-13-

Pov. Polska

Obudziłam się około 4:30, Niemcy poszedł chyba do pracy. Zjadłam sobie pierogi na śniadanie, przebrałam się na sportowo postanowiłam skorzystać z okazji, że nie ma chłopaków w domu i poszłam poćwiczyć, najpierw miałam w planach iść i uprawiać jogging. Prawie się zabiłam.

~W trakcie joggingu~ 

Włożyłam słuchawki do uszu, puściłam sobie piosenkę ,, Love Dive" od Ive. Jak zaczęłam biec to muzyka się zatrzymała i usłyszałam swój dzwonek, chciałam odrzucić i wbiegłam w drzewo. Spadły na mnie gałęzie z drzewa, nie powiem trochę bolało, ale nie tak mocno jak dźgnięcie w brzuch. Po pół godziny jakoś doszłam do domu. Obandażowałam sobie rany wyrządzone przez gałęzie. 

~Po joggingu~

Przypomniałam sobie, że dzisiaj był przedostatni dzień szkoły. Szybko zabrałam torbę i biegłam. Starałam się nie przewrócić, co mi się udało. Po dziesięciu minutach byłam w szkole. Po wejściu Niemcy mnie zauważył. Po czym podszedł do mnie.

N - Cześć kochanie, co się stało, że masz bandaże na głowie i ręce ?

P - No, bo biegłam i wpadłam w drzewo.

N - Następnym razem bardziej na siebie uważaj.

P - Spoko, będę uważać.

N - Idziemy po szkole na spacer ?

P - No dobra, a gdzie ?

N - Może tam gdzie wczoraj ? Nad jezioro.

P - Spoko.

Dalej nie mogłam uwierzyć w to co się wczoraj stało. Miałam chłopaka. Chłopaka w którym miałam crusha. Nikomu o tym nie chciałam mówić, ale uznałam, że Estonii i Finlandii mogę powiedzieć.

P - Hej.

F - Moi Puola.*

E - Tere.*

P - Nie zgadniecie co.

E - No nie wiem, masz v-dolce ?

F - Jedziesz na koncert swoich idoli ?

P - Nie. Mam chłopaka.

E i F - COO ?!

P - No to, co usłyszeliście. 

Wybił dzwonek na lekcje, poszliśmy pod salę. Estonia się bardzo cieszyła, a Finlandia uśmiechał się patrząc się na Estonię. Mieliśmy zastępstwo z naszą panią wychowawczynią. Przed wejściem do sali rozmawiała z Tajwan. Miałam przeczucie, że znowu będzie afera.

T - Proszę pani. Mam jeszcze jedną sprawę do ogadania.

Pn - Jaką ?

T - Jest to związane z tą aferą dotyczącą mnie, parku i Polski, której NIENAWIDZĘ.

Pn - Na razie staramy się to rozwiązać pokojowo. Potem najwyżej poczekamy na policję. A teraz wyjaśnij mi o co chodzi.

T - No bo, Polska pisze o mnie bardzo niestosownymi słowami w internecie. Na instagramie, youtubie i na snapchatcie. ONA MNIE BARDZO OBRAŹIŁA !

P - NIBY JAK ? MOGĘ NAWET POKAZAĆ TELEFON, ŻE NIC TAKIEGO NIE PISAŁAM.

Wyjęłam telefon z nerki sportowej i podałam Tajwan.

P - Proszę sprawdź sobie. Wszystko. Wiadomości, Snapchat'a, Instagram'a. 

T - Z WIELKĄ PRZYJEMNOŚCIĄ !

Zaczęła przeglądać mój telefon, najpierw weszła na instagrama, następnie na whatsappa.

T - CZEMU JEDEN KONTAKT MASZ ZAPISANY ,,NIEMCY <3" ? OD KIEDY JESTEŚ W ZWIĄZKU ? I TO JESZCZE Z TAKIM IGNORANCYJNYM KRAJEM ?!

Poczułam, że moje poliki robiły się coraz gorętsze.

P - Ponieważ mogę być z kim chcę, a poza tym Niemcy nie jest ignorancyjny . On jest kochany i troskliwy. Może nie osądzaj ludzi jak ich nie znasz.

T - GDZIE SĄ POSTY OBRAŻAJĄCE MOJĄ OSOBĘ ? USUNĘŁAŚ ?

P - Dopiero mogę utworzyć takiego posta. A poza tym masz jakieś dowody, że coś takiego w ogóle kiedykolwiek wstawiłam w mediach społecznościowych ?

T - TAK MAM ! SCREENSHOTY !

