Fazaaa!

Sluchajcie, to wcale nie tak, że mam obsesję...

Moi znajomi mogą tak sądzić...

Przecież ty nie masz znajomych.

Zaspojlerowałeś!

Walić. Dziś komentujemy fanfiction z Sherlocka. Ale tego serialowego. Nie ma niestety fanfików z książkowego (a moze to i lepiej?). Cóż, ekipa do spraw nowotworowych wkracza.

Alex (ja)
SHINIGAMIPLUS (Damian)
Sayo_Nara_Leszcze (Po prostu Sayo)

Lecimy z tym! Wszyscy stąd oglądali Sherlocka tak dla pewności?

Jestem fanem, so...

Oglądałam, ale wolę Doctora Who, heh.

Mamy dziś doczynienia z Kronikami (Yody)!

Oh, shit! Ja ją znam!

Co.

Kiedyś ją znalazłam.

Szykujmy się na gengi, zajebiście mądrą i piekną Mary Sue i te inne.

Da.

"Nierówno pod sufitem"? Sherlock jest dziwny itp., ale proszę go tak nie nazywać. To, że jest inny nie znaczy, ze jest jakimś psychopatą (WYSOKO FUNKCJONUJĄCYM SOCJOPATĄ!).

Oho, zaczyna się.

Ha... HADSON?! O KURWA. GDZIE JEST PANI HUDSON?! BEZ NIEJ PRZECIEŻ LONDYN UPADNIE!

No dokładnie! Gdzie jest Pani Hudson?!

Lel, co? "Proszę pani"? Albo to było sarkastycznie albo już widać, ze Shelrock jest tu odzwierciedlony w STU PROCENTACH.

I będzie w drugim rozdziale "Kocham cię", John będzie gdzieśtam, a o Pałacu Umysłu i jakichkolwiek Sherlockowych "przemyśleniach" możemy zapomnieć. Witamy w opkolandii.

Już widzę jak się rumieni.

Jak niby obudziła pół Londynu skoro Londyn upadł?

Pani HUdson się zajebie.

EksperymĘt.

"John wyszedł do kogoś". *kilka linijek tekstu wcześniej* [...], John będzie gdzieśtam [...]. Sztuka dedukcji z mojej strony na poziomie Sherlocka! *zamienia się w Sherlocka* Tak, muszę je trzymać w lodówce, bo to jedyna chłodnia w domu." *wraca do siebie*

Lel, jak Shelrock może nawet MYŚLEĆ o oduczaniu się tego? TO SHELROCK!

*niemożliwe

Sherl... Co ona ci zrobiła...

Nawet się nie czepiam przecinków, których w poprzednich screenach też było dużo.

Shelrock nie używałby tak "pospolitych" słów jak "głupi".

Racja. Powiedziałby "infantylny" lub coś w stylu "[...] to ma IQ niższe od asfaltu."

Zaczyna się...

W nieoczekiwanym momĘcie nachodzi nas napis pisany CapsLockiem, który mówi nam o miejscu akcji.

*Olivii, no halo! Skoro już bierzesz amgielskie imię (bo tak), to przynajmniej dowiedz się jak się je pisze!

Pewnie smog spaczył jej umysł.

Poraz trzeci mówię "zaczyna się".

Tak, załapaliśmy. Olivia jest bystra, piękna, idealna i jest przeznaczona Sherlockowi. Okej! Przeznaczenie i te sprawy, pff.

Przeznaczenie? Logiczne myślenie i jego konsekwencje, a nie "przeznaczenie"(pozdrawiam panią wymienioną na samym dole ;)). Myślałam już tak zanim w ogóle zaczęłam przygodę z Shelrockiem (czyli jak miałam... 8 lat? Tylko nie umiałam ubrać tego w słowa).

I oczywiście jeden z rodziców nie żyje.

To i tak postęp, że oboje nie nie żyją, a nią nie zajmuje się brat, który jest członkiem gangu...

Racja.

*OLIVII, MATKO BOSKA!

Mamed Khalidov z niego (pozdro dla kumatych).

*powstrzymuje się, by nie przyczepić się o przecinki*

Wait... Jaka? Biedna? Wtf, Shelrock?  Czy ty się nad ludźmi litujesz?

