#18
*Sebastian*
Obudziłem się chwilę po ósmej. Wstałem z łóżka i ubrałem dresy. Poszedłem do łazienki, skorzystałem, przemyłem twarz i poszedłem do kuchni zrobić śniadanie dla Sary. Zrobiłem kanapki i kawę. Może nie jest to jakieś niewiadomo jakie śniadanie, ale powinna się ucieszyć.
Wziąłem talerz do jednej ręki a do drugiej kubek z kawą i poszedłem do pokoju. Postawiłem to na szafce koło łóżka i usiadłem na nim, żeby obudzić moją dziewczynę. Przejechałem palcem po jej ręce i szeptałem do ucha "kochanie". Po chwili się obudziła.
- Co się stało? - zapytała przecierając oczy.
- Zrobiłem ci śniadanie. - powiedziałem dając jej to.
- Kochany jesteś. - dziewczyna usiadła i wzięła ode mnie jedzenie, i jeszcze mnie pocałowała. Ja poszedłem do kuchni po swoje śniadanie i wróciłem do łóżka.
***
*Sara*
Chyba nic nie jest lepsze z rana jak śniadanie do łóżka i poranny seks. Tak, znowu to zrobiliśmy. Jestem jego dziewczyną ledwo jeden dzień, a już to zrobiliśmy jakieś cztery razy. Ale co to za związek bez seksu, w szczególności jak dwie strony tego chcą?
Dzisiaj stwierdziliśmy, że nie robimy kompletnie nic i siedzimy w domu i oglądamy jakieś filmy. Pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale trudno.
Nie mam na sobie żadnego makijażu, co jest do mnie trochę nie podobne, ale przy nim nie mam czego się wstydzić. Widział mnie nago, bez makijażu, po tym jak płakałam, więc nie mam czego się bać. Jestem ubrana jedynie w jakieś spodenki i jego bluzę, która pachnie jego perfumami. Jest mi tak strsznie dobrze. Życzę sobie, żeby tak było do końca.
***
Leżymy sobie w spokoju już jakieś trzy godziny, do momentu, w którym ktoś zaczął walić w drzwi.
- Spodziewasz się kogoś? - zapytałam zdezoriętowana.
- Nie. Poczekaj chwilę. - chłopak wstał i poszedł otworzyć. - Wac? Co ty tu robisz? - że słucham? Co tu robi mój brat.
- Gdzie jest Sara? - zapytał zły.
- O czym ty mówisz?
- Pytałem Justyny czy śpi u niej Sara i mówiła, że nie, więc to jest raczej logiczne, że jest u ciebie. Więc gdzie ona kurwa jest?
- Stary. Nie mam jej u mnie.
- Tak?
- Tak.
- Weź już kurwa nie kłam.
- Uspokójcie się. - przerwałam im.
- Co ty tu robisz? - zapytał wkurwiony Wac.
- Jest moją dziewczyną, więc jest u mnie.
- Że co kurwa. - Wac strasznie się wkurwił. Złapał Sebastiana za koszulkę i przycisnął do ściany. Próbowałam mu pomóc, ale brat neta zbyt silny. - Stary. Ufałem ci, a ty ruchasz mi siostrę?
_______________________________________
Hejka!
Witam w pierwszym rozdziale dzisiaj.
Jak się domyślacie będzie dzisiaj ich kilka.
Trzymajcie się!
Salute!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top