Słowo na koniec

Stan na 2020 (poprawki do Ketmii)

    Gdy pisałam to opowiadanie, miałam siedemnaście lat i obracałam się głównie w wojennych tematach. Teraz, mając już dwudziestkę na karku, poprawiłam nieco każdy z tych malutkich rozdziałów i jestem o nie spokojniejsza. Ketmia wróciła, bo piękno zawsze wraca, szczególnie to łagodne piękno.

    Dziękuję księdzu Romanowi Rusinkowi, który opowiedział mi troszkę o Afryce i tamtejszych zwyczajach. To dzięki niemu powstała ta praca.

    Dziękuję każdemu, kto czytał tę pracę, gdy był jeszcze 2017. Dziś to wszystko jest jakby inne, ja jestem starsza. Mimo to mam sentyment do tej pracy, bo Afryka to niesamowity kontynent, a ludzie tam są warci ogromnej liczby słów. Niech więc otrzymają moje.

    Dziękuję każdemu, kto czyta tę pracę teraz. Miejcie w sobie łagodne piękno.

    Z całą miłością,
Awarko

(to chyba moje najkrótsze podziękowanie i notka na koniec, szok)


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top