Potem zaczęła przeglądać twittera, następnie snapchata, jeszcze później galerię w której też nic nie znalazła.

P - I co ? Znalazłaś coś ? 

T - Nie. ALE MUSIAŁAŚ COŚ USUNĄĆ ! POKAŻ SWOJE DRUGIE KONTA !

E - Ona nigdy nie opublikowała żadnego posta z mową nienawiści do kogokolwiek. I nigdy nikogo nie zhejtowała. Odkąd ją znam nigdy nikogo nie wyzywała chyba, że ktoś ją mocno zranił. A odkąd ją obserwuję na mediach społecznościowych to NIGDY nikogo nie zhejtowała ani nie obraziła. Więc albo pomyliłaś jakieś konto albo CHCESZ, ŻEBY WPADŁA W KŁOPOTY PRZEZ CIEBIE !

T - ALE JEŻELI TO ONA WSTAWIŁA ?

P - MOŻE ZOBACZ SOBIE, ŻE JA TAKICH RZECZY NIE WSTAWIAM !

E - JA CODZIENNIE SPRAWDZAM JEJ KONTA, BO MNIE CODZIENNIE OZNACZA NA ZDJĘCIACH ! NIGDY NIE ZAUWAŻYŁAM POSTA KTÓRY UKAZUJE AGRESJĘ ! POKAŻ TE SCREENSHOTY.

Podeszła do mnie i zaczęła mi pokazywać. Od razu zauważyłam pewien haczyk. Na zrzucie ekranu była inna nazwa niż moja.

P - Tutaj jest inna nazwa niż ja mam. Więc musiałaś to zaplanować z jakąś osobą, żeby wstawiła takie posty.

T - DLACZEGO ZAWSZE JESTEŚ TAKA DOMYŚLNA WSZYSTKIEGO ?

N - Polen jest jedną z najbardziej domyślających się osób z naszej klasy. Nie uda ci się jej tak łatwo oszukać.

T - NIENAWIDZĘ WAS WSZYSTKICH ! A NAJBARDZIEJ CIEBIE POLSKA !

~Time skip po lekcjach~

Poszłam z Niemcem na spacer. Było cudownie, gdy zatrzymaliśmy się tam gdzie wcześniej Niemcy wyznał mi miłość. Usiedliśmy na trawie i Niemcy przysunął mnie bliżej swojego ciała.

N - Ich liebe dich Polen.

P - Też cię kocham Niemcy. Jeszcze raz dziękuje, że stajesz w mojej obronie przed Tajwan.

N - Nie ma sprawy, przecież ona to taka wielka idiotka nie powinna w ogóle dołączyć do naszej klasy. 

Wtuliłam się w niego mocniej. 

N - Chcesz iść na kawę ? Tam gdzie wczoraj ?

P - Dobry pomysł. 

Wstałam i poszliśmy do kawiarni. Przed wejściem zadzwonił telefon.

P - Sorka. Zapomniałam wyciszyć.

N - Nie przepraszaj, odbierz.

P - Ale przecież dla mnie ważniejsze w tym momencie jest spacer z tobą.

N - Ale odbierz, przecież nie będziesz rozmawiała wiecznie.

Po jego słowach odebrałam telefon. Dzwoniła wytwórnia muzyczna.

~ Rozmowa~

P - Dzień dobry.

Wm ( Wytwórnia muzyczna) - Pani Polska ?

P - Tak, coś się stało ?

Wm - Chcieliśmy poinformować panią, że ma pani szansę zostać piosenkarką w naszej grupie.

P - Nie, ale muszę podziękować.

Wm - Jezeli będzie pani chciała kiedykolwiek zostać piosenkarką, to po prostu niech pani dzwoni.

P - Dobrze, do zobaczenia.

Wm - Do zobaczenia.

~ Koniec rozmowy ~

N - Coś ważnego się stało ?

P - Nie, nic się nie stało. Dzwoniła wytwórnia muzyczna z zapytaniem czy chcę zostać piosenkarką w ich grupie.

N - Lubisz śpiewać ?

P - T...tak, ale ukrywałam to przed każdym. Nie chciałam być wyśmiana.

N - Mi zawsze możesz powiedzieć wszystko. Nie wyśmieję cię tylko będę cię wspierał.

P - Dzięki. To idziemy na kawę ?

N - Tak, wchodź.

Zamówiłam to co wczoraj tylko bez ciasta czyli latte macchiato, Niemcy zamówił sobie kawę mrożoną z ciastem mech leśny.

N - Nie bierzesz ciasta ?

P - Dzisiaj jakoś nie mam ochoty.

Kiedy przyszedł kelner znowu zapłaciłam.

