dobra, skoro jesteśmy z tym całym plebsem tutaj, to pora odpowiedzieć na parę pytanek...! I zacznijmy od największych przegrywów, czyli tych, którzy z programu odpadli...!

Judge Angels: Weź bądź cicho i po prostu zadaj pytanie...

Jeff the Killer: Właśnie!

Kreator: Już dobrze, nie spinajcie się tak wy zjebki...! Pytania są od naszych dwóch VIP-ów, czyli LadyMacabresca i SzopenFredziarz, a także od DonnaDeLaWareg...!

Dina, Jane - jak samopoczucie?

Jak samopoczucie u nowo odpadłych pracowników?

Bloody Painter: A jakie ma być...? Miałem świetną okazję zarobić, ale przez tego kretyna dostającego wzwodu na widok swojego odbicia w lustrze, wszystko przepadło...

Jeff the Killer: Ty nie narzekaj...! To nie ty musiałeś być szyty i teraz masz blizny...!

Nina the Killer: Jeff, ale ty masz prawie wszędzie blizny.

Jeff the Killer: ALE TE BLIZNY MNIE OSZPECAJĄ...!

Jane the Killer: Cóż, jeśli chodzi o mnie... trochę żal, że mnie zabito, ale z drugiej strony, przynajmniej nie zmarłam pierwsza. No i zmarłam po Jeffie, więc też jakieś osiągnięcie.

Jane the Killer: Tylko szkoda, że Jeff dalej żyje... nie mogliście go zostawić martwym?

FunPolishFox: Nie, bo by nas pozwano za danie fałszywych informacji, czy inne gówno.

Jeff the Killer: A może ty nie powinnaś żyć?! Co mnie się czepiasz...?!

Judge Angels: Ugh, ja jestem zła na siebie, że dałam się tak sprowokować... gdybym zachowała trochę bardziej spokój, to bym już wygrała...! Taka kasa by się przydała...

Bloody Painter: Przynajmniej twoje morderstwo było ładniejsze od mojego.

Judge Angels: Dzięki.

Jane the Killer: Zresztą, dziwnie było się obudzić... podcięto mi gardło i kolejne, co widzę, to szpitalne łóżko... i jeszcze szwy na szyi...

FunPolishFox: Nie tykaj ich albo założę ci kołnierz jak psu...! Jak coś się z nimi stanie, to znowu umrzesz!

Bloody Painter: Ja bym chciał tak trochę umrzeć...

Kreator: Aj tam, nie pierdol już...! Zamiast tego, skupmy się na kolejnym pytaniu! Tym razem... skierowanym do Jeffa! Jak?!

Uciszył ktoś Jeffa?

Jeff the Killer: A kto by chciał mnie uciszać, do cholery?!

Homicidal Liu: Wiele osób, bracie, wręcz chyba wszyscy na sali.

Nina the Killer: Ja nie. Niech się wygada i uspokoi.

Homicidal Liu: Ty się nie liczysz, bo masz coś nie tak z głową, że go tolerujesz.

Nina the Killer: Odezwał się, najbardziej zdrowy psychicznie człowiek...

FunPolishFox: Jak powiedziała Nina, daliśmy się mu wybiegać po placówce... był bardzo szczęśliwy, widząc śmierć Jane, więc uznaliśmy, że jak się wybiega, to się wymęczy i będzie wtedy spokój. Było to łatwiejsze niż próba uspokojenia go.

Kreator: Zrozumcie to jako: "Mieliśmy nadzieję, że przypadkiem spadnie ze schodów i sam się zabije".

FunPolishFox: To też.

Jeff the Killer: Kurwy.

Czy zawodnicy dostaną w nagrodę jakąś nową odblokowaną salę?

FunPolishFox: Oczywiście, że tak...! Jest jeszcze trochę miejsca w całym tym więzieniu dla nich...!

FunPolishFox: W końcu, im więcej miejsca, tym więcej możliwości na fajne morderstwo, lol.

FunPolishFox: Kolejne pytania, proszę.

Kreator: Tak jest, kapitanie!

Czy były jakieś dramy na widowni? A jeśli tak to jakie?

Na widowni działy się może jakieś ciekawe dramy? Albo coś śmiesznego się odwaliło?

Tails.Doll: Jeff biegał po całym studiu, drąc się jak opętany.

