33."JEBŁAM!"
Ash94: Wstajemy słoneczko!
Ash94: Już dziewiąta!!!
Ash94: Amy?!?!?!
xxAmyxx: Błagam cię, głowa mi pęka.
Ash94: Czyżby kac? :)
xxAmyxx: Tak, ale boję się zejść na dół.
Ash94: Czemu?
xxAmyxx: Bo jak ja poszłam spać to chłopaki jeszcze pili.
Ash94: To powiem ci...
Ash94: Czeka cię sprzątanie!
Ash94: Bo przemeblowanie już ci pewnie zrobili :)
xxAmyxx: Dziękuję za pocieszenie skarbie -,-
Ash94: Niema za co słoneczko :***
xxAmyxx: O MATKO!
xxAmyxx: JEDNA WIELKA TRAGEDIA!
xxAmyxx: JA SIĘ KURWA PYTAM CZEMU CALUM JEST W MOJEJ SUKIENCE I SZPILKACH!!!
xxAmyxx: DO TEGO ŚPI NA SCHODACH!
xxAmyxx: A MOJA KOMODA STOI PRZED DRZWIAMI WEJŚCIOWYMI!
xxAmyxx: Boje się wejść do salonu.
Ash94: Wiesz dobrze, że jest przynajmniej w sukience
Ash94: Po ostatniej imprezie obudził się goły w baseniku dla dzieci pełnym bitej śmietany xD
xxAmyxx: Hahahahahahahahahah
xxAmyxx: JEBŁAM!
Ash94: Jemu jedyne co z procentami można dawać to mleko
xxAmyxx: Hahahaha Nie wieżę!
Ash94: Co jest?
xxAmyxx: Luke śpi na mojej kanapie...
Ash94: I co?
xxAmyxx: Żebyś widział jaki ma profesjonalny makijaż zrobiony hahahaha
xxAmyxx: Trzeba przed nimi kosmetyki i ciuchy chować
Ash94: CZEMU MNIE TAM NIEMA?! CZEMU?!
xxAmyxx: Jak wyjdziesz to, to powtóżymy :)
Ash94: Z wielką chęcią :D
xxAmyxx: Okey ja lecę Michael zrobił śniadanie.
Ash94: A przyjdziesz dziś do mnie?
xxAmyxx: Pewnie!
Ash94: To do potem słonko :*
xxAmyxx: Do zobaczenia kochanie :**
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top