Wieniec laurowy
Wieńcem laurowym nagradzano zwycięzców na igrzyskach. Pozwoliłam przyznać sobie pięć takich wieńców Wattpadowym opowiadaniom, uwzględniając przy tym, by w naszym rankingu znalazły się prace zasługujące na miano klasyków. Oto polecane przeze mnie „must read" na naszym portalu.
5. ,,Moondust" autorstwa bottledspace
Opis:
„❝Wszyscy w pewnym sensie jesteśmy Piotrusiem Panem; nie chcemy dorastać, a ta aplikacja to nasza Nibylandia❞.
ERROR 404: UPS. WYGLĄDA NA TO, ŻE TA STRONA NIE ISTNIEJE".
Powiedzmy sobie szczerze: ten opis nie zdradza zbyt wiele. Właściwie nic. Większość takich opowieści omijam szerokim łukiem, nie wiedząc, czego po nich oczekiwać i do tej pory zastanawiam się, jak trafiłam na „Moondust". Mogę zapewnić za to, że w trakcie czytania historii nie żałowałam, że dałam skusić się temu lakonicznemu opisowi. Mocną stroną opowiadania jest fabuła i dający się polubić postacie, z którymi można się utożsamiać. Każdy z nich przedstawia inną historię i niesie odmienny bagaż emocjonalny. „Moondust" to historia w dużej mierze o miłości, ale w jeszcze większej o przyjaźni, na której się skupia. Oś fabularną stanowi przede wszystkim chat, gdzie ścieżki bohaterów się krzyżują i, choć spore grono może to odrzucić, warto dać szansę tekstowi i przekonać się na własnej skórze, co zaplanowała autorka.
4. ,,Klątwa Cierni" autorstwa Tea-Amo
Opis:
„Jedno królestwo, dwaj książęta. Niedoszłe bratobójstwo. Młodszy z bliźniaczych braci, książę Rakshan, w wieku czterech lat zostaje odizolowany od społeczeństwa z powodu próby zabicia brata. Okrzyknięty przez lud Bestią na przestrzeni czasu stał się ucieleśnieniem wszelakiego zła i nieszczęść, jakie spadają na Lagorię.
Tymczasem książę Arun szykuje się do koronacji, ale wcześniej organizuje wytworny bal matrymonialny, gdzie sproszone są wszystkie panny z królestwa.
Natia Waldorff, prosta dziewczyna, dorastająca pod pieczą macochy i jej dwóch córek, w wyniku splotu niefortunnych zdarzeń, otrzymuje szanse na lepsze życie. Pod jednym warunkiem: w trakcie balu zdobędzie unikatowy nóż, należący do samej Królowej Regentki. Krótko mówiąc, musi po prostu ją okraść.
Nie jest ani trochę świadoma, że z ukrycia sceny książę Rakshan planuje na niej zemstę za krzywdy przeszłości".
Już z opisu możemy wywnioskować, że fabuła będzie poruszać się wielotorowo. Przenosimy się zatem do magicznej Lagorii, która, jak każde królestwo, ma swoje bolączki. Problemem jest wygnany i znienawidzony książę Rakshan. Muszę przyznać, że jako dziewczynka zachwycałam się baśnią o Pięknej i Bestii i sentyment do niej pozostał we mnie do dziś, dlatego czytając informację o tym, że „Klątwa Cierni" nawiązuje między innymi do niej, bardzo się ucieszyłam. Sięgnięcie po to opowiadanie przypomina właśnie powrót do czasów, gdzie część z nas marzyła o przystojnym księciu i bajkowych klimatach. Tym, których nie skuszą książęta oraz magia, rozrywki mogą dostarczyć dworskie intrygi. To właśnie one mogą wieść prym w drugiej części, ukazującej się już na profilu autorki, a do której lektury również gorąco zachęcam.
3. ,,Sentymentalna bzdura" autorstwa KorpoLudka
Opis:
„Veronica Cross ma dwadzieścia trzy lata, charakter niekompatybilny z jakąkolwiek uczciwą pracą i spory problem.
Potrzebuje fałszywego narzeczonego.
Na weekend.
Na już.
Oczywistym wyborem wydaje się jej współlokator i przyjaciel Anthony - w końcu on jeden wie o jej problemach i tylko co do niego Veronica jest pewna, że nie spróbuje w żaden sposób wykorzystać sytuacji. Ponieważ jednak Tony ma już zaplanowaną trasę koncertową ze swoim zespołem, w ostatniej chwili podrzuca Veronice swojego starszego brata-geja.
Z gejem Veronica będzie przecież całkiem bezpieczna. Prawda?
Niestety, cały plan spali na panewce, gdy Henry okaże się nie tym, za kogo Veronica go uważała. A to dla niej tylko dodatkowy problem, bo i bez niego wizyta w rodzinnym domu obudzi dawno uśpione demony. I wreszcie nadejdzie moment, w którym po pięciu latach ucieczki będzie musiała stawić im czoła i wybrać, po której stoi stronie.