Nathan the Nobody: Idąc do toalety, jakiś koleś przebrany za Myszkę Miki chciał mi z jakiegoś powodu pokazać, co ma pod kostiumem...

Asmodeusz: ... zostałem zaatakowany...

Matrix: Było... dużo krzyków, kiedy była gra w prawda i wyzwanie... nie pozwolono mi oglądać tego, Wyjątek wziął mnie pod pachę i wyniósł z sali, jedynie słyszałam krzyki...

Wyjątek: Czemu nikt nie dał cenzury?!

Grande Papa di Magico: To czemu przyniosłeś tutaj dziecko? Do oglądania serialu, gdzie wszyscy siedzą w więzieniu i umierają? I to jeszcze, gdzie masz takich twórców, jakich masz?

Wyjątek: ...

Grande Papa di Magico: Powinieneś wiedzieć lepiej, sam współpracowałeś z tymi szaleńcami.

Harry Kanibal: Chyba jako emeryt powinieneś już wiedzieć, że nikt tutaj nie jest zdolny do logicznego myślenia.

Aci: To się zaczyna zmieniać w roast compilation...

FunPolishFox: Ta, może przerwijmy to, nim jeszcze zaczną się bójki, nie chcę sprzątać krwi po kimś. Kolejne pytanie!

Lily wpadła na trop Zacha?

Kreator: Nie może odpowiedzieć, ponieważ próbuje ona obecnie znaleźć go...! Biedna nie ma pojęcia, że obecnie jest zamknięty w naszych piwnicach, zmuszony do robienia z Emrą naszego nowego merchu, w niewolniczych warunkach, bez zapłaty...

FunPolishFox: To tylko żart, oni nic nie szyją na siłę, mamy umowę z Youtooz na to.

FunPolishFox: Tylko pomagali przy robieniu prototypów i obecnie, jako zapłatę, dostali ode mnie kupon do KFC.

MrD108: Uczciwa cena.

FunPolishFox: Wiem.

Kreator: O, jest właściwie pytanie o ten merch... i co to ma, kurwa, znaczyć?! Co to za pytanie?!

Tina: Normalne.

Kreator: No chyba nie!

Ben Drowned: Pokaż co to za pytanie, a nie.

Czy pluszowy Kreator zadziała jak laleczka voodoo? Bo może bym wtedy kupiła...

FunPolishFox: Nie, nie działa to tak. 

LadyMacabresca: Szkoda.

Kreator: SZKODA?! NIBY CZEMU SZKODA?! CO TY CHCIAŁAŚ ZROBIĆ ZE MNĄ, WIEDŹMO?!

Kreator: Och, ja już wiem co...! Dokładnie wiem...!

Jason the Toy Maker: To powiedz.

Kreator: Chcesz użyć laleczki voodoo, aby sprawić mi przyjemność i-

Szopen_Fredziarz: Nie kończ, proszę.

FunPolishFox: Później powiemy więcej o tych pluszakach, na razie, mamy więcej pytań do Kreatora, zatem niech on się wypowie.

Kreator: JAKICH PYTAŃ?! Och, czekaj, widzę już na tablecie.

Kreator, czy odpowiada Ci rola prowadzącego w tym show?

Kreator: TAK, bo wszyscy mogą widzieć moją wspaniałą osobę!

Kreator: Ale też NIE, ponieważ wszyscy spiskują przeciwko mnie, nie wiadomo nawet dlaczego...!

Vinier12: Bo jesteś irytujący i sobie wymyślasz nie wiadomo co.

Kreator: NIKT SIĘ CIEBIE NIE PYTAŁ O ZDANIE! O, KOLEJNE PYTANIA NAWET POTWIERDZAJĄ TO, ŻE JEST JAKIŚ SPISEK PRZECIWKO MNIE!

czy Kreator jest w tym programie na stałe? nie ma szans żeby chociaż przez jeden odcinek siedział cicho?

Czy Kreator może zostać pozbawiony głosu choć na jeden odcinek?

FunPolishFox: Może to się zrobi, może nie. Zobaczymy, jak dalej wszystko pójdzie.

Kreator: Czemu mnie wszyscy tak nienawidzicie...?! Po co ja tu jestem, skoro tak mnie traktujecie?! Mamo, zabierz mnie stąd! Wszyscy oni są tutaj niemili!

