Cześć!

Postanowiłem napisać pierwszy post wraz z początkiem roku. Może to pomoże mi się ogarnąć. Opiszę poprzedni rok.

W 2017 roku dużo się u mnie zmieniło i nie wszystko na dobre. Zaniedbałem siebie, znajomości, mój rozwój. W styczniu miałem mocny postój w tworzeniu, byciu kreatywnym itd. Miałem wtedy jeden z etapów bardzo ważnego konkursu. Na początku stycznia chciałem biegać. I w styczniu zainwestowałem w Twittera i jest lepiej mi na nim niż na Facebooku.

W lutym nic się nie zmieniło. Relacje z klasą takie same, rozwój siebie niezmieniony.

W marcu zacząłem coś ze sobą robić, jednak w maju już nie miałem takie zapału. Też w marcu miałem kolejny etap tego ważnego konkursu. Też usunąłem fb.

W kwietniu pilnowałem siebie w kwestii tego, co jem i ile. Notowałem, ile jem, co jem i podobne. 

W maju już oddaliłem się od tego.

W czerwcu mam urodziny, których nie wyprawiałem. Był też finał ogólnopolskiego konkursu, więc bardzo się stresowałem i dużo się uczyłem.

Wakacje minęły mi na oglądaniu YouTube'a. Na plaży byłem kilka razy, a w 2016 prawie codziennie chodziłem. 

We wrześniu zauważyłem, że klasa stała się bardziej XDDDXDDD i nie ma nikogo ciekawego do rozmowy. Założyłem na nowo fb. Ogólnie mam konto na Fb i osobne na Messengerze. XD

W październiku odpuściłem sobie wf, przestałem na niego chodzić, ale skupiłem się na konkursach. Miałem i nadal mam duży zapierdol, więc muszę się dużo uczyć.

W listopadzie nadal nie chodziłem na wf. Dopiero byłem na ostatnich 6 lekcjach w listopadzie. Zarywałem noce, żeby uczyć się biologii. A klasa jeszcze bardziej stała się XDDDD.

Grudzień też słabo mi minął. Dużo nauki, w chuj sprawdzianów i na konkursy się uczyć. I klasa jeszcze gorsza się stała. Powróciłem też do Shadowhunters w grudniu i to była najlepsza decyzja całego roku.

W dużym skrócie to był mój 2017 rok. 

Pozdrawiam!