A jak się wkrótce okaże, to tylko czubek góry lodowej..."
KorpoLudka nie jest obca fanom romansów. Na jej profilu można znaleźć naprawdę kilka ciekawych pozycji, które umilą czas wolny. Do naszego zestawienia wybrałam „Sentymentalną bzdurę", która ma najwięcej wyświetleń, a przy tym jest moją ulubioną pozycją od tej autorki. Główna bohaterka, Veronica Cross, nie jest przykładem typowej szarej myszki. Charakteryzuje się zdeterminowaniem, lekkomyślnością, chociaż jest nieco skrzywdzona, a kto z nas nie lubi emocjonalnych zawiłości i dramatów rodzinnych? „Sentymentalna bzdura" opowiada o tym, jak jedno wydarzenie potrafi nas skrzywdzić i jak ważne jest dążenie do prawdy oraz swoich praw.
2. ,,Mallaroy" autorstwa Antyarktyki
Opis:
„Kojarzycie ten moment, kiedy wasza bliźniaczka okazuje się zmiennokształtna, po czym znika, więc musicie podszywać się pod nią w nieludzkiej szkole? Nie? Erin Laneford chciałaby móc powiedzieć to samo. Jadąc do Mallaroy spodziewała się wszystkiego, nawet własnej śmierci. To znaczy, wszystkiego poza palącym pragnieniem, by pociąć lidera wampirzej elity piłą mechaniczną. Alea Laneford za to nigdy nie myślała, że na jej barki spadnie obowiązek ratowania całej rasy. Ale hej, wszystko będzie w porządku, prawda...?
Spoiler: nieprawda."
Nie byłabym sobą, gdyby na tej liście nie znalazło się „Mallaroy" (choć osobiście preferuję kontynuację). Wchodząc w działy na Wattpadzie i znajdując opowiadania z gatunku „paranormalne" można zauważyć tendencję, która nie ulega zmianie. W najpopularniejszych pracach nadal można znaleźć historie, które bazują na schemacie nowej dziewczyny w szkole dla istot paranormalnych. „Mallaroy" zbudowało na tym swoją fabułę, jednocześnie wychodząc poza ramy, bo Erin może i jest nowa, ale przede wszystkim także ludzka, impulsywna, zabawna, czasami przerażona w nowym świecie. Panna Laneford to przykład bohaterki przekonującej i wiarygodnej. Wraz z upływem czasu orientujemy się, że Mallaroy jako szkoła to nie tylko kraina mlekiem i miodem płynąca, a miejsce, w którym również możemy spotkać się ze stereotypami, podziałami oraz kłopotami.
1. ,,Nuvole Bianche" autorstwa zakurzona
Opis:
„Aimil wcale nie chce wychodzić za mąż.
Nie może jednak wiecznie uciekać i przeciwstawiać się ojcu. W Londynie, obcym, gwarnym mieście, ciotka próbuje znaleźć jej męża pośród tych chłodnych, flegmatycznych Anglików. Ale dziewczyna nie zamierza się poddać. Zrobi wszystko, aby udowodnić, że Południe to nie miejsce dla niej.
Alistair wcale nie chce się żenić.
Nie może jednak wiecznie uciekać i przeciwstawiać się matce. W Londynie rozpoczyna się sezon, na widok mężczyzny panny już zalotnie chichoczą. Ale on nie zamierza dać się tak szybko omamić. Zrobi wszystko, aby udowodnić, że pośród ułożonych i delikatnych debiutantek, nie ma właściwej kandydatki na jego księżną.
Dzikie szkockie krajobrazy i hałaśliwy Londyn. I tu, i tu, niebo pokrywają chmury".
„Nuvole Bianche" czaruje od pierwszych słów, zabierając nas do świata bali, debiutantek i polowania na młodych kawalerów. Długo zbierałam się do przeczytania dostępnych rozdziałów i ani razu nie żałowałam odnalezienia motywacji. Zakurzona bardzo subtelnie ukazuje różnice między Londynem a Szkocją, ukazując jednocześnie smutny obraz, w którym kobiety nie miały zbyt wiele do powiedzenia w kwestii edukacji czy potencjalnego małżonka. Dla Aimil na pierwszym miejscu nie znajduje się status społeczny, a chęć wolności, niezależności. Wraz z upływem czasu trudno jej nie kibicować w tych staraniach, jednocześnie utwierdzając się w przekonaniu, że nawet wolność posiada swoją cenę i może wymagać poświęceń.
To tyle z mojej strony. A co dla Was jest klasykiem Wattpada?
Autor tekstu: fragilejinx
Betowała: acrimoniahunt
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top