Eyeless Jack: Czy on zaraz dostanie załamania mentalnego?

Judge Angels: W sumie, byłoby to śmieszne.

Harry Kanibal: Trochę.

Rouge: Raczej tak dobrze nie będzie.

Kreator: Wszyscy pożałujecie! Najpierw ten demon, a potem reszta was! Wszyscy zapłacicie mi, wy, wy, wy buraki czereśniaki!

FunPolishFox: O, akurat kolejne pytanie tyczy się tego.

Kreator: O ty, rzeczywiście.

FunPolishFox: Ty czytasz, w ogóle, pytania przed wywiadem?

Kreator: NIE WIEM!

W jaki sposób Kreator chce się zemścić na Asmodeuszu? A na Tinie?

Kreator: Nie powiem wam! Nigdy się nie dowiecie! Zemsta ta będzie tak wspaniała, że...!

Asmodeusz: Czy mogę zapłacić za uciszenie go?

Kreator: HĘ?!

FunPolishFox: Hm... zależy, ile zapłacisz...

Kreator: Nie pozwolę się uciszyć...! Polishka nie jest w stanie mi czegokolwiek zabronić...!

Asmodeusz: Dobra uwaga.

Asmodeusz: Mogę kupić Kreatora?

Kreator: Rzeco.

FunPolishFox: Nie zajmuję się handlem ludźmi. Pogadaj z Daddy'm Vinierem, siedzi obok ciebie.

Asmodeusz: Mogę kupić Kreatora?

Vinier12: Hm... ile jesteś w stanie zapłacić...?

Kreator: A-Autorze...?! Co ty robisz...?!

Asmodeusz: Mogę cię uczynić miliarderem i jeszcze bardziej zniszczyć ekonomię albo zrobić z ciebie polityka i pozwolić ci kompletnie zniszczyć jakieś państwo. Mogę sprawić, że znajdziesz miłość swojego życia albo będziesz miał cały harem...

Kreator: AUTORZE, NIE ZGADZAJ SIĘ NA TO...!

Vinier12: Kup mi pizzę margheritę. I battle pass w Fortnite.

Asmodeusz: Okej.

Kreator: VINIER, TY KURWO, TY NAWET NIE GRASZ W FORTNITE!

Vinier12: Nie mów mi, co mam a czego mam.

Asmodeusz: Chodź, Kreator, będziemy się razem świetnie bawić...

Kreator: *głośny pisk*

FunPolishFox: Hm, chyba tracę właśnie prowadzącego... ale, mam na to sposób...! *wyciąga telefon i wychodzi z pomieszczenia*

*W tle widać jak Kreator jest wynoszony z piskiem z sali z demonem.*

||PRZERWA NA REKLAMĘ||

FunPolishFox: Sponsorem dzisiejszego odcinka jest Youtooz...!

*Są przebitki, gdzie widać członków Komisji, którzy siedzą bardziej smętnie niż normalnie.*

FunPolishFox: Czy jest ci smutno w życiu...? Brakuje ci kontaktu z drugą osobą, ale jesteś ohydnym, niemyjącym się członkiem internetu, który nie dotykał trawy w ciągu ostatniego roku? A może jesteś wkurwiony na coś i potrzebujesz się wyżalić na czymś, ale grożenie kobietom oraz mniejszością narodowym w CS'ie nie starcza ci?

FunPolishFox: Nie martw się, pomożemy ci...!

*Ekran jest czarny, zanim na ekranie nie pojawiają się zdjęcia czterech pluszaków- wyglądają one jak Sonic.Exe, Puppeteer, Kreator i FunPolishFox*

FunPolishFox: Już teraz, możesz kupić sobie jednego, z naszych czterech rodzajów pluszaków...! Razem z Youtooz zaprojektowaliśmy je specjalnie dla was...! Wszystkie są mięciutkie, idealne do tulenia, bicia, palenia, darcia na kawałki, do robienia, co chcesz...!

