Prolog

Pov: Narrator

Szedł przez las. Wszystko wokół niego spowijała ciemność a jego jedynym źródłem światła była mała latareczka, którą trzymał w dłoni. Każdy jego oddech, i każdy jego krok wydawał się okropnym hałasem ponieważ wokół niego panowała niczym innym niezagłuszona cisza. Nagle na swoim ramieniu poczuł coś śliskiego. Odwrócił się z zaskakującą prędkością tylko aby zobaczyć wysokiego faceta bez twarzy. Z jego pleców wyrastały macki, które powoli zaczynały chwytać jego nogi i ręce. Każda normalna osoba zaczęła by w tym momęcie krzyczeć i błagać o litość ale nie on. On tylko stał spokojnie z uśmiechem przyglądając się strasznej postaci. Uśmiechał się bo wiedział, że jest coraz bliżej odnalezienia jego Jeff'a



____________

Więc tak to coś co jest u góry można nazwać pierwszym rozdziałem mojej "książki". Jestem słaba z ortografii i interpunkcji. Przed koronawirusem miałam mieć robione badania na dyslekcje, (a może dysortografie? A chuj ich tam wie.)

Jak ktokolwiek kiedykolwiek zobaczy to fanfiction to proszę polećcie mi jakieś anime bo z nudów zaczęłam oglądać Wiedźmina (Geralt x Jaskier życiem). Preferuje anime yaoi albo coś z rodzaju : Tokio Ghoul, BNHA albo Ao no Exorcist. Z góry dziękuje!

Sayonara!



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top