Weekend - 21 i 22 kwietnia
Hej!
Ten weekend nie był aż tak zły, co mnie zaskoczyło. Bardzo dobrze się zrelaksowałem przy graniu w gry — najwięcej grałem w Simsy. Bardzo brakowało mi tej gry. Stworzyłem rodzinkę (pięć osób i trzy koty) i grałem przez osiem godzin w Simsy. Grałem w Czwórkę, bo tylko ją mam na laptopie, ale Trójka jest, według mnie, lepsza. Zrobiłem też mały dom, który zostanie zmieniony, kiedy będzie więcej pieniędzy.
Nie podjąłem żadnej aktywności fizycznej, przez co jestem trochę sobą zawiedziony. Ciągle postanawiam, że będę ćwiczył, ale nie mogę się przełamać. Dzisiaj, w poniedziałek, bo to piszę teraz, może będę biegał albo jeździł na rowerze. Biegać z kuzynką, bo samemu nie mam energii i chęci, ale rower bardziej mi odpowiada. Mógłbym nawet co trzy dni na początek jeździć na rowerze. Ostatnio byłem w piątek na rowerze i przez weekend tyłek mnie bolał od tego twardego siedzenia. I takie trzy dni by były dobre na pozbycie się bólu. Przynajmniej może do końca kwietnia. Albo bardziej majówki. Pięć razy na rower co trzeci dzień — dałbym radę, a raczej powinienem dać radę.
Z jedzeniem było gorzej. W sobotę w przeciągu godziny zjadłem paczkę chipsów, bo miałem problem z odpaleniem Skype'a. I dlatego założyłem nowe konto. Szkoda, bo straciłem dostęp do starych wiadomości i kontaktów. Wczoraj zjadłem kilka kawałków ciasta. Jadłem bardzo nieregularnie.
Ciągle słucham albumu 1989 od Taylor Swift. To jest cudo. I Red (album i piosenka to coś niesamowitego). Z 1989 uwielbiam "Style", bo tekst jest dobry, podkład muzyczny taki kojący dla mnie i w teledysku gra Dominic, który gra w "Shadowhunters" Jace'a. I "Style" jest jedną z niewielu piosenek, które mi się nie znudzą. W tej grupie jest "I Knew You Were Trouble" (też od Taylor Swift), "Just Tonight" od The Pretty Reckless. I pewnie kilka piosenek, ale nie pamiętam ich.
Kiedy jest tak słonecznie, pochmurnie, ale kiedy nie leje, mam ochotę przejść się na spacer, najbardziej sam, i powspominać różne rzeczy, pogadać sam ze sobą o różnościach, moim życiu. Chciałbym cieszyć się z moich pasji, zainteresowań i hobby. Bo teraz ciągle jestem zajęty szkołą, stresem związanym z nią i lekcjami w-f'u.
Zauważyłem, że dawno nie czytałem. Na początku kwietnia zacząłem "Gwiazd Naszych Wina", ale nie mogę ich skończyć. Chciałbym przeczytać coś innego, ale utknąłem w tej książce.
Brakuje mi pełnej rozmowy, nie samej konwersacji na Twitterze lub Messengerze. Chcę porozmawiać z kimś o ważnych dla mnie rzeczach. Tak, żebym mógł usłyszeć głos, a nie zauważyć literki. To jest męczące. A mój znajomy też bardzo rzadko odpisze. I jak na złość, mógł rozmawiać wieczorem w piątek, a ja nie mogłem. To jakiś żart.
Chciałbym też z nim pograć, w Minecrafta lub Simsy. Najbardziej w Dead by Daylight, ale nie działa mi.
Chciałbym też zmienić swój wygląd, żeby nie wstydzić się na plaży we wakacje a później w bursie. I chcę się podobać sobie. Charakteru nie zmienię i jakoś nie chcę, bo to część mnie. I nad wyglądem jest chyba łatwiej popracować.
Rozpisałem się i uporządkowałem część swoich myśli, bo mam ich jeszcze więcej. Możliwe, że za kilka dni napiszę o czymś innym.
I w "me & the world" napiszę może o homoseksualizmie na przestrzeni ewolucji, o tym, czy jest chorobą, dlaczego nie zanika. I o spojrzeniu człowieka na homoseksualizm. I o stereotypach. Ale to nie będzie pierwszą notką, tylko późniejszą. Na początek zacznę od czegoś lekkiego.
To chyba tyle na dzisiaj. Może jutro, wieczorem we wtorek, kiedy będę po jednej części piekła, napiszę o wtorku z poniedziałkiem, albo o samym wtorku. I może dzisiaj jeszcze przysiądę na pół godziny do Wattpada, żeby napisać notkę z dzisiaj, ale to jest "chyba". I może napiszę coś na "me & the world". Jakieś topki postaci, shipów, książek, seriali, albo roślin. Nie wiem.
Jeżeli przeczytałeś lub przeczytałaś, to dziękuję, że wytrwałeś/wytrwałaś. Cieszę się, że ktoś chciał przeczytać moje wypociny. Napiszcie, co u Was, jak tam weekend i plany na tydzień, a ja postaram się jak najszybciej odpisać.
Buziaki,
~ Rebelandarrow
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top