Wywiad #.1
*Dramatyczna muzyczka*
Ostatnim razem, w Killing Show...
Zawodnicy zostali nam przedstawieni oraz poznali swoją sytuację. Po pierwszych wrażeniach oraz grupowej bójce, już doszło do morderstwa Jeffa the Killer, którego dokonał Bloody Painter...! Kto będzie kolejny? Co będzie dalej? Nie wiadomo...! Na razie, zapraszamy na wywiad...!
*Koniec muzyczki i już widać pokój Komisji...*
FunPolishFox: Exe, nie denerwuj mnie jeszcze bardziej... co to ma znaczyć, że nie możesz?! Podczas podpisywania umowy, mówiłeś co innego...!
Sonic.Exe: No... sam nie wiedziałem, że tak wyjdzie! Nie krzycz na mnie...!
FunPolishFox: Jak mam nie krzyczeć, kiedy zaraz mamy tam wejść na widownię, kiedy mamy taki bałagan...?! Kurwa, czemu wcześniej nie powiedziałeś mi o tym...?! Byśmy może coś zrobili...
Sonic.Exe: Bo nie potrzebuję pomocy od żadnej istoty, która nie jest mną...!
FunPolishFox: Wątpię, skoro nie potrafisz zrobisz tak prostej rzeczy...!
Sonic.Exe: Hmpf.
Kreator: To... co teraz...?
FunPolishFox: Nie mam pojęcia... nie taki był plan... zaraz masz wejść na żywo na widownię... a na pewno zaczną się pytania...
Puppeteer: To na razie, niech Kreator tam idzie i robi swoje... niech da nam czas, by znaleźć rozwiązanie problemu.
FunPolishFox: Okej... brzmi jak pomysł... i wyłączcie tą pieprzoną kamerę, czemu to jest włączone...!?
*Chwilę potem, już na widowni...*
Kreator: Witam was, wy moi idioci...! Z tej strony wasza ukochana streamerka, Kreator-chan...! A wraz z nią, jest jest ukochany, który jest zbyt ślepy aby dostrzec jej zaloty, czyli Puppeteer-kun...! *chce objąć ducha, ale Puppeteer odsuwa się na bok, pozwalając mu upaść*
Puppeteer: Nie wydurniaj się albo wyciągnę mój nerf gun z wodą, od Polishki... ale, poprawiając tego dekla, witamy w pierwszym wywiadzie... zadaliście nam parę pytań, to odpowiadamy.
Nathan the Nobody: A gdzie jest jeż i prowadząca?
Puppeteer: Mają swoje sprawy. A na razie, jak ten durny haker wstanie z ziemi, to zaczniemy odpowiadać na pytanie, zadane przez Szopena i Lady, którzy są na miejscach VIP.
Kreator: Durny...? Ja durny?! Och, ty duchu jeden...! *wstaje* Mów mi tak jeszcze, to jest hot...
Vinnie: *z daleka* Zgadzam się...!
Puppeteer: Lepiej ty mów mi pytania, nim stracę cierpliwość...
Kreator: Już dobrze, ty nasz Duszku Kacperku, niecierpliwy ty...! Zaczniemy te pytania od tych, które są bardziej w stosunku do nas, a potem do widowni, a potem do Komisji...! Najciekawsze na koniec...!
Tails.Doll: To zaczniesz, czy nie?
Kreator: Nie poganiaj mnie, lisie ty rdzawy jeden, przez matkę niekochany...! A pierwsze pytanie dzisiaj, to...
Wiem, że to dziwne pytanie, ale czy można liczyć na wątek kanibalizmu?
Puppeteer: What.
Eyeless Jack: Widzę, kolejna osoba z dobrym gustem.
Nina the Killer: Jedzenie ludzi nie jest dobrym gustem, Jack, to chore.
Eyeless: Odezwała się ta, która zabija ludzi.
Nina the Killer: Może i morduję ludzi, ale nie zjadam ich, mam jakieś granice.
Wyjątek: Zgodzę się, to jest chore.
Eyeless Jack: Dosłownie tutaj są osoby, które ze zwłok swoich ofiar robią lalki, marionetki, czy tam inne seks-lalki, a wy macie problem do mnie...?!
