4

- Witamy w czym?!

Krzyknął przerażony chłopak.

Ryoko spojrzała  na niego a potem na swojego chłopaka obejmując go ciepłym spojrzeniem.

- Ooo kotku pamiętasz jak to było z tobą, bałeś się tak samo.

- Nawet mi nie przypominaj.

Po czym się przytulili.

- Wpuść mnie!

Krzyknęła dwójka rzucając karty o ścianę te zaś zmieniły się dwa portale.

Lelouch zmrurzył oczy oślepiany niebieskim światłem.

- Do zobaczenia po drugiej stronie.

Powiedział Shiroe uśmiechając się cwaniacko. Obydwoje jeszcze raz spojrzeli na siebie a potem przeszli przez przejścia.

- C...co tu się dzieje!?

- Teraz twoja kolej.

Usłyszał głosy w głowie mówiące jednocześnie i bezdusznie.

- Ha...ha...haaaa!!!-śmiał się potwornie.- Ja oszalałem. JA OSZALAŁEM!

- Nie oszalałeś rób to co tamta dwójka.

Poczuł delikatne mrowienie w lewej ręce zobaczył co w niej jest, była tam diamentowa karta z rzymską  IX. Na jej widok jeszcze bardziej zaczął się śmiać.

- Dobrze kochane głosy; pokaż mi co masz ściano.

Wziął ogromny zamach i wydarł się najgłośniej jak potrafił.

- WPUŚĆ MNIE!!!

Szybko przebiegł przez portal.

Chwilkę później leżał na posadce tego samego miejsca w którym był podczas snu. Podeszła do niego jakaś dziewczyna i cieple powiedziała.

- Lulu witamy w...

- A HA HA HA HA!!!

- Co mu się stało?

- Kurna kolejny - Podeszła do niego ubrana w garsonkę kobieta - Proszę się nie martwic to po prostu Szaleństwo trzeciego stopnia.

Powiedziała wyjmując z kieszeni jakby drewniany mikrofon.

- Klaus mamy tu delikwenta z poziomem trzecim!

Krzyknęła do przedmiotu.

- Wiem wiem widzę!

Usłyszeli krzyk z urządzenia.

- To wyślij mi to co trzeba!

W ręce kobiety pojawił się jakiś złoty proszek którym cisnęła w twarz chłopaka. Ten zaczął się zataczać i runął na ziemię.

- No teraz powinno być lepiej.

Powiedziała odchodząc jednocześnie otrzepując sobie ręce.

- G...gdzie ja jestem.

- No nareszcie obudził się.

Powiedział Shiroe podając Lelouchowi dłoń.

- Dzięki gdzi... Aaaa!

Chłopak spojrzał na twarz stojącej przed nim osoby; zobaczył demona z siną skórą czarnymi uniesionymi włosami i  wściekle czerwonymi oczami. Obok niego stała dziewczyna ale z kocimi uszami, ogonem i pyszczkiem.

- Kim jesteś gdzie jesteśmy co tu się dzieje?!

- Uspokój się jesteś teraz w Ao.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top