Kn ( Kelner ) - Kartą czy gotówką ?

P - Kartą.

Kn - Dobrze, zamówienie będzie u państwa za pięć minut.

P - Dobrze, dziękuje.

N - Czemu znowu zapłaciłaś ?

P - Po prostu przyzwyczaiłam się do tego.

N - Spoko, nic się nie stało.

Po wypiciu kawy, wyszliśmy z kawiarni i kierowaliśmy się w stronę plaży.

N - Jutro już będziesz starsza.

P - Starość nie radość.

N - Osiemnaście lat to nie tak dużo.

P - No może nie tak dużo ale wiesz.

N - Nie przejmuj się. Masz jeszcze całe życie.

P - Jeżeli nic mi się nie stanie.

N - A co miało by się stać ?

P - Wypadek motorowy i nie wiem.

Pov. Niemcy

Szliśmy razem w stronę plaży. Objąłem jej talię, jest cudownie gdy jest obok mnie. Spojrzałem się w jej oczy. Dostrzegłem tam wyrazy szczerości i miłości, ale oprócz tego jej limonkowe oczy są piękne.

N - Chodź może tu usiądziemy ?

Wskazałem na miejsce w którym widok był przepiękny.

P - Oki.

Gdy usiedliśmy obok siebie przesunąłem ją bliżej do mnie.

Pov. Polska

Usiadłam koło Niemiec który przysunął mnie do niego i tak sobie siedzieliśmy i oglądaliśmy zachód słońca.

P - Uwielbiam oglądać zachody słońca. Są takie piękne.

N - Prawda, ale ty jesteś piękniejsza od wszystkiego.

Przysunął swoją twarz bliżej mojej. Dotknął swoją dłonią mojego podbródka, i pocałował mnie. Położyłam swoją rękę na jego plecach. Po pięciu minutach odkleiliśmy się od siebie, żeby nabrać powietrza.

N - Chodź wróćmy już do domu. Wiatr bardzo mocno wieje i zaczyna się robić zimno.

Usłyszałam dzwonek telefonu, spodziewałam się, że to Rosja ode mnie czegoś chce. Myliłam się. Ame pisał.

~ Messenger~

A - WYZNAŁEM MIŁOŚĆ ROSJI !

P - Super. I co ?

A - JESTEŚMY W ZWIĄZKU !

P - Cieszę się.

A - JA KOŃCZĘ BO NIE MOGĘ TERAZ ROZMAWIAĆ. PA !

P - Pa.

~ Koniec Messengera ~

Wracałam wtulona w niego. Tak podsumowując to ja prawie zawsze jestem w niego wtulona, szliśmy sobie spokojnie i dlatego zajęło nam to godzinę. Po powrocie do domu podał mi kieliszek z napojem.

P - Wino ?

N - Tak, wino bezalkoholowe.

P - A z jakiej to okazji ?

N - Bez okazyjnie.

Po wypiciu dwóch kieliszków już miałam ochotę pójść się położyć spać, ale serce podpowiadało mi, żeby zostać z nim i wypić jeszcze maksymalnie dwa kieliszki.

P - Będziesz jeszcze dzisiaj wypełniał papiery ?

N - Przepraszam kochanie, ale muszę.

P - Nie masz za co przepraszać. Przecież to twoja praca, nie możesz jej ignorować.

N - Niby nie mogę jej ignorować, ale bardziej nie chce ignorować ciebie.

P - Nie ignorujesz mnie. W sumie tak czy siak jeszcze chwilę posiedzę i pójdę spać.

N - Dobrze, a tak swoją drogą chcesz jeszcze wina ?

P - Nie, już nie mam ochoty.

N - Spoko.

Usiadł koło mnie i objął mnie. Przez jego przyjemny zapach prawie zasnęłam. Gdy się oderwaliśmy od siebie, ja poszłam spać, a Niemcy poszedł pracować.

Pov. Niemcy

Musiałem wypełniać te cholerne papiery. Ale pomyślałem, że jeżeli się streszczę to szybciej odpocznę. I to miało sens. Cztery stosy papierów wypełniłem w półtora godziny. Zacząłem o dwudziestej pierwszej, a skończyłem o dwudziestej drugiej trzydzieści. Prosto po pracy poszedłem się położyć. Wszedłem do pokoju tak, aby nie obudzić Polen. Sekundę przed położeniem się pocałowałem ją w skroń, po czym położyłem się koło niej, przytuliłem ją i zasnąłem.

~ Mam nadzieję, że rozdział się podobał

1513 słów

Moi Puola.* - Cześć Polska.

Tere.* - Cześć.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top