❝ rozdział piętnasty - okienko piętnaste ❞
Harry, wciąż wpatrywał się w okno, wiedząc, że śmierciożerca nie może go zobaczyć... Jednak Snape, musiał podać położenie dawnej Kwatery Głównej, Voldemortowi. Chłopak jednak, postanowił, że do póki, jest tu tylko jeden sługa Tego-którego-nie-wolno-wymawiać, nie ma się czym zbytnio stresować.
Postanowił więc, do kogo napisze kolejny list. Chwycił za pióro i zgrabnym ruchem, napisał pierwszą literę.
❝ Fleur!
Na początku, chciałbym cię, oraz Billa przeprosić, za to, że przez moją obecność, choć ukrytą, zrujnowano wasz ślub.
Jednak nie będę się nad tym rozwijać i od razu przejdę do rzeczy.
Ten list, piszę jako coś, w rodzaju podziękowań, tyle że zapisanych atramentem, na pergaminie. A więc po pierwsze, chciałbym ci podziękować, za pomoc w doleceniu do Nory. Bez Siedmiu Potterów, na pewno by się to nie udało.
Po drugie, pewnie pamiętasz, że poznaliśmy się, na Turnieju Trójmagicznym. I choć, głównie ze sobą rywalizowaliśmy, znalazły się też chwilę, w których mogliśmy normalnie pogadać, za co również ci dziękuję.
Nie znam cię, jakoś dobrze, ale mimo to, dziękuję ci za wszystko, co zrobiłaś dla nas i dla Zakonu. Nigdy tego nie zapomnimy, uwierz na słowo.
Harry, czwarty uczestnik Turnieju Trójmagicznego. ❞
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top