Jason the Toy Maker: NIE ROBIĘ SEKS-LALEK, JEBANY ŚLEPCU-
Puppeteer: Dobra, morda tam wszyscy...! Jak macie ze sobą problemy, to omówcie je prywatnie, nie na wizji...!
Kreator: Ale dramy się sprzedają, Puppy...
Puppeteer: Po pierwsze, nie nazywaj mnie tak. Po drugie, płacą mi za robienie dram, które możemy kontrolować... a nie sądzę, aby to udało się skontrolować, jakby się zaczęło...
Kreator: Phi, nudziarz... jakie znowu było pytanie...?!
Puppeteer: Nie sądzę, aby był wątek kanibalizmu, ale kto tam wie... jak ktoś będzie wystarczająco popierdolony na tej arenie, to może się coś wydarzy...
Eyeless Jack: A weźcie wszyscy spierdalajcie.
Kreator: W tym ty, Kacperek...! Zabierasz mój czas na ekranie...!
Puppeteer: To wykonuj swoją robotę i zadawaj kolejne pytania i nie przeszkadzaj w odpowiadaniu...
Kreator: Herezja...! A tak, to dalej mamy...
Czy można oczekiwać, iż więcej razy zobaczymy jak Dr Smiley przeprowadza sekcje zwłok?
Puppeteer: I mean, jak nie zabiją go, a dalej morderstwa będą się dziać, to zapewne tak.
Kreator: Czyżby jakaś fangirl...?! Gdzie są moje hot fanki...?! Gdzie są te moje fanki, które mogłyby zabijać w moje imię dzieci, aby wezwać mnie z czeluści mojej łazienki...?!
Harry Kanibal: Nie masz tego całego Karola Lisa, czy jak mu tam?
Kreator: Karol to zdrajca...! Śmiał mnie odrzucić, mnie, swego nauczyciela i senpaia, dla jakiejś KOBIETY! Wy rozumiecie to?! Zamiast słuchać mnie, jak zdobyć partnerkę, uznał, że posłucha się KOBIETY jak to zrobić! Nigdy mu tego nie wybaczę!
Candy Cane: Czyli, ten twój durny uczeń wyhodował sobie mózg i poprawił się. Lepiej niż większość samców alfa.
Candy Pop: Oni są najlepsi, gdy chodzi o dusze, debile uwierzą w każdą pierdołę jaką powiesz i oddadzą ci sami wszystko.
Kreator: Interesująca taktyka, panie Cukierek, ale wracając...! Czy to pytanie zadała nam fangirl Smiley'a?!
Szopen_Fredziarz: Nie, po prostu chcę wątek kanibalizmu.
Ben Drowned: Dziwnych mają tu VIP-ów...
Zachary The Proxy: Wszyscy tu są jacyś pokrzywieni.
Puppeteer: Trudno się nie zgodzić.
Kreator: A tam pierdolicie...! Kolejne pytanie jest... O MAJ GASZ, DO MNIE!!
Kreator, późno piszę z tym, ale czy jesteś w stanie zaśpiewać jakąś kolędę? Oddam nerkę za to.
Kreator: Oczywiście, że tak...! Znam wiele kolęd, które sprawią, iż każde święta będą gorsze...! Bo o to chodzi, nieprawdaż...?! By święta stały się coraz gorsze i gorsze, dzięki naszym zjebanym krewnym, kapitalizmowi oraz reklamom świątecznym w październiku...!
Kreator: Nawet zaśpiewam teraz... ekhem... Ooooo...!
Puppeteer: Nie! Nawet nie śpiewaj, nie waż się...! Nie zamierzam pozwolić na to, aby obcięto mi z wypłaty, by wypłacić odszkodowanie dla innych, bo tobie zachciało się fałszować...!
Kreator: CZEMU TAKI JESTEŚ WOBEC MNIE?! JESTEŚ JAK POLISHKA, TEŻ MNIE NIE KOCHASZ...!
Harry Kanibal: Nikt cię nie kocha.
Lily: To prawda.