*Przebitki pokazujące różne czynności, jakie są mówione.*

*Sonic.Exe tuli do siebie pluszaka wyglądającego jak on i prawie tak wielkiego jak on.*

*Zachary kopie pluszaka Puppeteera jak piłkę do piłki nożnej.*

*Pluszak o wyglądzie FunPolishFox zostaje wrzucony do kosza na śmieci i do kosza zostaje rzucony Mołotov, następuje eksplozja.*

*Harry tnie pluszaka Kreatora nożyczkami.*

*Scena +18, ktoś robi z jednym z pluszaków rzeczy, które nie są odpowiednie dla dzieci.*

FunPolishFox: Możecie zamówić je ze strony Youtooz, a korzystając z naszego linka, dostaniecie rabat w wysokości -10%...! Nie czekaj, kup sobie swojego uroczego członka Komisji...! Każdy z nich ma nawet elementy świecące w ciemności!

FunPolishFox: A haj się nam przyda.

||KONIEC REKLAMY||

*Pokój Komisji...*

Puppeteer: Ach... jest tak spokojnie, gdy nie ma Kreatora... ledwo pięć minut go nie ma i jest tak dobrze...

Sonic.Exe: To prawda... ale skoro jego nie ma, to kto będzie prowadzącym...?

Puppeteer: Nie wiem i nie dbam o to, dopóki ta osoba nie będzie odwalać jak Kreator...

*Słychać skrzypnięcie drzwi i ktoś wchodzi do pomieszczenia...*

Sonic.Exe: O w mordę jeża, co ty taki wysoki jesteś...?!

Puppeteer: I czemu wyglądasz jak edgelord?

???: Jak edgelord...? Masz garnitur, płaszcz i maskę, nie wiem, o co ci chodzi...!

Puppeteer: Jesteś cały czarny...

Sonic.Exe: Pup, nie możesz mówić innym, że są cali czarni, to dziwne.

???: Nieważne, gdzie jest Polishka? Zadzwoniła i kazała mi się zjawić zaraz po reklamach...

Sonic.Exe: Na widowni.

???: To na razie, zobaczymy się później...!

*Na widowni...*

Vinier12: To... kto zastępuje Kreatora?

FunPolishFox: Ktoś, kto też miał być VIP-em, ale spóźnił się. Ktoś, kto do tego jest alkoholikiem, debilem i bogiem...!

FunPolishFox: Pamiętasz swojego Hguala? Jest trochę jak taki Hgual, ale Hgual jest oryginalną wersją, a nowy prowadzący jest bootlegiem, który możesz znaleźć w stoisku z pamiątkami w ciemnej uliczce w Trójmieście.

FunPolishFox: Jest jak Cthulu, ale gdybyś zamówił go z Aliexpress, podczas pandemii i został on zapakowany tak źle, że zniekształcił się jeszcze do tego.

Aci: Brzmi ciekawie.

Szopen_Fredziarz: Zapewniam cię, że ciekawie nie będzie...

FunPolishFox: Jak przyniesie tu swoją dupę, to wszyscy się przekonamy. A na razie, zobaczmy, kto ile ma głosów obecnie...!

Agnes Rosenberg- 7

Clockwork- 5

Nick Vanill- 9

Profesor Oleander- 5

Doktor Smiley- 1

Masky- 4

Elska Ruth- 10

Zero- 4

Ticci Toby- 5

Seven- 4

Marksmania- 8

Kate the Chaser- 4

FunPolishFox: I teraz od razu jest pytanie dotyczące głosowania, zatem pozwolę je wypowiedzieć.

Przyznać się, kto liczy na tego śmiecia – Sevena?

Szopen_Fredziarz: Wyjaśnijcie mi to...!

Nurse Ann: Co ty masz do niego...?

Szopen_Fredziarz: JEST SZMATĄ.

FunPolishFox: Ta... to, kto głosował stąd na niego?

*Cisza...*

FunPolishFox: ... czyli użytkownicy Instagrama go lubią...

Szopen_Fredziarz: Co za brak gustu...!

Nathan the Nobody: A czemu, w sumie, nazywa się go Seven?

FunPolishFox: Kiedyś się dowiecie. A na razie, to...

*Drzwi od sali się otwierają i wszyscy patrzą w tą stronę. W drzwiach stoi wysoki prawie na dwa metry mężczyzna, z czarnymi włosami, cały ubrany elegancko na czarno, nawet kapelusz ma, na twarzy ma żelazną maskę.*

FunPolishFox: Wreszcie, przybył... proszę państwa, oto nasz nowy prowadzący, tymczasowo, Dreamer!