Ty... A w serialu/książkach Shelrock nie miał z trzydzieści lat? Poza tym Cumberbatch'owi już stuknęła czterdziestka. Ponad.

Jest i brat! Czyli bedo gengi. A! To pewnie Moriarty!

Pollock, uhu. Czyli będzie "I am POLlocked"? Ale to na trzy...

TO jest dopiero infantylne, mówiąc stylem Sherlocka. Wiemy, że mamy do czynienia z typową nastolatką w ciele dwudziestodwulatki.

Czej, co? Watson, zbliżenie, proszę!

Co.

Co.

Co.

Shelrock, to jest nowa osoba... A ty powinieneś być... Shelrockowaty... A ty jesteś...

Pizdą XD

Nie, ale serio. To nie Shelrock, ej.

*przecinki shittttt*

Autorka nagle zaczęła tak dziwnie pisać... Wcześniej pisała "powiedziałem, uśmiechnąłem" itp., a teraz nagle pisze w teraźniejszym "widzę". Wut.

Dwa kucynki? Mnie to się kojarzy z takim... dzieckiem. Zresztą mówiłam. "Łyżka", Alex - prawidłowa odpowiedź Sherlocka i ten tego. What.

Mamy tu istny fandomowy trójkąt! DC, Marvel, Tolkien.

I Shelrock!

Czemu DC?

Bo dwa kucyki. Harley Quinn (czy jak to tam się pisze).

Interesująca dziewczyna dlatego, że interesuje się typowo popkulurową częścią filmów i książek jak co druga nastolatka?

Tolkiena mi tu nie obrażaj! Książka to nie aż tak popkultura.

Wiem, wiem. Chodzi mi bardziej o film. Szczególnie "Hobbit", bo występują tam nasi John i Shelrock.

Shelrock to też popkultura w sumie, eh.

Co.

Co.

Co.

Sherlock... Co... Jak... Co ty robisz...?  Przecież... Nie ;_;

Karuzela absurdu i anty-sherlockowego charakteru i wszystkiego się nie zatrzymuje.


...
...
...

*wait for it*

Sher-rlock? W-wszystko okej? ;_;

Ja się go ewidentnie boję.

Gdzie jest prawdziwy Sherlock?

NIE WYJEŻDŻAJ! ZOSTAŃ GDZIE JESTEŚ! ZOSTAW JĄ SHELROCK! JOHN, KURWA, ZRÓB COŚ! NAWET SIĘ Z NIM ZWIĄZ, BĄDŹ Z SHELROCKIEM, MIEJCIE DZIECI I TE INNE, ALE STAPH IT!

A jak już wspomniałam o Johnlocku... Jeśli chcecie dobre fanfiction to serdecznie zapraszam na profil MushiAkki, na książkę pod tytułem "Marchewka i zUo", jak i na inne jej książki. W przeciwieństwie do omawianej teraz książki, tam wszystko jest opisane dogłębnie, z przemyśleniami, a Sherlock pozostaje Sherlockiem.

Wut. Przecież ty ich nie shipujesz.

Dobre książki czynią cuda. To jedyny gejowski ship, który lubię (Sheriarty też ok, ale...). Gratuluję autorce za zmianę mojego zdania i opublikowania świetnej książki (która początkowo miała być one-shotem, heh).

Shit, znów zapomniałam o gwiazdkach, zaraz ja (lub Sayo, która w czasie moich wakacji może być na moim Wattpadzie) to naprawię.


Więc żegnam was i pamiętajcie o tym, aby " I BELIEVE IN SHERLOCK".

Faza weszła za "motzno".

Rozdział publikuję jednak ja, Sayo. Gwiazdki MOŻE ogarnę, to się zobaczy. Wybacz, Alex ;)


Alex kazała coś jeszcze dodać:
"Nie shipuję ani Johnlock'a, ani Sheriarty'ego, ani Adlock'a, ani nic. Ja ogólnie nie shipuję Sherlocka z NIKIM. Nawet z Molly, która jest w nim zakochana czy, jak już wspomniałam, nawet z Irene. Po prostu. A książkę lubię dlatego, że dobrze są przedstawione postacie i tyle. I oczywscie jest dobrze napisane. Ale, jak już mówiłam, jako tako Sherlock zawsze pozostanie dla mnie socjopatą, którego nie pociągają ani kobiety, ani mężczyźni. Żegnam."









Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top