rozdział dziewiąty
Na wstępie chciałam przeprosić za to, że nie było rozdziału i chce wam przekazać, że następny rozdział będzie dopiero jak tutaj będzie 5 gwiazdek.... Przy okazji przez 2 tygodnie jestem u babci i nie ma internetu a swój dostanę dopiero 10 lipca więc nie wiem czy będzie idealnie w tym tygodniu. Za problemy przepraszam. A teraz zaczynamy......
Pov. Lysander
Nie wiem czemu, ale jak zobaczyłem, że Natalia wróciła do szkoły od razu chciałem ją przytulić. Zdziwiła się kiedy to zrobiłem. Sam z resztą nie wiem co się ze mną dzieję. Przecież nigdy wcześniej nie robiłem takich rzeczy. A najgorsze to już te ukłucie w brzuchu. Jednak ta chwila nie trwała długo, bo ktoś oczywiście musiał nam przerwać.
- O hej Lys i Natalia Iris organizuje dzisiaj do imprezę i przyszedłem spytać czy wpadniecie??? - powiedział Alexy (dop.auto. uznajmy, że wszyscy po tym miesiącu już się znają xD)
- Jasne. A kiedy ??? - od razu odpowiedziała Natalia. Alexy tylko spojrzał na mnie na co kiwnąłem potwierdzająco głową.
- W piątek o 18..... Także do zobaczenia.
Mimo, że dopiero był wtorek już zacząłem się nakręcać na tą imprezę.
Time skip.....(Piątek)
Pov. Natalia
W piątek nie szliśmy do szkoły więc postanowiłam, że pójdę do galerii i kupię sobie jakąś ładną sukienkę. Na szczęście udało mi się uciec od kupienia sukienki razem z Rozalią.
Założyłam na siebie czarną, sięgającą do ud rozkloszowaną sukienkę, do tego czarne szpilki i do tego jeszcze czarną kopertówkę. Wiem bardzo lubię czarny no ale trudno.
Stałam już przed domem Iris. Po chwili otworzyła mi, a ja weszłam do środka. Impreza już na dobre się rozkręciła, bo jak to ja musiałam się spóźnić pół godziny, bo nie wiedziałam czy iść czy nie. Od razu rozpoznałam spośród ludzi Nataniela, Rozalię, Alexa, Armina, Violettę, Melanie, Kastiela i Lysandra.
Po 30 minutach totalnie wykręciłam się w klimat imprezy i szczerze mówiąc byłam już nieźle naprana. Musiałam iść do toalety. Weszłam do góry po schodach i gdy stałam już pod drzwiami jakiś chłopak mnie obrócił. Od razu poznałam w tej twarzy, twarz Dejka (dop.aut. nwm jak to się pisze więc piszę tak xD) ten debila z mojej poprzedniej szkoły.
- No hej mała może pójdziemy do łazienki hmmm....
- Z tobą!?!!?! Chyba sobie żartujesz!?!?!?
- Widzę, że udajemy niedostępną, ale nie ma co się wstydzić tego, że jest się dziewicą..
- C-cc-co?!????!
- Nie wymiguje się widzę to po twojej twarzy. Chodź ze mną...
- Nigdzie z tobą nie pójdę?!?!?!?!
- Nie po dobroci to nie.
I zaczął mnie ciągnąć zaraz do sypialni... Boję się!!! Niech ktoś mnie ratuję!!!
- Hej co jej robisz!!! - ktoś przyszedł mnie uratować!!! Ale ja znam ten głos..... Zaraz... Lysander.....
Widziałam jeszcze tylko jak Lysander brał mnie z jego rąk, a dalej urwał mi się, bo za bardzo się uchlałam....
Pov. Lysander (trudno zgadnąć kto jest moim ulubieńcem xD)
Usłyszałem głos Natali i od razu poganałem w miejce, w którym słyszałam jej głos i zobaczyłem ją w rękach Dake i się zezłościłem
- Hej co jej robisz!!! - krzyknąłem i wyrwałem ją z jego rąk i odszedłem do jakieś pokoju, bo wyglądała na zmęczoną. Gdy do niego weszliśmy rzuciła się na mnie i zaczęła całować.
Nie zapierałem się tego, a wręcz odwzajemniałem jej pocałunki. Nie wiem czemu, ale podobało mi się. Boże co się ze mną dzieję?!?!?! Po chwili oprzytomniałem odsunąłem Natalie i wyszedłem zostawiając ją całą zszokowaną.....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top