Dreamer: Witam wszystkich serdecznie, całuję rączki...!

Szopen_Fredziarz: Skąd niby ty dostałeś tą robotę...?

FunPolishFox: Tak samo jak Kreator, pracuje on za darmo. Zresztą, nasza umowa zobowiązuje go do robienia tego, co chce.

MrD108: Jaka umowa?

Dreamer: Wolę nie mówić o tym na razie...! Lepiej poświęćmy uwagę temu, co mam robić- czyli być prowadzącym...! Ach, jak wspaniale...! Już wiele osób uwielbia mą skromną osobę i wyznaje moją religię, a to show to idealne okazja, by... auć! Polishka nie bij mnie!

FunPolishFox: To nie zachowuj się jak pieprzony influencer i mów, jakie są pytania...! Reklamować to ty się możesz na Insta, nie tutaj!

Dreamer: No dobra, dobra... jakie tutaj macie pytania...? O, to brzmi okej.

Do osób z widowni: spodziewaliście, że to Dina zabiła Jane, czy jednak myśleliście nad kimś innym?

Candy Pop: Em, wszyscy widzieli, jak robiła to Dina. Pokazano poranek, kiedy było wystarczająco jasno, aby zobaczyć jej blond kudły.

Bloody Painter: Ale nawet, jakby tego nie pokazano, zgadłbym, że to Dina. Jej zachowanie było podejrzane.

Candy Cane: Patrząc na to po wszystkim, rzeczywiście było takie... szczególnie, gdy powiedziała Corneliusowi, aby nie sprawdzał tych samych cel, co ona...

Tails.Doll: I w sumie, gdyby to był doktorek, to byłoby za prosto. Znaczy, coś tak oczywistego? Nie zdziwiłbym się, jakby Komisja pociągała za sznurki, by nic nie było tak proste...!

Dreamer: Masz na to jakiś komentarz, lisie?

FunPolishFox: Nie.

Dreamer: Skoro tak, to jedziemy dalej...! A czy ja mogę...

FunPolishFox: Nie.

Dreamer: Ale-

FunPolishFox: Nie. Zadawaj pytanie.

Dreamer: No dobrze...

Do osób na widowni: Czy śmierć Jane była dla Was atrakcyjna/ciekawa? Czy taka średnia?

Jason the Toy Maker: Mogło być trochę więcej krwi, tak szczerze...

Candy Pop: Ale co wszyscy zobaczyli, to ich.

Dreamer: To prawda, ma ona piękne piersi. I bardzo seksowne dłonie.

Jane the Killer: Przepraszam, ale CO?!

Szopen_Fredziarz: *mina rozczarowania, kiedy chowa twarz w dłoń*

*Wszyscy na widowni zaczynają szeptać między sobą albo patrzeć na prowadzącego jak na debila.*

*W pokoju Komisji...*

Puppeteer: Ja pierdole, pozbyliśmy się jednego debila, a na jego miejsce wszedł nowy...

Sonic.Exe: Obawiam się, że będziemy musieli sami skorzystać z naszego kodu rabatowego na narkotyki i dziwki.

*Ponownie na widowni...*

FunPolishFox: ... sprawiasz, że tęsknię za Kreatorem...

Dreamer: CO?! Za tym ludzkim śmieciem?! Jestem lepszy od niego i udowodnię to...! Żaden człowieczek nie będzie twierdził, że jest lepszy ode mnie, Dreamera, boga, którego czczą miliony, Szata... Polishka, skąd ty wzięłaś ten kij bejsbolowy...?

FunPolishFox: Z ogona. Kończymy ten odcinek i pogadamy sobie na poważnie... a na razie, niech reszta widowni się wypowie...

Harry Kanibal: Według mnie, niepotrzebnie Dina wzięła sutannę księdza. Wywołało to duże wątpliwości, które ostatecznie przyczyniły się do jej odkrycia. Gdyby zostawiła po prostu czyjeś ubrania, by to było znacznie lepsze albo gdyby nic nie zostawiła.

Judge Angels: ... w sumie, mogłam cię udusić za pomocą ubrań... by to było wolniejsze, ale dowody by były lepsze...

Jane the Killer: ... fajnie słyszeć...

Dreamer: Skoro już wypowiedziały się osoby, które miały się wypowiedzieć, to pora na kolejne pytanie...! I proszę, Polish, nie patrz się tak na mnie, ranisz mnie...

