Nauczycielka

Wiktoria, Anastazja i nasz kolega (aka Karol) idziemy sobie z próby na jasełka. Gadamy o jednej nauczyciele, której nikt prawie nie bierze na serio (aka o Kaczce [to jest jej oficjalne przezwisko])

Ana: Nie psujmy sobie tego pięknego dnia (zimno, mży) rozmową k tej babie.

Karol: Ten dzień tak piękny jak ona.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top