Granda Papa di Magico: Nawet ja jestem bardziej kochany, a jestem staruszkiem mieszkającym samotnie w lesie.
Rouge: Slenderman też już kocha mnie bardziej niż ciebie.
Kreator: CO!? sLENDERMAN-SENPAI MNIE NIE KOCHA?! JAK TO??? AUTORZE, POWIEDZ COŚ...!
Vinier12: Coś.
Kreator: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Puppeteer: Ugh... jakie jest kolejne pytanie...?
Nie dało się znaleźć normalniejszego prowadzącego?
Puppeteer: Pewnie dało, ale Polishka chciała torturować wszystkich nas obecnych tutaj.
Matrix: Nie możecie go... nie wiem... zwolnić...?
Kreator: I jeszcze ty, przeciw mnie, Matrix?! Mówcie, wy małe buraki czereśniaki, kto was zbuntował przeciwko mnie?!
Aci: Ty.
Kreator: WIEDZIAŁEM!! Pora na krucjatę przeciwko temu oszustowi, co udaje mnie! Pewnie Karol z zazdrości próbuje mnie udawać, by zniszczyć mi reputację! A ja mu pokażę, temu lisowi jednemu, temu furasowi, tej wycieraczce demona...! Zemsta będzie słodka, a śmiechom nie będzie końca. Tak mu pokażę, że skarpety mu z nóg spadną, że aż wyskoczy ze swoich gaci, że aż wyjdzie całe jego gejostwo...! Tak mu pokażę, że...
MrD108: Powinniśmy wzywać egzorcystę, czy psychiatrę?
LadyMacabresca: Nikogo, szkoda ludzi marnować.
Kreator: Nikt mnie nie powstrzyma! Nikt! Zniszczę każdego na mojej drodze, za pomocą mojego śpiewu...! Będę...!
Puppeteer: Tak, zemsta będzie na pewno słodka, ale na razie, odpowiedz nam na kolejne pytanie, jestem pewien, iż wszyscy cię pokochają, kiedy poprowadzisz dalej wywiad.
Kreator: Racja, Kacperek...! Wszyscy muszą sobie przypomnieć, jak cudowny jest oryginalny Kreator...! To dobra, o co dalej się tam pytają...?
Dziwne pytanie, ale co się stanie jeśli dany uczestnik po prostu się sam zabije? Będą z tego jakieś konsekwencje?
Puppeteer: Znaczy, wtedy dalej reszta frajerów na tej arenie musi przeprowadzić śledztwo i pokazać, iż było to samobójstwo. Jeśli nie wydedukują tego, to wygrywa osoba, która się zabiła, bo i tak wszystkich wkopała.
Puppeteer: Kolejne pytanie.
Pokażecie jakieś przebitki z tego, co się dzieje na widowni podczas emisji odcinków?
Kreator: NIE! Nie dla psa, nie będzie, dopóki wszyscy nie przeprosicie waszej Księżniczki Przyjaźni, Kreatora Sparkle...!
Ben Drowned: No to nigdy nie będzie, w takim razie, bo nie ma chuja, aby ktokolwiek chciał cię przeprosić.
Kreator: Jeszcze zobaczymy...!
Puppeteer: A na poważnie, zobaczymy, jak to będzie... być może coś będzie takiego pod koniec, czy coś.
Czy będą "nagrody" pocieszenia dla uczestników tego show?
Kreator: MOJE NUDESY! MOJE HOT NUDESY!
Vinnie: Nie kłam, twoje nudesy to scam! Poprosiłam cię o nie, a zamiast twojego hot ciała, dostałam zdjęcie koparki! I nawet sam nie zrobiłeś tego zdjęcia, to zerżnąłeś z bloga o koparkach!
Vinier12: I tak się podnieciłaś koparką, więc jaki problem?
Vinnie: Taki, że dostałam oscamowana...!
Tina: To twoja własna wina. Naprawdę wierzyłaś, iż Kreator ci wyśle swoje nagie zdjęcia i przy tym nie odwali czegoś? Trzeba być skończonym kretynem, aby mu wierzyć.
Harry Kanibal: Zgadzam się z wiedźmą.