FunPolishFox: Zamierzam połamać każdą kość w twoim nieśmiertelnym ciele, zraniony dopiero będziesz, więc streszczaj się albo przekładaj nieunikniony wpierdol.

Dreamer: ...

Wyjątek: Dokładnie dlatego już nie jestem w Komisji, ta kobieta ma coś z głową.

Znowu do widowni: Jak wam się podobała gra w prawdę czy wyzwanie?

LadyMacabresca: Było interesująco...

Tina: Prosiłaś o nagrania, jak Elska robi striptiz.

LadyMacabresca: Ejże, nie tylko ja prosiłam. Asmodeusz też.

Eyeless Jack: Szczerze, słysząc opowieści od innych, żałuję trochę, iż oczu nie mam... bo to wszystko brzmi zajebiście.

Jeff the Killer: Ale trochę słabe the wyzwania dali...! Ja bym dał lepsze! Bardziej ekstremalne...!

Homicidal Liu: Masz na myśli bardziej głupie? Mieszkałem z tobą większość życia i wiem, co ty byś dał...

Jeff the Killer: *chce coś powiedzieć, ale ostatecznie zamyka się*

Matrix: Ja nic nie widziałam, więc nie wypowiem się.

Wyjątek: I dobrze.

Vinier12: *próbuje coś powiedzieć, ale ma usta pełne pizzy*

Dreamer: Mogli dać więcej striptizu, no ale nie oceniam...

FunPolishFox: Grabisz sobie, oj grabisz sobie.

Dreamer: Cóż, połamanie wszystkich kości brzmi źle, ale...

FunPolishFox: Kolejne słowo i do tego spalę cały twój składzik z winem, wiesz, że mam klucze do twojego domu.

Dreamer: TYLKO NIE MOJE WINO...!

Rouge: To nie miał być twój chłopak...?

FunPolishFox: Jest nim. Pomagam mu zostać najlepszym złoczyńcą na świecie... ale, żeby nim zostać, muszę go odpowiednio nauczyć, czym jest cierpienie oraz pokora... a to, że on jest takim debilem, iż wolno się tego uczy, nie jest moją winą...

Dreamer: Po co ja podpisywałem ten kontrakt...

Kto według publiczności ma największe szansę przetrwać ten cyrk?

Kto, jak myślicie, następny umrze?

Grande Papa di Magico: Hm... szczerze, to chyba ta Kazimiera. Wydaje się w miarę mieć łeb na karku.

Harry Kanibal: Podobnie Marksmania... ja wiem, że ona daleko zajdzie...

Tails.Doll: W sumie, też może proxy daleko zajdą, jeśli uda im się nie zrobić jakiegoś błędu...

Jane the Killer: Ale skoro są też tacy dobrzy, to i tak mogą zostać czyimś celem... mi się wydaje, że Nick wkrótce odpadnie... to jego węszenie nie jest dobre...

Ben Drowned: To prawda, dostanie mu się za jego akcje, nie ma innej opcji.

Nurse Ann: Na pewno też doktor będzie na czyimś celowniku. Po tym, co ostatnio się wydarzyło albo samemu zamorduje, albo ktoś jego kropnie.

Tina: Mi się wydaje, że w końcu coś będzie z Agnes. Za spokojna jest.

Nathan the Nobody: A ja sądzę, że w końcu coś odwalą i wszyscy naraz przegrają. To byłoby śmieszne.

Dreamer: Widać, że mamy różne opinie. I bardzo dobrze! Dzięki temu, jest więcej do dyskusji...!

Dreamer: I ojeju... to wszystkie były pytania... czyli już... koniec...?

FunPolishFox: Yup, to koniec odcinka. Dziękujemy wszystkim za oglądanie i powiedzcie nam, jak podoba się nowy, tymczasowy być może, prowadzący...!

Dreamer: Um... k... kupujcie pluszaki... ja już kupiłem... samowolnie, oczywiście...

*Na ekranie pojawiają się screeny z rozmowy sms Dreamer'a i FunPolishFox, gdzie ta grozi mu kastracją, jeśli nie zamówi pluszaka.*

FunPolishFox: KTO TO KURWA ŚMIAŁ POKAZAĆ?!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top