9.Tajne miny Marinette

*Marinette*

Opuściłam łazienkę i skierowałam się do pokoju Adriena. Cichutko weszłam do pomieszczenia i ukazał mi się widok blondyna leżącego na łóżku, na plecach z zamkniętymi oczami. Jego grzywka zasłaniała mu twarz, więc ją odgarnęłam. Nagle oczy chłopaka się otworzyły i moja mina musiała być naprawdę kultowa, gdyż zielonooki dławił się śmiechem przez kolejne 5 minut.

Usiadłam ,,niby'' obrażona na krześle i oparłam głowę na biurku. Zamknęłam oczy i oddałam się krainie snów.



************

*Adrien*

Mina dziewczyny tak mnie rozśmieszyła, że nie mogłem siedzieć cicho, więc się roześmiałem. Nie potrafiłem przestać się śmiać. Marinette postanowiła mnie zignorować i zasnęła przy biurku, zamiast w wygodnym łóżku. Obraziła się na mnie, lecz ja już taki jestem.


Wziąłem ją na ręce (tak aby jej nie obudzić) i położyłem na brzuchu, w swoim łóżku. Przykryłem kołdrą, a na końcu podszedłem i ucałowałem ją w tył jej głowy.

Zrobiłem się zmęczony, więc podszedłem do swojej kanapy i się na niej położyłem. Przykryłem się ciepłym kocem i zasnąłem.



************************

Oto rozdział ;)

Myślę, że jak na razie wystarczy Wam ilość rozdziałów, które napisałam wczoraj i dziś (tytuł mojej książki do historii xdd kto też taką ma niech pochwali się w kom) 

Ja robię sobie przerwę i CHYBA zajmę się innymi opowieściami albo dopiszę jeszcze jakiś rozdział tutaj :)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top