Puppeteer: Ja też, dlatego jestem tu, by go ogarniać, bo Polishka dobrze wie, iż będzie on odpierdalał.
Kreator: Czemu się wszyscy znęcacie nade mną?! Co ja wam takiego zrobiłem...?!
Jason the Toy Maker: Istniejesz.
Kreator: *płacz w autotune*
Puppeteer: A jeśli chodzi o tą nagrodę pocieszenia, to wiem, iż są przewidywane dwie nagrody- jedna dla wygranego, który przeżyje jako ostatni, a także druga, mniejsza dla drugiego miejsca. Co to będzie, to sam jeszcze nie wiem.
Czy jesteście w stanie przebrać Dreamera w suknie ślubną, by wszystkich ten widok prześladował?
Puppeteer: Kim, do cholery, jest Dreamer?
Kreator: Ja wiem! To jest gość specjalny od Szopena! I także, wiem, że to jest obecny chłopak Polishki... widziałem jego Instagram i powiem tak- jestem lepszy!
Puppeteer: Każdy eks tak gada.
Kreator: Ale tym razem wiem, że jestem lepszy! Bardziej przystojny, zabawny, pojebany, cudowny, inteligentny, przebojowy...!
Nathan the Nobody: I bardzo skromny.
Kreator: Oczywiście! Ale już sobie Polishka niech będzie z tamtym fagasem, bo nie będę już z nią...! Przelała się czara goryczy wobec niej, gdy mnie rzuciła!
Puppeteer: Brzmisz, jakbyś nie mógł pogodzić się z tym, iż jesteś singlem.
Tails.Doll: Nawet bardzo ziom tak brzmi.
Kreator: Wydaje się wam! Nie potrzebuję jej, aby być szczęśliwym...! Zresztą, i tak jestem lepszy od tego całego Dreamera, czy innego youtubera...! Ja daję pieniądze na to show, a tamten alkoholik nie...! No i ja tu jestem, a on nie, hehehehehe...!
Szopen_Fredziarz: No dziecko ma Dreamer chore, no tak szybko przyjechać nie może...
Kreator: A na co niby chore?! Na głowę!?
Szopen_Fredziarz: Między innymi.
Kreator: No to wszystko jasne...! W takim razie, możemy go przebrać za matkę za chorą córką...!
Puppeteer: Ale... a w sumie, dobra.
Kreator: No, wreszcie się ze mną zgadzasz, Kacperek...! O co tam jeszcze nas pytają...?
Kto oprócz Asmodeusza i Sonica oraz Puppeteera finansują to show?
Macie jeszcze jakiegoś sponsora poza Asmodeuszem?
Puppeteer: Ja nie finansuję tego show, no co wy. Mi płacą za znoszenie Kreatora i oblewanie go wodą.
Puppeteer: I nawet nikt się nie waży robić seksualnych żartów, bo zapierdolę.
Zachary The Proxy: Psujesz zabawę widowni...!
Vinnie: Właśnie...!
Kreator: A co do sponsorów, to rzeczywiście, ostatnio zebrało się ich więcej...! Ja sam nawet postanowiłem się trochę wyłożyć, ale podziękowania dla mnie są na inny odcinek...!
Wyjątek: A kto jeszcze zmarnował kasę na to wszystko?
Puppeteer: Jak zostało wspomniane, tamten demon Asmodeusz, Kreator, a wraz z nimi firma Afton Robotics, Iks oraz...
||PRZERWA NA REKLAMĘ||
FunPolishFox: Sponsorami programu są Letyshops oraz Dark Rose...!
*Na ekranie pokazują się przypadkowe zdjęcia Polski.*
FunPolishFox: Wiecie, jak nazywają Polaków w Hiszpanii? Polaco-Biedaco. Pasujące do nas, szarych ludzi Polski, nieprawdaż? Z naszą inflacją oraz ruchaniem nas co chwila przez rząd. Przez to właśnie, wielu ludzi musi skupić się na najważniejszych potrzebach, nie mogąc pozwolić sobie na choć trochę rozrywki.
