Cześć!

Kilka dni temu zaczął się kwiecień i z nim przyszła do nas piękna wiosna.

Skoro przyszła wiosna, czas rozkwitu i rozwoju, to wraz z nią można zacząć dbać o siebie.

Dbanie o siebie bardzo by mi się przydało. Bardzo.

Chciałbym chociaż dwa razy w tygodniu biegać. W poniedziałki pewnie będę biegał, bo biegam z kuzynką. Już w październiku i listopadzie razem biegaliśmy. Zawsze tę samą trasę. To chyba 2,5 kilometra, ale nie jestem pewien. Biegniemy przez las, kawałek przez wieś i znowu las. Dwa kawałki nad jeziorami (razem to trzy, jeśli liczyć ten sam kawałek w jedną i drugą stronę): na początku to kawałek nad jeziorem, kiedy biegniemy do lasu, potem dłuższy w lesie (w lesie też jest jezioro) i ostatni to ten pierwszy, ale już do domu. Pewnie gdzieś o 16:00 wyjdziemy z domu i godzinę później wrócimy. Tak długo, bo nie mam kondycji i przez to słabo biegam. 

Chciałbym jeszcze jakieś aeroby ćwiczyć, żeby zrzucić tkankę tłuszczową, której mam dużo. Trzy razy w tygodniu by było dobrze, prawda? Może wtorek, środa i czwartek.

Pewnie do maja lub końca kwietnia nasza grupa teatralna będzie miała dodatkowo zajęcia taneczne. Mamy dwie choreografie i dwa lub trzy razy w tygodniu będziemy je ćwiczyli. I oczywiście cały spektakl raz w tygodniu. 

Też chcę zacząć zdrowo się odżywiać, ograniczyć słodycze, żeby nie wpierdalać całej paczki ciastek w ciągu piętnastu minut. Taka paczka na tydzień — by było to dobre rozwiązanie. Więcej warzyw, owoców i zielonej herbaty. Codziennie rano kubek zielonej herbaty pić i po południu, może przed treningiem. 

Przestać się użalać nad sobą i do końca wakacji poprawić bardzo figurę. Bo obecna mnie irytuje i przez nią nie czuję się pewnie.

Od dzisiaj to zaczynam. Dzisiaj mam też zajęcia taneczne i cały spektakl zrobimy. 

I co tydzień robiłbym zdjęcia w jednym komplecie ubrań, żeby widzieć, czy coś zrzuciłem, i mierzyć siebie.

Napiszcie, czy siebie też zmieniacie,

Cześć!

 ~ Rebelandarrow