banana bread
4:12 am
asston: 3 lub 4 dojrzałe banany
asston: 75 g masła
asston: 3/4 szklanki drobnego cukru
asston: 1 jajko.
asston: 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii.
asston: 1 łyżeczka sody oczyszczonej.
asston: szczypta soli i 1,5 szklanki mąki pszennej
column.hud: co
asston: składniki na chleb bananowy
michael.the.doge: jest pierdolona czwarta rano, a ty budzisz mnie wysyłając takie gówno?
asston: ej!
asston: to nie jest gówno
asston: chleb bananowy jest dobry
column.hud: idź się leczyć, pojebie
asston: :(
asston: chłopaki, nie mogę spać
michael.the.doge: ale ja mogę, więc wypierdalaj
10:36 am
hommo: ominęło mnie coś?
column.hud: nie
column.hud: ash robił wirtualny chleb
hommo: a dobra
hommo: to by wyjaśniało, dlaczego od rana siedzi w kuchni
michael.the.doge: coś śmierdzi
michael.the.doge: czujecie?
column.hud: jakby coś się paliło
asston: chłopaki
asston: bardzo was kocham, wiecie?
column.hud: ashton
column.hud: nawet nie zaczynaj
asston: jesteście najlepszymi przyjaciółmi na świecie
michael.the.doge: jeśli spaliłeś kuchnię, to jesteś martwy fletcher
hommo: idę tam
asston: nIE
column.hud: ashton, kurwa
michael.the.doge: co ty tam robisz?
asston: chleb
hommo: i pieczesz go razem z jebanym piekarnikiem?
asston: nie
asston: to był wypadek
column.hud: jakim cudem można zapalić piekarnik?
asston: nie wiem, okej?
asston: też byłem zdziwiony
michael.the.doge: jesteś największym idiotą na ziemi
asston: już wiem, czemu się zapalił
asston: ten chleb jest moim synem
asston: i chciał być tak gorący jak tatuś
hommo: idź do lekarza
hommo: tAtUsIu
column.hud: powaliło cię, ash?
michael.the.doge: co znowu zrobił?
column.hud: dodał tweeta
michael.the.doge: jakiego?
column.hud: „zostałem ojcem!!! :D"
michael.the.doge: chryste, ash
hommo: twitter już oszalał
hommo: jesteś kretynem
column.hud: za chwilę wszystkie nagłówki pudełka będą brzmiały „członek australijskiego zespołu został ojcem? kliknij, aby zobaczyć zdjęcia!"
asston: członka akurat mam, więc się zgadza
michael.the.doge: wiecie co? mam dość
michael.the.doge: opuszczam ten zespół i możecie mnie błagać, żebym został, ale nie ugnę się
hommo: nah, możesz odejść
column.hud: papa mike
michael.the.doge: a pierdolcie się
asston: dzięki za propozycję
asston: chłopaki, co wy na to?
hommo: idź się lepiej zajmuj swoim dzieckiem i zjaranym piekarnikiem, jełopie
asston: wiesz co mike
asston: odchodzę z zespołu razem z tobą
asston: i z moim chlebem
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top