Dzień 22 🌻

🌻Cześć! Już drugi rozdział dziś. Nie chce mi się...! 😂🌟 Ale czego dla was nie zrobię... 😆💖

🌻Waga:
🌼61.3~59
W sumie... biorąc pod uwagę czekoladę i tego burgera... te 0.3kg to nic 😆

*hey, w sumie mogło buc gorzej... radź sobie*

🌻Śniadanie/obiad o 14:
🌼Koktail z jarmużu, pietruszki i chyba jabłka i czegoś... whatever. Do tego taki wrap. Najlepsze było to, jak małe to było i ile za to zapłaciłam (30zł, dlatego więcej tam nie idę lol👌):

#zielenina🌱

🌻Obiad o 17:
🌼Kanapki z hummusem i sałatka z cukinii i rzodkiewek z kiełkami i sosem z oliwy, ostrej papryki i odrobiny octu jabłkowego. Nie zjadłam wszystkich kanapek, bo nie dałam rady lol (mimo, że to były takie małe kromki 🥪)

*serduszko specjalnie dla was wykrajałam 😆*

🌻Podwieczorek o 19:
🌼Jedno jabłko i kawa z mlekiem sojowym i miodem

#owocki🍎

🌻Picie:
🌼Dwie kawy
🌼Woda

🌻Bilansik:
🌼Wegańsko ✔️
🌼Bezglutenowo ✖️
🌼Nie jeść po 16 ✖️
🌼3 posiłki✔️
🌼2l wody✔️

*to tak bardzo ja niestety. Ale.... chyba są już wakacje 😏😎🎇🎇🎇*

*do znienawidzonej dziewczyny, kiedy wiesz, że i tak jesteś lepsza od niej, ale zaraz pobijesz własny rekord zajebistości*

🌻A teraz niespodzianka:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

*nie ma za co 😎*

*ha ha ha... tak... do jutra po prostu...*
Do jutra 😂💖😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top