*Teraz, na ekranie jest pokazany koks oraz przebitki z klubów go-go.*
FunPolishFox: Przykładowo, ostatnio rozmawiałam z przyjaciółmi i wszyscy się zgodziliśmy, iż dziwki oraz koks podrożały za bardzo, wręcz boleśnie. Szczęśliwie jednak, dla nas wszystkich, jest sposób na to...!
*Pokazana strona letyshops*
FunPolishFox: Z usługą Letyshops, możesz jednak poprawić tą sytuację...! Letyshops to specjalna wtyczka internetowa, działająca ze stronami takimi jak Amazon, Allegro, czy Sinsay, dająca ci cashback, dokładniej, jak robisz zakupy przez internet, to część pieniędzy ci się zwraca...! I spokojnie, możesz również zakupić sobie narkotyki w ten sposób...! Popatrz na naszą Komisję...!
*Ujęcie z kamerce w telefonie, pokazujące jak Puppeteer zamawia przez internet kilogram marihuany, wraz z rzeczami do robienia skrętów, w tle Kreeator robi Fortnite Dance.*
FunPolishFox: Jeśli wierzyłeś, że robimy to show na trzeźwo, to jesteś, kurwa, w błędzie...!
FunPolishFox: Letyshops idealnie też działa ze stronami naszego drugiego sponsora, szefa firmy "Dark Rose", czyli księcia Asmodeusza...! Mając włączoną wtyczkę Letyshop, uzyskujesz cashback, zamawiając przez internet usługi sex-workerów...! Czy urządzając spotkania, by podziwiać pole dance, czy po prostu chcąc zobaczyć prostytutkę w cosplayu, wszystko to się wlicza...! Nawet kupując zabawki seksualne, dostajesz cashback, wraz z dyskretnym opakowaniem, które ukryje to smocze dildo, które kupujesz.
FunPolishFox: Już teraz, użyj kodu "killingshowfantasy", logując się albo rejestrując w Letyshops...! Bądź mądry, wydając hajs na dziwki oraz koks razem z nami...!
||KONIEC REKLAMY||
*Gdzieś w głębinach budynku... gdzie nikogo nie ma, korytarze są ciemne... da się usłyszeć czyjeś kroki w obcasach...*
???: Hm... według podanych informacji, powinienem iść w lewo... nie, czekaj, w prawo...? Ugh, czemu ta instrukcja jest tak strasznie nie czytelna...?! Wiedziałem, aby nie robić publicznych pokazów... hm...?
*Da się usłyszeć dziwne skrobanie...*
???: A co to ma by... hę...? HĘ...?! No o tym, to nikt mi nie powiedział...! Zaczynam żałować przyjścia tutaj...
*Czy... chcesz zobaczyć mnie... bez głowy...?
???: NIE.
*Widownia, gdzie już wchodzi FunPolishFox, wraz z Exe...*
Kreator: No i wreszcie jest, ten leń śmierdzący, ten lis jeden, matka tego zdrajcy, FunPolishFox we własnej osobie...!
MrD108: Gdzie byłaś?
FunPolishFox: To... nie jest ważne... z pewnością nie łamałam żadnych przepisów, żadnego prawa, nic a nic...!
Sonic.Exe: Tak... nie robiliśmy nic złego, czy podejrzanego, hehe...
Tina: Polish, czemu na dłoni masz satanistyczny symbol...?
FunPolishFox: *pot na czole* Eee... to tatuaż z naklejek, z gum...! To to...!
Aci: To mi nie wygląda na...
FunPolishFox: Jakie mamy kolejne pytanie, Kreator...?!
Kreator: Już mówię...!
Jak reszta widowni ocenia aktualne poczynania naszych kochanych zawodników?
Jak rozkładają się głosy widowni?
Sonic.Exe: Wygląda to, mniej więcej, tak. *zamiast jego mordy, na ekranie pokazują się zdjęcia zawodników z liczbą głosów, jaką uzyskali*
Agnes Rosenberg- 5
Jane the Killer- 4
Seven- 1
Nick Vanill- 2
Elska Ruth- 8
Kazimiera Oleander- 3
Doktor Smiley- 4
Marksmania- 7
Ticci Toby- 3
Masky- 1
Kate the Chaser- 2
Judge Angels- 6
Clockwork- 6
Zero- 5
Sonic.Exe: Głosy pochodzą również z naszego oficjalnego konta na Instagramie...!
