8 . Sen

(Pov . Sejie )
Gdy Mellisa wyszedł z pokoju walnełam się na łóżko i zasnełam
Sen
Byłam na łące nagle za sobą usłyszałam  znajomy głos        
- Mamo zobacz co mam - to byłam mała ja uniosłam głowę i niemogłam uwierzyć w to co widzę mimowolnie z oczu zaczęły mi lecieć łzy
- Mama - nagle wszystko się zatrzymało a kobieta uśmiechnieta podeszła do  mnie i powiedziała
- Witaj córeczko -  ciągle płacząc po jej wypowiedzi mocno ją przytuliłam poczym  z szczęścia powiedziałam ciche
- Tęskniłam mamusiu - na te słowa kobieta pogłaskała mnie po głowie
- Wiem o tym Sejie , wiem - nagle kobieta zaczęła śpiewać ( piosenkę w mediach ) . Kocham jej śpiew a gdy skończyła byłam już spokojna i przestałam płakać . Kobieta uśmiechnięta złapała mnie za rękę i powiedziała
- Chodź coś ci pokaże zanim się obudzisz  - złapała mnie za rękę pociągnęła w kierunku lasu . Po kilku minutach drogi dotałyśmy do celu podróży a mianowicie łłok z różnymi pięknie pachnącymi kwiatami . Pod wpływem emocji wykrzyknełam
- Wow jak tu pięknie - okreciłam się wokół własnej osi  poczym z uśmiechem na twarzy spojrzałam na mamę . Zauważyłam że posmutniała więc zmartwiona spytałam
- Co się dzieje mamo ? - kobieta spojrzała na mnie poczym sztucznie się uśmiechnęła
- Nic ! uważaj na siebie - nagle zaczęłam widzieć ciemność na odchodne usłyszałam jeszcze
- Do zobaczenia
Koniec Snu
Obudziłam się zalana potem  spojrzałam na zegarek była 06 : 30 więc chcąc nie chcąc musiałam wstać . Do następnego mamo
  -----------------------------------------------------------------

                                  Mama Sejie

                          Wój Sejie

Ojciec Sejie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top