^7^ zły tramwaj UPS

10:27 sobota
Byłyśmy już wszystkie na przystanku tramwajowym
-to gdzie ten koncert?- spytała Lwinka
-KLBSCNGRF (dla wtajemniczonych  xd)- odpowiedziałam
-dobra tooo... O której to się zaczyna?- spytała tapeta
-17- odpowiedziałam
-to po co my już jedziemy?!- spytała wkurzona Lwinka
-no żeby być pierwszym? I miec z nimi zdjr?- odpowiedziałam pytająco
*Podjechał tramwaj*
-tym na pewno dojedziemy?- spytała Tapety kulka
-tak, na martw się o to- odpowiedziała
-no ok, ale jak coś to będzie twoja wina
-dobrze jedziemy

16:38 nadal sobota (idk gdzie)
-NOI?!- krzyknęła kulka
-Gdzie my jesteśmy- zapytałam
-eeee w sumie nie wiem xd- odpowiedziała tapeta
-ale...- zaczęła dostawać depression kulka
-ale co? XD nie bedizecie i tyle- zaczęła śmiać się z nas Lwinka
-JA CHCE TAM BYĆ- powiedziałam
-JA TEZ- dodała kulka
-no to macie problem xdxd- odpowiedziała tapeta i Lwinka
-.... Dobra... A gdzie jesteśmy?- spytałam i podeszłam do informacji na przystanku z napisem ,,JWVSHW"
-iksde, jaka smeiszna nazwa- powiedziała Lwinka
-gdzie my przepraszam jesteśmy?!- wkurzyła się kulka
-hahaha- zaczęła śmiać się z całej tej sytuacji Biki
-nie no, super... JEDYNY TAKI KONCERT A MY CO?! MY W JAKIEJŚ JWVSH NIE WIADOMO CO JESTEŚMY-zaczela krzyczeć kulka
-zdążymy- powiedziałam do niej
-WCALE NIE
-tak, uda nam się
-ahhahahahaha, wątpię- śmiała się Lwinka
-dobra, jak pojedziemy tym za 45min to będziemy na miejscu-oznajmila tapeta
-NIE BEDE CZEKAĆ!- Krzyknęła kulka i wzięła mnie za rękę -IDZIEMY
-ale, na piechotę ty chcesz?- spytałam
-tak?
-ale nie lepiej poczekać?
-NIE BEDZIDMY CZEKAĆ, BO PRRZGAPIMY CALY KONCERT
-to co ty chcesz, Ubera zamówić?
-nie wiem jeszcze..... ALE IDZIEMY
-dobra, czekajcie, idziemy z wami- podbiegły do nas Lwinka i Tapeta
-....- nic nie odpowiedziała wkurzona kulka
*Ruszyłyśmy w drogę idk jak daleką ale chyba Bardzo*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top