11.Rządy Gabriela skończone

*Marinette*

- Za tego... - zaczął blondyn, lecz ja postanowiłam mu przerwać.

- Którego kocham. - wpiłam się w jego usta.

- Ghrhrh!!! Zostaniecie zabici i pomszczeni! - krzyczał pan Agreste jak opętany.

- Wrzucić go do lochów! - krzyknął Adrien i strażnicy wykonali jego polecenie.

- Już nic nam nie przeszkodzi?- spytałam.

- Nie, jedynie musisz z kimś porozmawiać.. - szepnął chłopak i nagle usłyszałam znajome, miłe:

- Marinette! Córeczko. - natychmiast podbiegłam do ojca i go przytuliłam.

- Czemu nie powiedziałaś wprost, że nie kochasz Prince'a? Pewnie będzie mu przykro z tego powodu. - zaczął.

- Em...

- Niech król się nie obawia, jestem szczęśliwy z Rose. - odparł Prince wchodząc do pomieszczenia wraz z blondynką.

- Co wy? Wszyscy się zgadaliście i ja stary król nic nie wiem? 

Zaśmialiśmy się. Pocałowałam Adriena i spojrzałam porozumiewawczo na ojca.

- Jesteście razem?

- Jutro bierzemy ślub. - szepnął Adrien i pocałował mnie od tyłu w głowę (pojawił się tam znikąd xdd)

- Stary król jak zwykle nic nie wie. Marinette, jesteś taka sama jak Twoja matka. Szybkie i proste dezycje, a rodzice nie nadążają za tokiem myślenia księżniczki. Ale jak go kochasz, to bierz z nim ślub. Pragnę tylko Twojego szczęścia, a jeśli Twoim szczęściem jest ten młodzieniec... - zaczął ojciec, lecz blondyn mu przerwał i podał rękę na przywitanie.

- Adrien, miło mi poznać.

- Tom - ojciec Marinette. 



***************

Przedostatni rozdział ;)

Jeszcze tylko epilog i koniec tej książki

Fajnie się ją pisało :)

Ale tak jak wspominałam wcześniej, będzie druga część !!! :D

Mogę tylko zdradzić, że głównie będzie chodziło o losy córki Agrestów - Emmy.

Ale nie zapominajmy o małym Hugo, który też będzie miał zabawne sytuacje.

ANIA STOP!

ZA DUŻO SPOJLERUJESZ!

KONIEC, IDĘ PISAĆ EPILOG XDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top