FunPolishFox: No i nasza loża VIP-owska głosowała.
FunPolishFox: Oczywiście, głosów na Helena i Jeffa nie ma, bo nie są już w grze, więc no...
Ben Drowned: A co z nimi...?
FunPolishFox: Uuuuh...
Kreator: Nie interere, bo kociej mordy dostaniesz...!
Sonic.Exe: Dokładnie...! Niemodne creepypasty niech się nie odzywają...!
Ben Drowned: Co mnie nazywasz niemodnym...?! Nie mój twórca okazał się być pedofilem...!
FunPolishFox: Jakby ktoś z widzów nie wiedział, pierwotny twórca Exe został aresztowany za zbrodnie powiązane z przemocą seksualną wobec dzieci.
Sonic.Exe: Nie wspominaj tego... przynajmniej o mnie nikt nie zapomniał...! Dalej tworzą o mnie gry, dalej zamierzają tworzyć o mnie historie, nie mówiąc o tym, że to ja jestem popularniejszym modem w Friday Night Funkin'...! I tobie wszyscy zapomnieli i nie wiedziano nawet, że twoje ARG się kończy w 2019 roku...!
Puppeteer: Wyjątkowo, jeż ma dobre argumenty.
Ben Drowned: A idźcie wszyscy w cholerę...
FunPolishFox: No a ocena od widowni, zawodników...?
Nathan the Nobody: Pierwszy dzień i pierwsza już bójka... mogliby nie zachowywać się jak zwierzęta, chociaż przez chwilę...
Jason the Toy Maker: Jak tam są same zwierzęta... zaczyna mnie interesować, co ksiądz odwali, skoro widzi, jak bardzo wszyscy są tam powaleni.
Wyjątek: Nie zdziwię się, jak szybko dojdzie do kolejnego morderstwa, czy dodatkowej bójki... wątpię, czy jednorazowy nakaz spokoju poskutkował w długim nastaniu spokoju.
Lily: Nie mów ot tak hop, póki nie przeskoczysz. Pamiętaj, że nie wszyscy są tam bezmyślnymi zabójcami, jak Jeff... nie zdziwiłabym się, jakby doszło do manipulacji tam...
Rouge: Masky doprowadzi chyba Kate do zawału tam lub jakiejś nerwicy, wraz z Toby'm...
Tails.Doll: Liczę na to, że będzie niedługo bardziej brutalne morderstwo... w takim miejscu, jak więzienie, można liczyć na ciekawe rzeczy...!
Homicidal Liu: Jeff odpadł, więc już może tam odbyć się apokalipsa, tyle mnie to interesuje.
Nina the Killer: Ja uważam, iż mogą się znowu spróbować nawiązać sojusze, lecz będą one teraz znacznie mniej ufne, jak i bardziej manipulacyjne... wszelkie próby przyjaźni tam będą zapewne miały otoczkę próby zyskania czegoś...
Candy Cane: Albo wcale ich już nie będzie. Pewnie teraz wszyscy będą się chować po kątach, aby przypadkiem nie być na czyimś celowniku... ale kolejny morderca już pewnie ma swoje przyszłe ofiary na nim...
Puppeteer: Jakie jest kolejne pytanie?
Czy ktoś na widowni jest stabilny psychicznie i emocjonalnie?
Kreator: Oczywiście, że nie...! Myślisz, że w jakim programie jesteś...?!
FunPolishFox: Nawet nasi sponsorzy tacy nie są... i dziwne, Asmodeusz miał już być, a dalej go nie ma... chyba będę musiała zadzwonić do niego...
Czyli panna Bouviere próbowała kogoś zabić na widowni?
*Wszyscy patrzą na Lily.*
Lily: Co się patrzycie...? Grzecznie siedzę i nikomu nie zawadzam...
Puppeteer: Ta i pewnie ty nie wsypałaś mi soli do kawy.
