Będziesz mój! III

Więc pisze już 3 rozdział. ciesze się że ktoś to czyta. Mam nadzieje że się ten rozdział spodoba. Od razu przepraszam za błędy i życzę miłego czytania
____________________________________________________________

~Po treningu~

Perspektywa Hinaty:

Szedłem sobie , a obok mnie szedł Kageyama. Dalej byłem zarumieniony po treningu i dla tego że on szedł obok mnie i byliśmy sami. Po pewnym czasie zacząłem myśleć że na prawdę mogę go kochać. Spojrzałem na jego twarz i zarumieniłem się oraz już znałem odpowiedź
-Rzeczywiście go kocham. Na pewno to miłość-Powiedziałem cicho nie zdając sobie sprawy że na głos.
-Co mówiłeś?-Spytał się patrząc mi w oczy?
-N-n-nic nie mówiłem-Powiedziałem speszony rumieniąc się mocniej
-No okej. Skoro tak twierdzisz-Powiedział , a ja w duchu się cieszyłem że nie drążył tematu

-Dlaczego jesteś tak czerwony? Nic ci nie jest?-Zaczął się mnie wypytywać.
-Nic mi nie jest. Wszystko okej-Powiedziałem czerwony i w duchu trząsłem się cały.
-Na pewno? -Spytał mnie jeszcze
-T-t-tak. Ty nie czujesz jak jest gorąco?-Spytałem czerwieńszy.
-W sumie rzeczywiście jest ciepło-Powiedział patrząc przed siebie. Szliśmy w milczeniu. Taka cisza podobała mi się ale jednocześnie sprawiała że nie mogę się przestać rumienić. Co raz kątem oka patrzyłem na niego. Wyglądał nieziemsko. Wpatrzyłem się w niego jak w obrazek i nawet nie wiem kiedy przywaliłem w słup. Zacząłem masować się po bolącym miejscu , a Kageyama próbował się nie śmiać. Sam się też uśmiechnąłem zdając sobie sprawę jak to niezdarnie musiało wyglądać. Po chwili oboje śmialiśmy się głośno. Gdy już opanowaliśmy się poszliśmy dalej w stronę naszych domów. Gdy przyszedł czas na nasze rozstanie zrobiłem to samo co dzisiaj rano. Stanąłem przed nim i uśmiechnąłem się szeroko , a on znów poczochrał mi włosy. Powiedzieliśmy sobie pa i poszliśmy w swoje co chwila jeden zerkając na drugiego. Mimo wszystko czułem że to nie koniec niespodzianek na dzisiaj.

____________________________________________________________

Więc mam nadzieje że rozdział się spodobał. Wszelkie komentarze i krytyka mile widziane. Jakby co mogę też wstawić jeszcze jeden rozdział. Wystarczy napisać i już mogę wstawić. Więc jeszcze raz przepraszam za wszystkie błędy i mam nadzieje że się podoba

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top