Cudo
Normalny dzień w galerii. Buciki, torebki, sukienki, kosmetyki, spinki i cała reszta. Zwyczajne sześć godzin poświęcone na mierzenie wszystkiego co ładne i drogie. Bardzo drogie. Tak jak co dzień wybrałam mnóstwo fasonów i aby nie dzwigać tej cudownie wielkiej kolekcji moich zdobyczy poprosiłam o dostarczenie wszystkiego pod mój adres. Wszyscy mnie już znali i nie musiałam obiecywać, że im się to opłaci. Doskonale to wiedzieli.
Wtedy zobaczyłam to cudo. Maleństwo w samym kącie sklepu. Wiedziałam, że muszą je dotknąć. Chociaż przez chwilę. Sama nie wiem kiedy wyszłam z nim w objęciach wpadając wprost na Emmetta.
-Natychmiast oddaj to dziecko Rose
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top