Lily: Nie moja wina, że masz dziwne gusta.
Puppeteer: Ty...
Kreator: OOOO! ZGASIŁA CIĘ...! ZOSTAŁEŚ ZGASZONY...! YOU NEED SOME MILK...!
Puppeteer: Chcę umrzeć raz jeszcze...
Sonic.Exe: Czyli osoba zadająca to pytanie, ma już odpowiedź na nie. Polishka, przygotuj się, kolejne pytanie jest do ciebie.
Kreator: Hej! Nie zabieraj mi roboty, jeżu ty...!
Polish, planujesz remake'i pozostałych części tego show?
Co zamierzacie zrobić, jeśli to show wypadnie dobrze? Kolejne części a może rezygnacja z dalszego tworzenia?
FunPolishFox: Szczerze, to nie wiem.
FunPolishFox: Ten remake był w tworzeniu gdzieś od około chyba dwóch lat... już dawno planowałam napisać od nowa Killing Show, ale długo zajęło mi się zbieranie do tego, planowanie oraz upewnianie się, że wszystko będzie zgrywało się.
FunPolishFox: Może jak dostanę weny, to zacznę pisać już drugą część... albo minie kolejne kilka lat, nim pojawi się znowu Killing Show.
FunPolishFox: To tylko czas pokaże.
Jak sprawiliście, że głowa Helena eksplodowała?
Wyjątek: To jest dobre pytanie... wyglądało to bardzo realistycznie... ale nie wierzę, aby naprawdę się to wydarzyło.
Candy Pop: Właśnie...! Co wyście odwalili? Może to jakieś moce jeża...?
Sonic.Exe: Och, ależ oczywiście, iż to moje moce...!
FunPolishFox: To prawda, skorzystaliśmy z umiejętności Exe- wszyscy wpatrywali się w ekran, więc Exe mógł użyć swoich mocy, aby sprawić iluzję... rzecz jasna, potem odpowiednie oświetlenie, świńska krew oraz szybkie zabranie Helena i jakoś to wyszło... wszyscy zawodnicy mają wszczepione w karki specjalne nadajniki, z silnym środkiem- powoduje on początkowo ból, na który ciało nie wytrzymuje i po prostu osoba mdleje. Puppeteer prędko zabrał ciało, gdy zrobiło się ciemno.
Puppeteer: Prawie mnie dostrzeżono.
FunPolishFox: Mieliśmy sporo szczęścia, iż mieliśmy sporo rzeczy od rzeźni... rozłupana na kawałki czaszka oraz mózg świni nie różnią się od ludzkich, kiedy są w malutkich kawałeczkach.
Kreator: A mówiąc o naszym kochanym artyście... pytanie o niego...!
FunPolishFox: Oh no.
Czy Helen naprawdę umarł [ przy okazji robiąc przy tym więcej radości dla ludzkości ] czy jeszcze żyje?
Czy zmarłe osoby naprawdę umierają czy to tylko maskarada?
FunPolishFox: No... to ten...
FunPolishFox: Wszyscy żyją...! Helen jeszcze jest nieprzytomny, po naszym bolącym środku i powinien wybudzić się niedługo... a Jeff... cóż... też jest cały i żywy...! Tak, nic mu nie jest...
Harry Kanibal: Czemu brzmisz tak niepewnie...?
Candy Pop: Właśnie, brzmisz, jakbyś coś ukrywała...
FunPolishFox: No co wy... nic się nie dzieje...
LadyMacabresca: A możemy zobaczyć Jeffa...?
FunPolishFox: Eee, dalej wypoczywa i jeszcze nie jest w stanie mówić...!
*Zza jednej ze ścian, słychać głośne jęki i krzyki.*
FunPolishFox: Kurwa, chyba się wybudził... kończymy dzisiejszy odcinek, trzeba go uspokoić.
Tina: Polishka, chyba nic nie ukrywasz...?
FunPolishFox: Nie... przerywamy transmisję... Sonic!
Sonic.Exe: Robi się...!
Kreator: Czekajcie, jeszcze muszę coś zro...!
*Koniec transmisji.*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top