|Sezon 1| Epizod 1
Okej. Dziś (u nas o trochę późniejszych godzinach oczywiście) miał premierę 1. odcinek Tytanów, więc to jest miejsce gdzie możecie napisać swoje opinie, podyskutować czy cokolwiek.
Opinie ⬇️⬇️⬇️
Jak chcecie to polecam obejrzeć na gowatchseries.io
Świetna jakość!
Inne linki (podesłane przez):
https://fili.cc/serial/titans/s01e01/titans/47718 (_Nighty_Night_)
|SPOILER ALERT|
W każdym razie.
Ten. Serial. Jest. ZAJEBISTY.
W mojej opinii oczywiście. Kocham, naprawdę. Co mi się nie podobało w pilocie to to, że Beast Boy miał może trzy ostatnie minuty. TRZY.
Okej, skupił się głównie na Raven (hyy! Zaskok!). Naprawdę fajnie była przedstawiona. Podoba mi się koncepcja z tym że widzi w odbiciu tą "złą siebie". Jest pokazana jako nastolatka która boi się tego co jest wewnątrz niej i nie do końca wie co z tym zrobić. Jej "matka" też świetna.
Nie będę się tu rozpisywać bo to dopiero pierwszy odcinek, tak?
Starfire.
Obudziła się z amnezją w samochodzie z martwym gościem za kółkiem. Potem wchodzi do hotelu gdzie podobno wynajmuje całe piętro. W szafie siedzi jakiś kolo. Pyta go kim jest a gdy jej powiedział to skręca mu kark. Tylko mi się wydaje że lekka przesada? A może i nie.
Chodziła z szefem jakiejś mafii czy kim on tam jest (kojarzę nazwisko nie wiem skąd. Ktoś pomoże?). I spaliła go i jego kumpli a potem zaśmiała się na widok jego sfajczonego ciała. Wtf?!
Anyway.
Korvan chce Rachel. Nie wiem dla kogo pracuje, ale mnie to ciekawi.
Nie wygląda najgorzej ale nie powala ok. Mogli się bardziej postarać. Ale może będzie lepiej jak dostanie swój kostium. Nie wiem, może zmienią jej włosy? W sensie, na dłuższe. No c'mon! Te włosy powinny być jak wersja Roszpunki! (prawie)
I ten ogień... To tak nie wygląda, drodzy twórcy! Wiecie chyba!
Robin.
Dickiebird.
Kocham, uwielbiam etc.
Zajebisty.
Scena z cyrkiem była lepsza niż się spodziewałam. (No wiecie, to ważna scena i zwróciłam szczególną uwagę.) Oczywiście jest trochę inaczej niż w komiksach ale co to by była za frajda gdyby było wiadomo co się stanie kreska w kreskę, no nie? (pewnie świetna tak czy siak) Naprawdę mi się podoba ta wersja Dicka (jest tuż po kłótni z Bruce'm (no dobra, rok) więc ma facet prawo być wkurzony). Zachował się w stosunku do Amy jak dupek (na początku). Ale trzeba obejrzeć żeby się przekonać. Facet ma ego bo rzuca "r"-kami BTW.
I mój kochany BB.
Miał trzy minuty jak już wspomniałam. ALE JAKIE TRZY MINUTY! ZAJEBISTE!!! Nie powiem wszystkiego ale zielony tygrys kradnący gry, płyty whatever ze sklepu w Ohio to niecodzienny widok xD
W każdym razie. Czekam na następny!
G'night
×xXxNightsilverxXx
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top